Skocz do zawartości

Temperatury po 40 stopni a rośliny


Farmer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Czytając na forum jeden gatunek wymaga temperatury w przedziale 20-25 stopni, drugi 25-30 stopni ale i może wytrzymać więcej. Czy mogę trzymać ogółem rosiczki w szklarni gdzie temperatura sięga 40 stopni ? Pozdrawiam.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też jestem ciekaw ponieważ chcę trzymać rosiczki w akwarium szklanym na balkonie.

2 rzecz to to czy można trzymać całą dobę nawet w prażące słońce owadożerne roślinki w takiej szklarni:

 

pol_pl_Szklarnia-balkonowa-Balcony-3-lekka-konstrukcja-50-cm-x-70-cm-x-125-cm--3782_2.jpg

2013-03-23_mini-szklarnia.jpg

5422547.jpg

Edytowane przez comandos21
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eeee... Pytanie jest całkowicie niedoprecyzowane. Ponieważ pytanie się o trzymanie "rosiczek" w szklarni jest zupełnie niemożliwe do odpowiedzenia. Proszę wypisać gatunki, to będziemy mogli podyskutować. Bo na pewno bardzo WIELE gatunków pokocha warunki szklarniowe, ale będą takie, które padną w chwilę, gdyż są gatunkami górskimi.

 

Uwierz mi na słowo, że 40*C to jest nic co taka szklarnia może osiągnąć... Pomyśl o temperaturze w cieniu 35*C, a co dopiero w słońcu i jeszcze w szklarni. Ja to nazywam roślinami na parze, zdrowe, ale nie wiem czy o to Ci chodziło. :wink:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy takie rośliny "na parze" po przestawieniu gdy podrosną na parapet spowoduje problemy z rosą np? Ja bym tam trzymał spatulaty, alicje, drosery capensis i tłustosze wesera. Wszystkie małe siewki tych roślin

Poźniej już nie będziesz miał z niczym problemów. :-)

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CFHs czyli w pełnym słonku wybujałe będą nie usmażę ich? nie wiem jak rozumieć Twoje słowa:)) "z niczym"

Jadłeś kiedyś potrawy zrobione na parze? Bo ja właśnie do tego się odwołuję. Czyli nic żywego z tego nie zostanie. Coś widzę, że ostatnie temperatury nie sprzyjają procesom myślowym.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś widzę, że ostatnie temperatury nie sprzyjają procesom myślowym.

:Dokej

 

Hehe, no tak ale po coś są te szklarenki tak? Dziś zrobiłem eksperyment, wystawiłem akwarium a w nim są te chore roślinki, dolałem 3/4 doniczek wody i zasłoniłem folia tak by miały dopływ powietrza,rzecz jasna są w pełnym słońcu... zobaczę po paru dniach czy "odbiją" czy bd zonk i się podzielę opinią. Skoro to rosiczki tropikalne to powinny rosnąć bardzo ładnie, bo na logiczne myślenie to chyba w tropikach w dzień nie jest temp. max 35st. :)

 

Drosera Capensis

Grupa: rosiczka tropikalna

Występowanie: prowincja Przylądkowa Zachodnia, Republika Południowej Afryki

Światło: rozproszone do pełnego słońca.

Temperatura: 15-30°C. Okresowo znosi temperatury wykraczające poza ten zakres

Światło: rozproszone do pełnego słońca. Przy dużej ilości światła gruczoły wybarwiają się na czerwony kolor

Edytowane przez Cephalotus
Zdania zaczynami z wielkiej litery i kończymy stosownym znakiem. Proszę tego nie pomijać.
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
Eeee... Pytanie jest całkowicie niedoprecyzowane. Ponieważ pytanie się o trzymanie "rosiczek" w szklarni jest zupełnie niemożliwe do odpowiedzenia. Proszę wypisać gatunki, to będziemy mogli podyskutować. Bo na pewno bardzo WIELE gatunków pokocha warunki szklarniowe, ale będą takie, które padną w chwilę, gdyż są gatunkami górskimi.

 

Uwierz mi na słowo, że 40*C to jest nic co taka szklarnia może osiągnąć... Pomyśl o temperaturze w cieniu 35*C, a co dopiero w słońcu i jeszcze w szklarni. Ja to nazywam roślinami na parze, zdrowe, ale nie wiem czy o to Ci chodziło. :wink:

 

Chodzi mi o ROSICZKE MADAGASKARSKĄ, ALICIAE, drosera spatulata, ROSICZKA Sp. LANTAU ISLAND, ROSICZKA PELTATA. Sorrki za capsa ale kopiowałem nazwy :P Te zamierzałbym trzymać w szklarni.

 

PS. Szklarnię mam zbudowaną dużą na zewnątrz, boki z szyb na górze folia. Teraz gdy w cieniu jest 33-35 stopni w szklarni jest równe 40 stopni. Tak pokazuje termometr. Możliwe, że przez to, że drzwi są otwarta na maxa aby inne rośliny się nie ugotowały bo ja trzymam tam rośliny a z rodziny inne ;)

Edytowane przez mikolaj90
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, no tak ale po coś są te szklarenki tak?

Tak, są, po to, aby w chłodniejsze dni, czy przy mniejszej ilości światła np. jesienią, zwiększyć temperaturę i ilość światła, dzięki częściowemu odbiciu promieni słonecznych do wewnątrz szklarni. Nie służy gotowaniu roślin na parze w okresie, kiedy tego światła jest całe mnóstwo. Takie szklarenki czy inne normalne szklarnie, w jakieś spiekoty i skwary albo się maluje wapnem, żeby zmniejszyć przezierność szyb, albo okrywa się cieniówkami i często jeszcze otwiera, aby był ruch powietrza. Toż na logikę można wywnioskować, że jak wsiada się do samochodu stojącego na pełnym słońcu, to panują tam warunki, w których nie chciałoby się długo przebywać, bo może to się skończyć tragicznie. Szklarnia szklana, plastikowa, czy foliowa, wiele od tego przykładu się nie różnią.

 

 

Skoro to rosiczki tropikalne to powinny rosnąć bardzo ładnie , bo na logiczne myślenie to chyba w tropikach w dzień nie jest temp. max 35st :)

Wiesz, zapominasz o czymś, bo rozumiem, że uważasz, że rośliny w tropikach rosną w doniczkach? Jak myślisz, grunt nagrzeje Ci się równie bardzo jak podłoże w doniczce, która w całości jest otoczona gorącym powietrzem? Bo ja pomyślałbym, że grunt nagrzeje się słabiej. Roślina to nie tylko część nadziemna, bo korzenie też ma i one mają inny zakres tolerowanych temperatur.

 

Wiesz co mówią o palmach na pustyni? "Głowa w ogniu, stopy w wodzie." Nie znaczy to, że rośnie w wodzie, tylko, że korzenie mają chłód, nawet na spalonej słońcem pustyni.

 

Comandos21, trochę zasady poprawnej pisowni zaczynasz gubić (wielka litera na początku zdania itp.), nie relaksuj się za bardzo, ja ciągle tutaj jestem. ;-)

 

Mikolaj90, jak będzie przewiew i temperatura podłoża nie będzie przekraczać 42*C, to nic roślinom nie powinno się stać. Kluczowym zagadnieniem jest ruch powietrza, dostęp do wody i nie zagotowanie jej...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Comandos21, trochę zasady poprawnej pisowni zaczynasz gubić (wielka litera na początku zdania itp.), nie relaksuj się za bardzo, ja ciągle tutaj jestem. ;-)

 

 

Heh :) sorry, coś ostatnio trzymają się mnie te małe literki <_<

 

Co do roślin to wczoraj stały te marne rosiczki w akwa jak pisałem wyżej a dziś patrzę wszystkie suche listki mają zdrowiutką rosę:) eksperyment póki co pozytywnie...

Edytowane przez comandos21
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.