Skocz do zawartości

Pytanie o D.aliciea, D. communis i D.capensis


LukSad

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

przepraszam ale jestem dość świeży na tym forum i nawigacja po nim średnio i idzie, dlatego spytam wprost.

Czy wspomniane w temacie rosiczki nadają się do uprawy na zewnątrz (doniczka wieszana na balustradzie balkonu)?

Balkon jest południowy. Podlewanie było by deszczówką + destylowaną wodą i wiadomo że jak przyjdzie ochłodzenie doniczka wędruje do domu.

Pozdrawiam

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o sam klimat to jak najbardziej się nadadzą. Inna sprawa, że rosiczki jeśli nie są osłonięte, to łapią wszelkie możliwe śmieci z wiatrem. Sam wiatr też może capensisa skutecznie poszarpać a deszcz złachać rosiczki rozetkowe. Rośliny będą żyły bez problemu, ale bez osłony nie spodziewaj się że będą cały czas mieć pięknie zroszone liście :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o sam klimat to jak najbardziej się nadadzą. Inna sprawa, że rosiczki jeśli nie są osłonięte, to łapią wszelkie możliwe śmieci z wiatrem. Sam wiatr też może capensisa skutecznie poszarpać a deszcz złachać rosiczki rozetkowe. Rośliny będą żyły bez problemu, ale bez osłony nie spodziewaj się że będą cały czas mieć pięknie zroszone liście :)

Rozważałem nie sypać torfu na równo z krawędzią - choć i tak śmieci nie zgarną bo do parkanu mam od balkonu daleko ;)

Jedynie teraz kwestia deszczu mnie zastanawia bo tak jak dziś faktycznie dość mocno leje... - jakaś osłona z szyby po prostu?

Edytowane przez LukSad
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozważałem nie sypać torfu na równo z krawędzią - choć i tak śmieci nie zgarną bo do parkanu mam od balkonu daleko ;)

jedynie teraz kwestia deszczu mnie zastanawia bo tak jak dziś faktycznie dość mocno leje... - jakaś osłona z szyby po prostu?

Ja to bym butlę 5l przerobił.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozważałem nie sypać torfu na równo z krawędzią - choć i tak śmieci nie zgarną bo do parkanu mam od balkonu daleko ;)

jedynie teraz kwestia deszczu mnie zastanawia bo tak jak dziś faktycznie dość mocno leje... - jakaś osłona z szyby po prostu?

 

Jeśli na balkonie nie ma kurzu, kawałków liści, pyłków, nasion innych roślin, itp. to OK. Ja mieszkam na 4 piętrze i syfu na balkonie mam co niemiara. Miałem nieosłonięte capensisy na balkonie jedno lato i stwierdziłem że nigdy więcej :) Do tego doniczka musiałaby mieć z boku odpływ nadmiaru wody, żeby nie potopiło roślin. A jak je przykryjesz szybą to będzie to samo jakby stały na parapecie. Nie możesz ich po prostu postawić w głębi balkonu gdzie dalej jest jasno, a deszcz nie sięga? I po prostu wstawić doniczki do kuwety z wodą?

Edytowane przez hddk
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo bo balkon jest używany i by przeszkadzała doniczka stojąca na środku.

Ale najwyżej w razie ulewy będę przenosić doniczkę a tak niech stoi.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi generalnie i będę działał :)

(oby tylko nasiona okazały się dobre)

Edytowane przez LukSad
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na parapecie już mam trochę rosiczek które chce w domu mieć wysiane - problem w tym że nie wychodzą a już chyba 3ci tydzień mija, ale cały czas je tam trzymam.

A z drugiej strony tak dużej doniczki (bo nie chce ich przesadzać od razu) nie postawie na parapecie.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, to zrób osłonę przed deszczem, który może wypłukać Ci nasiona i utopić siewki, palącym słońcem, które może spalić siewki i wiatrem. Jednocześnie na tyle otwartą, by nie ugotować nasion. Nie sądzę, żebyś najbliższe kilka miesięcy aż do jesieni podporządkował meteorogramom i pilnowaniu kiedy spadnie deszcz, będzie słońce, czy wichura, żeby na czas zdjąć doniczkę. Jeśli nie akceptujesz rozwiązania najprostszego i najlepszego, to z mojej strony EOT :)

 

A co do wysianych nasion, to nie muszą wcale wschodzić po 3 tygodniach... może być to równie dobrze 6, jak nasiona starsze. Powodzenia!

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, to zrób osłonę przed deszczem, który może wypłukać Ci nasiona i utopić siewki, palącym słońcem, które może spalić siewki i wiatrem. Jednocześnie na tyle otwartą, by nie ugotować nasion. Nie sądzę, żebyś najbliższe kilka miesięcy aż do jesieni podporządkował meteorogramom i pilnowaniu kiedy spadnie deszcz, będzie słońce, czy wichura, żeby na czas zdjąć doniczkę. Jeśli nie akceptujesz rozwiązania najprostszego i najlepszego, to z mojej strony EOT :)

 

A co do wysianych nasion, to nie muszą wcale wschodzić po 3 tygodniach... może być to równie dobrze 6, jak nasiona starsze. Powodzenia!

Takim zabezpieczeniem wystarczającym będzie V z szyb zrobione moim zdaniem, ale coraz mniejszy sens ma ta doniczka :/

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.