Mekk Napisano 19 Sierpnia 2014 Autor Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Skoro jest problem, to dlaczego o nim nie mówić? Problemem nazywasz owocne propagowanie hobby roślin owadożernych, czy pozyskanie przez moją firmę kilku tysięcy klientów : ) ? Wrazik, teraz uczepiłeś się tego, że wyśmiewam Twoje bzdurne argumenty? Fakt, naprawdę to przykre. Poza tym, jestem naprawdę ciekawy, skąd u Ciebie tyle zapału do bezpodstawnej krytyki mojej firmy. Podzielisz się nam jaki masz w tym cel? Serbia - warto pamięć, że po prostu część forumowiczów jest w ten lub inny sposób powiązana/zaprzyjaźniona z osobami prowadzącymi różne działalności konkurencyjne względem mojej firmy. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrDIIL Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Wasze wypowiedzi możecie zastąpić tak: [HEJT] [KONTRHEJT] [KONTRKONTRHEJT] [PRZYTOCZENIE ZBĘDNEGO TEMATU} [KONNTRA I HEJT] [HEJT] Serio, przestańcie bo z mojej perspektywy wygląda to jak wyżej. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
meszugge Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 warto pamięć, że po prostu część forumowiczów jest w ten lub inny sposób powiązana/zaprzyjaźniona z osobami prowadzącymi różne działalności konkurencyjne względem mojej firmy. I to niestety widać bardzo w tej dyskusji. Naprawdę będzie lepiej jak poza forumowe animozje i konflikty interesów będziecie załatwiać na pw. Bo takich słownych przepychanek nikt czytać nie chce. A co do jakości wystawy to powiem tak. Byłem na obu warszawskich i jak dla mnie są bardzo podobne. Różnice nie wielkie. Za to obie mają jeden duży minus. Są małe. Do puki będą się ograniczać do kilku stołów dyskusje o tym kto jest lepszy są bez sensu. Marzy mi się wystawa zorganizowana wspólnie przez wszystkie sklepy razem w jednym miejscu i jeszcze z jakimiś dodatkowymi atrakcjami poza wystawą i sklepikiem. Niestety powyższa dyskusja skutecznie przekonuje mnie że jeszcze przez kilka lat nie zobaczę czegoś takiego w Polsce. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wrazik Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Bez urazy, ale co ma robić? Dlaczego ma się zniżać do poziomu wzajemnego hejtu, skoro może takie wioskowe zachowanie wyśmiać. OK, w takim razie proponuję administratorom zmienić regulamin. Od dzisiaj każdy, kto wypowie wobec kogokolwiek zdanie krytyki, będzie mógł być otwarcie wyśmiany, nazwany głupim; a jego argumenty - durnymi. Gdyby to tylko ode mnie zależało, za takie zachowanie już dawno byłby warn - ale jako, że jestem częścią tej dyskusji, trudno mi obiektywnie zareagować jako moderator. Zostawiam to do rozpatrzenia ludziom bezstronnym, bo wg. mnie poziom bezczelności przekracza tu już pewne granice. Poza tym - popatrzcie tylko, ile "Thanksów" dostają tutaj ludzie podzielający moje zdanie, a ile broniący krętackich odpowiedzi Roraimy. Daje to pewien obraz tego, jaki ludzie mają pogląd na sprawę.Tak więc mówcie sobie co chcecie, i szkalujcie mnie w każdy sposób, jaki wam się podoba. Wasze bezczelne odzywki po adresem krytyków są chyba najlepszą reklamą, jaką możecie sobie zafundować na ten moment. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mekk Napisano 19 Sierpnia 2014 Autor Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Aha, czyli nie masz merytorycznych argumentów, możesz wymyślać cokolwiek chcesz na mój temat, a ja będę grzecznie słuchał. OK Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wrazik Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Moje merytoryczne argumenty zostały przedstawione kilka postów wyżej. Przeciwnie do Ciebie - Ty od razu wolałeś zbluzgać wszystkich nieprzychylnych ludzi. Dopóki nie będę zmuszony, nie zamierzam ciągnąć tego tematu. Niech każdy wyniesie swoje wnioski, dla mnie są one oczywiste. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Ale to tak właśnie wygląda z boku - hejtujecie. Przyczepiliście się do marketingu, a każdy przecież wie, że marketing to (mówiąc dyplomatycznie) naginanie prawdy i kreowanie potrzeb, a np. ja, nie będąc dyplomatą, nazywam to po prostu kłamstwem. No ale taki jest ten marketing. Do producentów proszków do prania też piszecie, że ich "najlepszy na świecie" proszek wcale najlepszy nie jest? Słusznie zauważyliście, że forum to odwiedza wielu doświadczonych hodowców i każdy sobie zdanie na temat wystawy wyrobił zapewne m.in. już po zapowiedziach. Po co dalej wałkować ten temat? To zwykłe pieniactwo. Wyjątkowo szczegółowo do tej wypowiedzi się ustosunkuję. Bynajmniej, nie jest to tak zwany "hejt', co tłumacząc dla osób, które mogą nie wiedzieć co to znaczy, jest spolszczoną pisownią angielskiego wyrazu "hate" czyli "nienawidzić". Wypowiedzi nacechowane intensywnie negatywnie umieszczone bez wstrzemięźliwości słownej, zostały usunięte. Pozostałe posty, mogą nie być pochwałą, jednak są napisane na poziomie i rzeczowo, po przemyśleniu. Jest to po prostu prywatna opinia poszczególnych osób, do której każdy tutaj ma prawo, o ile czyni to z zachowaniem kultury wypowiedzi. Podobnie jak Twoja opinia, pozostałe zostaną. Natomiast nie ma absolutnie NIC bardziej pouczającego, szczególnie dla młodej, rozwijającej się firmy, jak krytyka, a do tego konstruktywna. Wydaje mi się, że adresat powyższych wypowiedzi powinien łapać je garściami i nie traktować jako zbrojnego ataku na suwerenność swojej firmy i osoby, a powód do zastanowienia i wyciągnięcia wniosków na przyszłość. Nie musi się z nimi zgadzać, absolutnie, mogą nie być nawet prawdziwe, ale powinny zawsze być powodem do refleksji. Ja swojej opinii i przemyśleń odnośnie poruszonego tematu, nie będę tutaj umieszczać. Uczyniłem to w formie koleżeńskiej, prywatnie i wydaje mi się to za wystarczające. Natomiast nie widzę powodu, aby innym ograniczać taką możliwość. Stale monitoruję i nie jednokrotnie czytam powyższe wypowiedzi, eliminując jak szybko tylko mogę, to co może w nich wykraczać poza ogólnie przyjęte, czasem nie pisane, normy. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serbia Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Jakie to są rzeczowe argumenty? Dyskusja generalnie sprowadza się do krytyki reklamowania wystawy jako "największego eventu". Mekk niby nawet przedstawił argumenty na poparcie tej tezy. Mnie one nie przekonały, ale to wynika li tylko z mojego podejścia do tematu marketingu. Ale marketing to prawo sprzedawcy i tyle. To, co ja tutaj widzę, to zwykłe pieniactwo internetowe, takie w stylu "Ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?" (jak ktoś nie zna, polecam sobie pogooglać, bardzo śmieszna lektura). Nie zgadzam się też z tezą, jakoby miałaby to być próba pomocy konkurencji Roraimy. Po prostu zwykłe pieniactwo. W zasadzie jedynym merytorycznym argumentem (ich brak dostrzegam po obu stronach konfliktu - żeby nie być stronniczym) jest zarzut dot. nagrody w konkursie na roślinę miesiąca, ale to akurat jest nie związane z tematem wystawy. No chyba, że masz na myśli tego typu wypowiedzi: Poza tym - popatrzcie tylko, ile "ów" dostają tutaj ludzie podzielający moje zdanie, a ile broniący krętackich odpowiedzi Roraimy. Daje to pewien obraz tego, jaki ludzie mają pogląd na sprawę.Tak więc mówcie sobie co chcecie, i szkalujcie mnie w każdy sposób, jaki wam się podoba. Wasze bezczelne odzywki po adresem krytyków są chyba najlepszą reklamą, jaką możecie sobie zafundować na ten moment. "Thanksy"??? Sorry, ale to argument na poziomie przedszkolaka. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mekk Napisano 19 Sierpnia 2014 Autor Share Napisano 19 Sierpnia 2014 (edytowane) Wyjątkowo szczegółowo do tej wypowiedzi się ustosunkuję. Natomiast nie ma absolutnie NIC bardziej pouczającego, szczególnie dla młodej, rozwijającej się firmy, jak krytyka, a do tego konstruktywna. Wydaje mi się, że adresat powyższych wypowiedzi powinien łapać je garściami i nie traktować jako zbrojnego ataku na suwerenność swojej firmy i osoby, a powód do zastanowienia i wyciągnięcia wniosków na przyszłość. Nie musi się z nimi zgadzać, absolutnie, mogą nie być nawet prawdziwe, ale powinny zawsze być powodem do refleksji. Bardzo mi przykro, ale niestety nie wiesz czym jest konstruktywna krytyka. Ponadto naczelnymi "hejterami" są osoby, które tej Wystawy nawet na żywo nie widziały, więc o czym my mówimy. Czy jakakolwiek inna wystawa doczekała się tak wnikliwej analizy jak moja? Żadna. Polecam niektórym zacieśnianie współpracy z faworyzowaną firmą i wspólne organizowanie wystaw, może wtedy wszyscy będziemy równo spełnieni. Edytowane 19 Sierpnia 2014 przez Mekk Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam69691 Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 (edytowane) Żeby nie było żadnych pretensji ani też krytycznych uwag. Polecam w ogóle nie oceniać bo to w prostej drodze prowadzi do konfliktów. Po prostu przyjąć coś "jak jest" a nie wartościować,nie oceniać,nie osądzać. Po co krytykować jak to prowadzi do złych emocji i nerwów? Jak powstają złe emocje automatycznie powstaje cierpienie. Wtedy też jak kogoś skrzywdzimy to do Nas do wraca. Dlatego zawsze przyjmuje wszystko takie jakie jest naprawdę, nie wpływają na to żadne opinie,wartościowania,oceniania,sądy bo to w dużej mierze prowadzi do zniekształcenia obrazu i opowiedzenia się po jeden ze stron. Dlatego najlepiej spojrzeć na wszystko z dystansu. Dlatego lepiej kierować się swoim sercem i swoją prawdą. Zauważcie wszyscy są jednym więc dlaczego robimy krzywdę w ten czy inny sposób? Wszyscy ludzie na ziemi pochodzą od Jednego (Źródła,Boga). Pełno cierpienia jest dlatego że postrzegamy siebie jako odrębność. Zauważcie jak by wszyscy postrzegali siebie jako jedność nie było by lepiej? . Dam sobie głowę uciąć że większość naszych problemów by znikła. Zamiast pomagać sobie nawzajem np.radą żeby ten ktoś mógł stać się lepszym i w tym spełnić jeszcze bardziej to wytykacie błędy zamiast je pomóc rozwiązać.Jak wytykacie błędy i atakujecie to powstaje konflikt i cierpienie wtedy ono się pogłębia. Dlaczego by nie przyjąć takiej postawy żeby pomóc i że wszyscy stanowimy jedność wtedy odniosą wszyscy z tego użytek.Napisałem jak czułem moim celem było pokazanie właściwej drogi i postawy żeby nie było takich konfliktów.Nie mam na to wpływu jak ktoś to odbierze ale powiem że to są tylko spostrzeżenia. NAMASTE. Edytowane 19 Sierpnia 2014 przez adam69691 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Wydaje mi się, że ta dyskusja już schodzi na niewłaściwe tory. Kto chciał ten wyraził swoje zdanie, kto chce może jeszcze to robić, a to, czy Mekk i inni związani z firmą roraima wyciągną z tego wnioski, to tylko ich sprawa. W końcu to oni prowadzą ten biznes, wzięcie sobie niektórych opinii do serca tylko im może przynieść korzyści lub szkody. Teraz widzę już tylko obrzucanie się błotem, przepychanki słowne kto ma rację, a kto czego nie wie. Tworzą się podziały na zwolenników i przeciwników, a chyba nie o to chodzi na tym forum. Jedyne co mnie straszliwie razi to odpowiedzi Mekk na wyrażane opinie. "Aha, czyli nie masz merytorycznych argumentów, możesz wymyślać cokolwiek chcesz na mój temat, a ja będę grzecznie słuchał. OK". Wiadomo, że najłatwiej jest słuchać pochwał, ale opinie na "nie" też warto przeanalizować. Często tak jest, że niektóre opinie są naciągnięte, mogą obrażać nawet jeśli są napisane bez bluzgów, ale każdy inteligentny człowiek potrafi przełknąć nawet najgorszą krytykę bez atakowania nawet najgłupszego krytyka. Szczególnie, jeśli zależy mu na sympatii odbiorców/klientów, dzięki którym zresztą może działać w danej branży. Sztuką jest wybrać te najbardziej konstruktywne opinie i wyciągnąć z nich wnioski, a resztę zignorować. Takie zaprzeczenie "Aaaaa wcale tak nie było, bo było super! Aaaaa bo wy się nie znacie!" nie wygląda dobrze. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Serbia, jeżeli tak bardzo tego potrzebujesz, to sięgnę w swojej wypowiedzi głębiej. Obawiam się tylko, że niektórym, do tej pory nie biorącym udziału w temacie, to się nie spodoba i się przyłączą. Jednak sama tematyka odnośnie wystawy, powoli zaczyna odchodzić w cień i zaczynamy się koncentrować na tym czy powinniśmy w ogóle się na jakiś temat wypowiadać, szczególnie, jeżeli nie mają to być zachwyty, pochwały i gratulacje. Odpowiedź, brzmi: tak. Jeżeli wypowiadamy się na jakiś temat negatywnie, a nie czynimy tego z premedytacją, z intencją dopieczenia, skrzywdzenia, uprzykrzenia życia drugiej osobie, etc., to jest to właśnie konstruktywna krytyka. Nie musi być słuszna, ale jest konstruktywna. Jedynie chęć skrzywdzenia słowami drugiej osoby jest niewłaściwe i z konstruktywną krytyką nie ma nic wspólnego. Jak zaznaczyłem, tego typu wypowiedzi będę natychmiast kasował, jak tylko zobaczę. Jesteśmy ludźmi, nie maszynami, oceniamy najlepiej wedle własnej wiedzy i doświadczenia, nie kalkulujemy tego sucho w sposób matematyczny. A teraz kwestia, która wielu się wybitnie nie spodoba. Jestem na tym forum od jego początku. Miałem udział w jego tworzeniu i podtrzymywaniu od zawsze. Miałem okresy wycofania, ze względów studiów i braku czasu, ale to ostatnio nieco uległo poprawie. Od zawsze uważałem się za administratora moralnego i merytorycznego w zakresie własnych kompetencji. Nikomu nie musi się to podobać, taki jest stan rzeczy. Dlatego też, na tym forum, dopóki moje słowo cokolwiek znaczy, nie będzie np. szeroko rozumianego wolnego rynku, w imię którego po nieudanej aukcji setki albo tysiące roślin jest palonych, w celu utrzymania ceny rynkowej. Nie będzie tak wolnego rynku, aby innego rodzaju wypaczenia z nim związane miały tutaj miejsce. Niestety, ale nie wszystko reguluje regulamin. Zadajcie sobie pytanie, kto z was go przeczytał od początku do końca, po każdej aktualizacji i pamięta go na bieżąco? A to jest całkiem skomplikowany regulamin jak an forum, niektóre mają kilka prostych zdań, a reszta jest w rękach woli zarządzających. Tak samo nie będzie reklam typu z telewizji, gdzie promowane są np. nieistniejące serotypy (odmiany) niektórych szczepów bakterii i promowanie fikcji, bo na to zezwalają zasady marketingu. Jest on niejednokrotnie wypaczony i niestety ze względu na praktyczny brak kontroli nad nim, jedynie abstrakcyjne nadużycia są wyłapywane i korygowane, ale też nie zawsze. Podszywanie się pod profesorów, którzy nie istnieją, jest krystaliczną formą kłamstwa, na które się pozwala. Jest to wypaczenie w moim mniemaniu. Bez kontroli będzie się pogłębiać. Na tym forum, niestety, ale tą kontrolę sprawuję między innymi ja. Czy się to komuś podoba, czy nie. Swoich ocen i posunięć staram się nie dokonywać samemu. Łatwo w ten sposób o niepełny osąd i błędną decyzję, dlatego radzę się nie jednej i nie dwóch osób, a kilku, często nawet losowo wziętych ze społeczności forum, z którymi się nie znam. Jeżeli większość opinii pokrywa się z moimi, wówczas staram się wynaleźć minimalnie nieprzyjemne, a maksymalnie skuteczne rozwiązanie. Osobną rzeczą jest, że każdy popełnia błędy, jednak nieumiejętność przyznania się do nich świadczy o niedojrzałości. Błędów nie popełnia ten, co nic nie robi. Jak również jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Jeszcze małą prośbę kieruję do ogółu. Proszę nie wnosić do tej rozmowy tematyki teologicznej, gdyż nie jest ona tutaj pomocna, a komplikująca. W dodatku podjęte tematy w z jej udziałem nie rozwiązują się nawet od dziesiątek jak nie setek lat, także w tym temacie też ich nie dokończymy. Była prośna z forum o guzik "Thanks", więc jest. Jak jest, to ludzie korzystają. Jak ludzie korzystają, to wedle własnego uznania, a nie koniecznie celu z jakim, został stworzony. Dlatego nie widzę powodu, aby się do tego jakkolwiek odnosić, bo to jest oczywiste. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KonradBe Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 W takim razie dołączę i ja. Byłem, widziałem, nawet kupiłem. Skoro trzeba spojrzeć na sprawę z dystansu, zrobię to - z dystansu ponad 120km, które dzielą mnie od Warszawy i które pokonałem zwabiony opisami wydarzenia. Samą "wystawę", "event", czy jak doniośle jeszcze kto chce to nazywać mogę nazwać co najwyżej "kramikiem". Byłem przygotowany na duże zakupy, które powiększyłyby moją skromną kolekcję. Jednak okazało się, że jeśli już coś przykuło moją uwagę, okazywało się że nie jest na sprzedaż. Pomiędzy wymęczonymi Cefalami i Helkami, gwoździem programu w postaci Hamaty i mnóstwem kapturów i mucholi w kompozycjach, którymi na moje w tym przypadku nieszczęście nie byłem zainteresowany, nie znalazłem niczego, czego nie mogłem kupić u konkurencji w tej samej cenie (bez udzielania łaskawej zniżki dla forumowicza). Za 20zł wydane na bilet do zoo (transportu do Warszawy już nie wspominam) spodziewałem się chodzenia między mnóstwem różnych rodzajów i gatunków roślin, którym chciałem zrobić mnóstwo zdjęć. Nie jestem ekspertem, ani wytrawnym hodowcą z wieloletnim doświadczeniem tylko amatorem, więc jeśli organizatorom nie udało się zaspokoić nawet moich oczekiwań, to co powiedzieć o innych? Widocznie nie byłem czujny i dałem się zwabić niczym owad nęcony kroplą cieczy na liściu Rosiczki. Podsumowując: Z dużej chmury mały deszcz. Jedna Hamata wystawy nie czyni. Pozdrawiam wszystkich Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Masiol Napisano 19 Sierpnia 2014 Share Napisano 19 Sierpnia 2014 I niech wypowiedź KonradBe będzie podsumowaniem tego, jak wyglądała wystawa. Odebrałem to identycznie. Moim zdaniem nie był to największy event. Ani największy, ani event. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mekk Napisano 19 Sierpnia 2014 Autor Share Napisano 19 Sierpnia 2014 Tutaj Konrad mogę się z Tobą w części wypowiedzi zgodzić - zainteresowanie wystawą nieco przekroczyło nasze oczekiwania i przez ostatnie 2 dni wystawy nawet już muchołówek nie mieliśmy i zaczynało robić się coraz bardziej ubogo (część roślin wracało do szklarni) , a z tego co słyszałem, wtedy nas odwiedziłeś. Ostatecznie podsumowując cały temat - jak najbardziej rozumiem, iż każdy z Was może mieć swój punkt widzenia na temat Wystawy, jednak większość najbardziej "zdecydowanych" wypowiedzi, ma głównie na celu zdyskredytowanie mojej firmy i jej działalności, a nie pomoc w postaci realnych, konstruktywnych porad. Ocena, czy wystawa była największa, najciekawsza czy nie, zawsze będzie w pewien sposób subiektywna. W naszej ocenie, dopełniliśmy wszystkich obietnic. Ponadto, w każdej chwili jesteśmy otwarci na porady dot. naszej działalności przez PW, meila czy facebooka. Jak już wcześniej wspominałem, wystawa zakończyła się sukcesem, firma będzie się dalej rozwijać, dążyć do tworzenia jeszcze coraz ciekawszych eventów no i przede wszystkim coraz częściej. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się