Mekk Napisano 18 Sierpnia 2014 Autor Share Napisano 18 Sierpnia 2014 Do warszawskiego zoo uczęszcza każdego dnia w sezonie nawet kilka tysięcy osób, z czego ogromna część miała styczność z Wystawą. Samą liczbę odbiorców możemy ocenić po rozdanej ilości ulotek, instrukcji, czy też biorców wizytówek, jednak już te dane pozwolę zachować swojej firmie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wrazik Napisano 18 Sierpnia 2014 Share Napisano 18 Sierpnia 2014 A ja może znowu wyjdę na marudę, ale swoje zdanie powiem - patrząc po fotkach i ilości udostępnionych informacji, śmiem twierdzić, że cała ta wystawa to zwykłe mydlenie klientom oczu. Osobiście zauważyłem tu więcej owijania w bawełnę, niż konkretnych informacji - tylko "przyjedź, a zobaczysz" i podobne zagrywki. Gdy w końcu pojawiło się kilka wybłaganych długo fotek, moja reakcja była jedna - przesada. Jeśli mogę spytać - na jakiej podstawie twierdzicie, że była to "największa i najlepsza wystawa" w tym kraju? Bo jeśli bierzesz to w kategorii jej długości i liczby osób, które rzuciły na nią okiem przy okazji odwiedzin w ZOO, to cóż... równie dobrze możnaby stanąć na dworcu w Katowicach i rozdawać ludziom przez tydzień ulotki, i mógłbym powiedzieć tak samo... Ilość roślin? Co tam było takiego "wielkiego", że zasługiwało na tak rozdmuchaną reklamę? Patrząc po fotorelacji, nie ma tam nic, czego np. koledzy z Carnisany na swoich stoiskach nie mają...a śmiem twierdzić, że jest nawet bardziej ubogo. Zresztą porównajcie sobie choćby fotorelacje z wystawy w Warszawie i Chorzowie - nie zamierzam tu faworyzować w żaden sposób Carnisany, ale wnioski chyba każdy wyniesie podobne...Mówiąc bardziej dobitnie, stoliki Carnisany zawsze pękają w szwach wyładowane różnej maści roślinami, zaś u Was widzę więcej ozdobników w postaci sztucznych kwiatków pod wazonikami, niż naprawdę różnorodnego towaru. Reasumując - rośliny fajne (hamata naprawdę ładna, potwierdzam), ale reklamować to jako "największy, super-mega event w historii" to według mnie gruba (GRUBA) przesada, a mówiąc ostrzej - bombardowanie ludzi tanim marketingiem. Możecie się ze mną nie zgadzać, ale tak uważam i chciałem się tym zdaniem podzielić. P.S. Tak, wiem - "nie byłeś, nie widziałeś, nie wypowiadaj się" i takie tam...wierzcie mi, nie jestem w swojej opinii odosobniony. Ale to pozostawiam już każdemu do osobistego przemyślenia. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mekk Napisano 18 Sierpnia 2014 Autor Share Napisano 18 Sierpnia 2014 No tak, nie ma dla mnie nic bardziej ważnego, niż jak to ująłeś "mydlenie oczu" forumowiczom, których traktuję koleżeńsko i praktycznie wszyscy na wystawie dostają rośliny w cenie ich produkcji, czy też zakupu jesteś po prostu geniuszem Wrazik już nawet nie skomentuję Twojego porównania z rozdawaniem ulotek na dworcu, a ilością osób zainteresowanych wystawą w zoo, w tym także klientów. Majstersztyk! Widzisz, dlatego całe szczęście dla Ciebie, że masz Carnisane i możesz odwiedzać ich wystawy Ja Cię siłą na swoje ściągać nie zamierzam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Masiol Napisano 18 Sierpnia 2014 Share Napisano 18 Sierpnia 2014 (edytowane) Byłem na wystawie i się wypowiem. Miałem nic nie mówić, ale co tam... Troszkę słabo wyglądało, jak podchodzili do Ciebie ludzie (nie tylko ja) i pokazywali daną roślinę, pytali po ile, a Ty odpowiadałeś "yyy, ta nie na sprzedaż, jest moja". I tak kilka roślin pod rząd. Wygląda to dziwnie. (Cephalotus: pozwoliłem sobie ten sugestywny fragment wyedytować). I to nie jest fajne. Trzeba było jakoś wyraźnie oddzielić, które są na sprzedaż, a które wystawowe. Skoro poruszono temat Carnisany. Na wystawach u nich jest jasny podział (na przykładzie W-wy) - w cornerach rośliny wystawowe, na stołach - na sprzedaż. Nie ma głupich sytuacji, kiedy podchodzą ludzie, a w odpowiedzi dostają "jej nie kupisz". Nawet moja narzeczona stwierdziła (nie znając się na owadożerach praktycznie w ogóle, ani na całej wokół nich otoczce), że nie wygląda to fajnie i raczej odstrasza potencjalnego klienta. Na przyszłość może poprawisz ten stan. Taka moja drobna rada ode mnie. Edytowane 18 Sierpnia 2014 przez Cephalotus Konieczny edit. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 18 Sierpnia 2014 Share Napisano 18 Sierpnia 2014 Uprzejmie proszę, aby w dyskusji na forum, starać się powstrzymywać słownictwo. Nawet to ocenzurowane, ale sugestywne. Można się wypowiadać negatywnie ale w elokwentny sposób. Choć rozumiem, że czasami emocje mogą być trudne do utrzymania na wodzy, nie mniej jednak proszę, abym Wasze wypowiedzi nie wymagały potem moich ingerencji. Prywatnie możecie się bluzgać ile chcecie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kropka Napisano 18 Sierpnia 2014 Share Napisano 18 Sierpnia 2014 Odniosę się do wspomnianej przez Wrazika promocji tej imprezy. Czytając kolejne posty, zachęcające do odwiedzin warszawskiego ZOO, czułam się coraz bardziej... zniechęcona do przyjazdu. Rzeczywiście padały same ogólne hasła pt. "najlepszy, największa, najciekawsze", a konkretów jak na lekarstwo. Skutek jest taki, że nie brzmi to wiarygodnie. Przez kilka dni pojawiały się (również moje) prośby, pytania o wrażenia, zdjęcia. Jedyne co czytaliśmy to "przyjedźcie to zobaczycie". Ale co, konkretnie? Nie każdy mieszka w Warszawie i okolicach, więc planując np. podróż przez pół Polski chciałby się dowiedzieć, czy rzeczywiście warto odbywać wyprawę, żeby nie okazało się, że nabyć można gatunki, które już się posiada. Jeśli chodzi o samą wystawę, nie będę się wypowiadać, ponieważ nie byłam, a ocena na podstawie relacji innych, czy nielicznych zdjęć może nie być właściwa. Jeszcze jedną moją uwagę pozwolę sobie zamieścić. Wrazik wypowiedział rzeczowo swoje zdanie i ma do tego pełne prawo. Natomiast uważam, że prześmiewczy, atakujący ton wypowiedzi Mekk'a jest nie na miejscu. Nie pierwszy raz zresztą taką wypowiedź czytamy, na początku roku pamiętam skończyło się to nawet przeprosinami i kuponami rabatowymi w sklepie. Ja, jako potencjalna klientka czytając takie wypowiedzi właściciela sklepu czuję się mocno zniechęcona do wszelkich zakupów. Takie jest moje zdanie, proszę je uszanować.. p.s. Czy zbliżające się targi ZooBotanika nie będą największą imprezą tego roku? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wrazik Napisano 18 Sierpnia 2014 Share Napisano 18 Sierpnia 2014 Mekk, mówiąc o tym "mydleniu oczy" nie miałem na myśli jakości czy ceny roślin, ale ich ilość i różnorodność...myślisz, że przywiezienie kilku dzbanków z prywatnej kolekcji uprawnia Cię do rozgłaszania wieści o "najlepszej, największej" wystawie? Śmiem wątpić... Po drugie - piszesz o "cenach produkcji czy zakupu", tak? Pomijam fakt, że Nkwankwo już ten mit skutecznie obalił, jednak ponieważ tych wiadomości tu nie widać, powiem od siebie. Mówiąc tak, wychodzi na to, że Roraima to nie biznes założony dla zysku, ale organizacja charytatywna rozdająca rośliny ludziom dla szerzenia zainteresowania tematem, byleby tylko wyjść "na zero", tak? Błagam, nie poruszajcie więcej tej kwestii... Po trzecie - to już nie pierwsza okazja, która aż prosi się o wysnucie wniosku, że wasze składane na prawo i lewo obietnice i zapowiedzi to tanie reklamowe zagrywki. Przykłady? - cyrk z nagrodami za konkurs "roślina miesiąca", na które trzeba było czekać miesiącami, zanim doczekało się jakiejkolwiek odpowiedzi. Problem został rozwiązany, ale niesmak z pewnością zostaje. - hucznie zapowiadany od wiosny import "mega" roślin z Borneo Exotics. Zaraz zaraz, czy to już aby nie jest końcówka sierpnia? Znowu wymówki, minus numer dwa - "największa i najlepsza" wystawa, która...no właśnie, czytamy temat od początku i wszystko wiemy Całkowicie pominąłem już fakt, że najwidoczniej niepisana, złota zasada dobrego biznesu, czyli "klient nasz pan", kompletnie dla was nie istnieje. Patrząc na Twoje wypowiedzi widzę, że zamiast rzeczowo odpowiedzieć na głosy krytyki potencjalnych klientów, wolisz z nich kpić. Gratuluję. Jak dla mnie to wszystko wielka przesada; trochę wystaw już przez wszystkie lata hodowli widziałem i karmienie ludzi obietnicami o nie wiem jak wielkim wydarzeniu to zwykły fałsz, który - jak trafnie zauważyła koleżanka Kropka - daje efekt odwrotny od zamierzonego. No, chyba że ktoś lubi oglądać telezakupy - podobny poziom reklamy, nie wnikam... Nie wiem, czy jest sens dalej kontynuować tą dyskusję. Chyba każdy jest na tyle inteligentny, żeby sam wyciągnął wnioski z tego, co tu powiedziano, Dziękuję. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 18 Sierpnia 2014 Share Napisano 18 Sierpnia 2014 Myślę, że mogliście w trakcie trwania wystawy powrzucać więcej zdjęć. Na forum są raczej sami pasjonaci, którym rośliny na zdjęciach nie wystarczyłyby. Gdyby na wystawie rzeczywiście było coś warte zobaczenia, to na pewno wielu by się skusiło na obejrzenie na żywo tego, co było na zdjęciach. To trochę jak z wycieczkami. Możesz czytać jaki to piękny hotel, czego tam nie ma, ale dopiero jak zobaczysz piękne zdjęcie jakiegoś miejsca czy hotelu to myślisz "muszę tam być!". Nie znam się na reklamie, ale tak z życia codziennego wydaje mi się, że jak chce się gdzieś ściągnąć ludzi albo sprzedać produkt, to pokazuje się najlepsze zdjęcia największych rarytasów jak najwcześniej, a nie czeka nie wiadomo na co, wcześniej wstawiając zdjęcia pospolitszych obiektów, a na pytanie "co jeszcze?" odpowiadać "aaaa to trzeba przyjechać i zobaczyć". Ale przyjechać i zobaczyć co? Czy warto poświęcać czas, pieniądze i energię, żeby przejechać kilkaset kilometrów nie wiadomo po co? Dla mnie było oczywiste, że nie. Miałam tam być przy okazji, gdyby było tam coś naprawdę super, to bym się wybrała mimo braku noclegu i konieczności jechania 3 godziny w jedną stronę autobusem, ale takie puste gadanie bez konkretów nie zachęciło mnie do tego. Trzymaliście wszystko w tajemnicy, chcieliście wzbudzić ciekawość, a wyszło tak, jakbyście chcieli tam ściągnąć jak najwięcej ludzi nie mając nic ciekawego do zaoferowania. Robiliście łaskę, że wstawiliście kilka zdjęć, które przecież byłyby najlepszą reklamą waszej wystawy. Nie wiem jak sama wystawa, ale reklama według mnie średnia. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alberciarz Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Ja tylko odnośnie Targów Zoobotanica, jako, że ten temat został poruszony, będę pragnął nadmienić parę słów. Odnośnie właściwego tematu nie mam potrzeby się wypowiadać, swego czasu, dokładnie podczas zeszłorocznych targów w Poznaniu zamieniłem z Michałem kilka słów face to face odnośnie różnic w podejściach do rozwoju naszego wspólnego mięsożernego dobra i prawdopodobnie temat wyczerpałem:) Jak sporo Was wie urodziłem się w rodzinie z tradycjami ogrodniczymi - co zresztą nietrudno zauważyć podczas wizyty na Bukietowej - i zawsze z tyłu głowy staram się mieć w zanadrzu zdanie, które powtarzał mój Tata - nie jest tak, jak się niektórym ludziom wydaje, że ogrodnikowi same się zasiewają drzewa rodzące pieniądze. Jest to po prostu ciężka praca wymagająca nierzadko wielu wyrzeczeń. Polecam każdemu do indywidualnych przemyśleń i interpretacji, każdemu bez wyjątku:) Zoobotanica to raczej impreza o charakterze promocyjno-handlowym łącząca wiele różnych branż zoologiczno-botanicznych lub powiązanych z nimi. Cieszy fakt, że co roku spotykamy tam także wielu pasjonatów, włącznie z Administracją naszego forum:) Nie powinniśmy jednak w mojej ocenie traktować tej imprezy w charakterze wystawy, bo nią sensu stricto nie jest. Nie mniej jednak staramy się (wszyscy, tj. Roraima, Heldros i my) zaprezentować tematykę roślin mięsożernych jak najlepiej, dzięki czemu pojawia się na niej wiele ciekawostek i działania te zostają także zauważone i docenione przez organizatorów targów. Na przykład przez założenie odrębnej kategorii asortymentu 'rośliny owadożerne' po raz pierwszy w tym roku:) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mekk Napisano 19 Sierpnia 2014 Autor Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Ta cała dyskusja jest o tyle bezsensowna, że praktycznie większość z biorących udział w tej durnej dyskusji nie ma pojęcia o naszej działalności, a większość tych, którzy ją oceniają, nawet jej na żywo nie widziało. Coś chyba tu nie gra, prawda? Tak Wrazik, Mateusz podał świetny przykład z ofertą 5 klonów muchołówek, których nie było akurat na wystawie, już abstra[beeep]ąc od innych czynników. To totalna bzdura. Twoja zasada brzmi prosto - nie ważne co i jak, ważne napisać coś jeszcze głupszego i poprzeć to jeszcze głupszym argumentem. Z wysyłaniem nagród nie mamy żadnych problemów, to, że raz na parę lat, zdarzył się przypadek, że nie byliśmy dostępni przez parę tygodni, to chyba nikomu nic strasznego się nie stało. Import z Borneo będzie, blisko tysiąc nowych dzbaneczników czeka już prawie rok dla mnie na wysyłkę. Powtórzę to po raz kolejny, szkoda, że uznajesz się za eksperta, a nawet nie masz pojęcia o tym, na jakich zasadach dzbaneczniki ze Sri Lanki są wysyłane i o aktualnym stanie BE. Odpowiadając jeszcze innym forumowiczom - to czy podobają się Wam w jakiś sposób zapowiedzi, czy też nie - trudno nam cokolwiek na to poradzić. Zapewne opinii i wskazówek będzie tyle, ilu jest forumowiczów. Całkowicie kończąc temat, podkreślę, iż tak jak wcześniej wspominałem, jestem w 100% pewien, iż Wystawa w warszawskim Zoo, zakończyła się sukcesem, dotarła do rekordowej liczby osób, tym samym najbardziej w historii promując nasze hobby. I co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wrazik Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Jak sami drodzy państwo widzicie, wszyscy, którzy ośmielą się Roraimie stanąć na drodze, są niespełna rozumu półgłówkami, którzy po prostu brną w czystej głupocie. Oczywiście moje argumenty są bzdurne, po ponad 11 latach hodowli roślin nie wiem kompletnie nic na temat handlowania nimi. Nie mam absolutnie żadnych znajomości, skąd mógłbym wiedzieć cokolwiek o obecnym stanie tego rynku, jestem po prostu sfrustrowantym "hejterem" internetowym, który akurat obrał sobie obsługę sklepu Roraima na cel mojego kolejnego, bezsensownego ataku. Aha, a tytuł "opiekuna działu dzbanecznik" oczywiście sobie kupiłem u administratora Życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu charytatywnego biznesu, ja chyba jednak zostanę przy innych sklepach. Wolę nawet przepłacić, a być traktowanym jak równy z równym, niż kupować u sprzedawcy, który woli bezczelnie kpić z ludzi, kiedy tylko zgłoszą mu jakąś uwagę... Każdy ma zapewne inne odczucia, dla mnie w tym momencie już ostatecznie się skompromitowaliście. Dziękuję Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serbia Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 (edytowane) Ale to tak właśnie wygląda z boku - hejtujecie. Przyczepiliście się do marketingu, a każdy przecież wie, że marketing to (mówiąc dyplomatycznie) naginanie prawdy i kreowanie potrzeb, a np. ja, nie będąc dyplomatą, nazywam to po prostu kłamstwem. No ale taki jest ten marketing. Do producentów proszków do prania też piszecie, że ich "najlepszy na świecie" proszek wcale najlepszy nie jest? Słusznie zauważyliście, że forum to odwiedza wielu doświadczonych hodowców i każdy sobie zdanie na temat wystawy wyrobił zapewne m.in. już po zapowiedziach. Po co dalej wałkować ten temat? To zwykłe pieniactwo. Edytowane 19 Sierpnia 2014 przez Serbia Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Masiol Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Skoro jest problem, to dlaczego o nim nie mówić? Nie lubię takiej postawy. Bardzo się cieszę, że taka dyskusja powstała i dziękuje wszystkim, którzy zechcieli się wypowiedzieć. Buziaczki. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wrazik Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Problem w tym, że to forum z aspiracjami, a nie słup ogłoszeniowy do karmienia ludzi tanimi reklamami. Poza tym temat marketingu już dawno został wyczerpany, chciałem tylko zwrócić uwagę na jeden fakt - otóż kolega Mekk najwyraźniej dzieli ludzi na tych, którzy są mu przychylni, i głupich. Temat dało się rozwiązać na wiele sposobów, jednak Mekk woli najwyraźniej kpić z innych. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Painkiler1 Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Problem w tym, że to forum z aspiracjami, a nie słup ogłoszeniowy do karmienia ludzi tanimi reklamami. Poza tym temat marketingu już dawno został wyczerpany, chciałem tylko zwrócić uwagę na jeden fakt - otóż kolega Mekk najwyraźniej dzieli ludzi na tych, którzy są mu przychylni, i głupich. Temat dało się rozwiązać na wiele sposobów, jednak Mekk woli najwyraźniej kpić z innych. Bez urazy, ale co ma robić? Dlaczego ma się zniżać do poziomu wzajemnego hejtu, skoro może takie wioskowe zachowanie wyśmiać. Maść ma ból pewnej części ciała powinna byc dla coniektórych bardziej dostępna. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się