Skocz do zawartości

Mysłowickie "martwe jeziorko"


Rekomendowane odpowiedzi

Widzisz.. Można się sprzeczać czy to etyczne, sprzeczne z naturą, czy rośliny hodowlane nie mają osłabionych genów, czy rosiczki z in-vitro różnią się odpornością i drogą ewolucji w wyniku odosobnienia jednych od drugich. Jedni mogą uważać że wysiew rosiczek działa podobnie jak zarybianie stawu i służy tylko i wyłącznie ludziom, inni - że to bardzo duża ingerencja w naturę.

Ja natomiast uważam, że w rosiczkach jest to piękne że tak trudno je znaleźć i bardzo się cieszę że ich nie znalazłem, bo samo szukanie jest bardzo dobrą zabawą. Gdyby rosiczki występowały tak powszechnie jak np. szuwar czcinowy, to nie byłyby takim rarytasem. Analogicznie gdyby na plażach zamiast piasku było czyste złoto to najcenniejszym byłoby ziarnko piasku.

Wolę dbać o siedliska w których rosiczki występują niż tworzyć nowe.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.