Skocz do zawartości

Biwak nad jeziorem


Ioreth

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukuję legalnego miejsca na namiot gdzieś nad wodą i w lesie. Chodzi mi o maksymalnie odludne miejsce z ewentualnym niewielkim zapleczem sanitarnym model sławojka, dostępem do jeziora, lasem i ciszą. Niestety, każde pole namiotowe, jakiego stronę odwiedzam, serdecznie zachęca do odwiedzin ze względu na sklep, bar, dyskotekę, taniec brzucha, przystań z łódkami, plac zabaw dla dzieci i tym podobne cuda na kiju, a te są nam doskonale zbędne ;) Ot, chcemy się pobawić w harcerzy, póki jeszcze możemy (tzn. wymogiem nie staje się ciepła woda bieżąca, przewijak i stała temperatura, sami rozumiecie).

 

Może ktoś z Was zna takie miejsce, bo sam był, lub wie, że w jego okolicy istnieje?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Legalnych to nie znam. Ten wymóg wszystko komplikuje.

 

A poważnie z moich okolic to tylko Rybaki nad Siemianówką. Nie byłam tam ze dwa lata, nie wiem jak tam teraz jest, ale raczej niewiele się zmieniło. Pewnie woda tak samo mętna, lasek tak samo uroczy, brak jakichś budyneczków, bud itp. Nie wiem jak dużo ludzi się tam rozbija, ale raczej cała cywilizacja spłynęła do Starego Dworu. Jak niedługo będę w okolicach to wpadnę zobaczyć jak to teraz wygląda ;)

Edytowane przez natalia.t
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koło Gostynina, nad jeziorem Przytomne myślę, że spokojnie znajdziecie takie miejsca. Jest wiele plaż po jednej stronie, same lasy dość gęste, a plaże to w sumie bardziej wydeptane placyki z dostępem do wody niż plaże. :)

 

Ludzi co prawda tam w weekendy jest trochę, ale w tygodniu to spokój i cisza. Najbliższy bar/sklep/cywilizacja jest jakieś 2-3 km wąską, leśną drogą, taką że dwa samochody na ścisk przejeżdżają. Można tam autem normalnie wjechać, są pseudo parkingi (szersze pasy obok drogi), ostatnio widziałem tam nawet campera. :) Niestety modelu sławojka nie ma, jest jedynie toaleta pierwotna w wersji saperka + kucanie. Minusem tego, że jest to legalne i nie oblegane, jest brak jakiejkolwiek ochrony mienia. Nie ma tam pola namiotowego ani nic - jest po prostu las.

 

Ciężko to opisać także jeśli planujesz wyjazd dopiero w sierpniu czy pod koniec lipca, to mogę strzelić parę foci jakbym był tam w ciągu paru najbliższych dni. :) Na Google Maps nawet nie szukaj - tam psy dupami szczekają i wrony zawracają, satelity Googla się boją zdjęcia robić nawet. :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koło Gostynina, nad jeziorem Przytomne myślę, że spokojnie znajdziecie takie miejsca. Jest wiele plaż po jednej stronie, same lasy dość gęste, a plaże to w sumie bardziej wydeptane placyki z dostępem do wody niż plaże. :)

 

Ludzi co prawda tam w weekendy jest trochę, ale w tygodniu to spokój i cisza. Najbliższy bar/sklep/cywilizacja jest jakieś 2-3 km wąską, leśną drogą, taką że dwa samochody na ścisk przejeżdżają. Można tam autem normalnie wjechać, są pseudo parkingi (szersze pasy obok drogi), ostatnio widziałem tam nawet campera. :) Niestety modelu sławojka nie ma, jest jedynie toaleta pierwotna w wersji saperka + kucanie. Minusem tego, że jest to legalne i nie oblegane, jest brak jakiejkolwiek ochrony mienia. Nie ma tam pola namiotowego ani nic - jest po prostu las.

 

Ciężko to opisać także jeśli planujesz wyjazd dopiero w sierpniu czy pod koniec lipca, to mogę strzelić parę foci jakbym był tam w ciągu paru najbliższych dni. :) Na Google Maps nawet nie szukaj - tam psy dupami szczekają i wrony zawracają, satelity Googla się boją zdjęcia robić nawet. :)

 

To jest dokładnie ten typ miejsca, jakiego szukamy! Brak sławojki jakoś przeżyję, w sumie chwilę później będę uczyła się lewitować na woodstocku ;P Spłachetek piasku, łatwe zejście do wody i las dookoła :) Wyjazd planujemy za 11 dni.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę zaproponować Jezioro Czyste, jak nazwa wskazuje woda rewelacyjna, leży na wschód od jeziora Wdzydze (53.967307, 17.953626), można biwakować legalnie, nad jeziorem jest jeden domek, w którym mieszka właściciel czy dzierżawca, widoczny jest na mapie satelitarnej google, u niego opłaca się za pobyt, który jest również opłata za łowienie ryb, byłem tam w 2010 i 2012 roku, można wyżyć ze złowionych ryb, brały dobrze na kukurydzę. Rozbijasz się gdzie chcesz i gdzie znajdziesz miejsce nad jeziorem, na ogól między drzewami jest trochę wydeptanych miejsc - stanowisk, można palić ogniska (drzewo zbierasz w przyległych borach sosnowych) bo gostek dogadał się, czy dobrze żyje z leśniczym, który ma leśniczówkę praktycznie z drugiej strony jeziora ale nie nad wodą. Toaleta we własnym zakresie - na dziko na łonie natury (ale kiedyś natknąłem się na jakiś wychodek nieopodal w lesie). Do sklepu jest ze dwa kilometry we Wdzydzach Tucholskich. W razie czego są blisko normalne pola namiotowe we Wdzydzach i Borsku.

W lesie jest sporo grzybów, ale jagód w tym rejonie nie za dużo. Ale jest jeden duży plus, 200 m od miejsca biwakowania i domku dzierżawcy (na południe) masz ładne torfowisko, które jest użytkiem ekologicznym.

Ludzi na ogół jest bardzo mało, bo większość szaleje na Wdzydzach, w weekendy pojawiają się czasem wędkarze. Wieczorem szaleją nietoperze a rankiem zwłaszcza na torfowisku można wyczaić żurawie. Jest w okolicy sporo innych ciekawych jezior i torfowisk, jak będziesz zainteresowana to mogę wskazać, ale na mapie Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego wszystkie te miejsca są zaznaczone bo na ogół objęte ochroną.

Nie wiem czy dalej jest tam tak fajnie, ale tydzień temu zajechałem na chwilę po jedną z roślin wodnych to raczej wyglądało wszytko podobnie.

 

Kilka zdjęć

Czyste_2010_475.jpg

O wschodzie słońca

Czyste_2011_003.jpg

 

Podwodne ogrody

Czyste_2010_238a.jpgCzyste_2010_167.jpgCzyste_2010_206.jpgCzyste_2010_086.jpg

 

Kolacja

Czyste_2010_005.jpg

Żuraw na opisywanym torfowisku

Czyste_2011_150.jpg

 

 

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BARDZO dziękuję za ten namiar i szczegółowy opis - o to mi właśnie chodziło! Przyglądałam się temu jezioru na mapie, ale na zdjęciach odniosłam wrażenie, że na plaży może być tłok. Tymczasem okazało się, że mój luby nad Czyste jeździł na obozy harcerskie i dobrze zna okolicę. Warunki "rozbijcie się gdzie chcecie" są dokładnie tym, czego szukałam. Brak sławojki przeżyję, a możliwość palenia ogniska to dodatkowy atut. Jeszcze raz wielkie dzięki!

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rankiem zwłaszcza na torfowisku można wyczaić żurawie.

 

Tak nieco offtopowo - info dla tych, którzy szukaliby miejsca w którym nie da się nie wyczaić żurawi i to w liczbie >6. Rezerwat Bagna nad Stążką w południowo-zachodniej części Borów Tucholskich. No nie wiem, chyba trzeba byłoby iść z wuwuzelą i próbować na niej zagrać "Demigod" Behemotha, żeby nie zobaczyć (i nie usłyszeć, a to też ciekawe) tych wspaniałych ptaków.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaproponuję inny model wypoczynku pod namiotem, ale bez wskazania lokalizacji. W możliwie głębokiej "prowincji" szukasz "zagubioną" wioskę obok jeziora. Tam dogadujesz się z gospodarzem (gospodynią) na miejsce pod namiot za symboliczną opłatę lub pomoc w gospodarstwie. Zyskujesz skromne zaplecze socjalne, miejscową kuchnię np. bryzgane pierogi i kontakt z "naturalnymi" ludźmi.

Ale pojechałem po bandzie, są jeszcze takie miejsca?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaproponuję inny model wypoczynku pod namiotem, ale bez wskazania lokalizacji. W możliwie głębokiej "prowincji" szukasz "zagubioną" wioskę obok jeziora. Tam dogadujesz się z gospodarzem (gospodynią) na miejsce pod namiot za symboliczną opłatę lub pomoc w gospodarstwie. Zyskujesz skromne zaplecze socjalne, miejscową kuchnię np. bryzgane pierogi i kontakt z "naturalnymi" ludźmi.

Ale pojechałem po bandzie, są jeszcze takie miejsca?

 

Przypuszczam, że mogą być. Raz na parę lat uderzam gdzieś na stopa. Mimo, że ludzkości jako takiej nie lubię za bardzo, to zdarzają się takie jednostki, że serce rośnie.

 

Tym razem jednak ta część wakacji będzie zawierała zdecydowanie mniejszy udział czynnika ludzkiego ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że się tak podepnę, ale mam pytanie. Czy zna ktoś podobne miejsca, najlepiej z torfowiskiem niedaleko w województwie lubelskim? Najlepiej blisko Radzynia Podlaskiego (tak, tak wiem, blisko Radzynia są Wilkowyje :P )

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.