Skocz do zawartości

Próba stworzenia nowych kultywarów


B-52

Rekomendowane odpowiedzi

Jako ,że lubię wyzwania to chcę stworzyć ciekawy/fajny kultywar muchołóki. Chęci są,materiały są,miejsce do hodowania jest,ale pomysłu na mix nie ma :)

Może coś pomożecie podpowiedzieć co stworzyć lub jakiej muchołówki jesteście ciekawi/byście chcieli/nie ma?

Na razie pracuję nad nasionami b-52 i nad jednym klonem,ale to na razie cicho sza ;) Powiem tylko,że jest hodowane na rsm-ie ;)

Wszelkie pomysły i sugestie mile widziane.

 

Pzdr2

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  B-52 napisał:
Jako ,że lubię wyzwania to chcę stworzyć ciekawy/fajny kultywar muchołóki. Chęci są,materiały są,miejsce do hodowania jest,ale pomysłu na mix nie ma :)

Może coś pomożecie podpowiedzieć co stworzyć lub jakiej muchołówki jesteście ciekawi/byście chcieli/nie ma?

Na razie pracuję nad nasionami b-52 i nad jednym klonem,ale to na razie cicho sza ;) Powiem tylko,że jest hodowane na rsm-ie ;)

Wszelkie pomysły i sugestie mile widziane.

 

Pzdr2

A nie chodzi ci o krzyżowanie? Wyhodować kultywar niby nie jest tak trudno. Bierzesz muchołówkę, tniesz wszystkie liście, kładziesz na torf i po połowie roku obserwujesz czy którakolwiek się wyróżnia. Proponuje ci skrzyżować Red Denatate z B52, to by było coś. Albo B52 X Jaws Smiley, Jaws Smiley x Dentate.

Co zrobisz, żeby te muchołówki ci nie zdechły podczas kwitnienia?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  mrDIIL napisał:
Wyhodować kultywar niby nie jest tak trudno. Bierzesz muchołówkę, tniesz wszystkie liście, kładziesz na torf i po połowie roku obserwujesz czy którakolwiek się wyróżnia.

MrDIIL - wprowadziłeś trochę niepotrzebny chaos w temacie :). Robiąc to w sposób jaki proponujesz - możemy czekać wiele lat aż zajdzie jakaś spontaniczna mutacja. Tworząc sadzonki liściowe - czyli rozmnażając wegetatywnie - otrzymujemy osobnika o identycznym genotypie jak roślina, z której pozyskaliśmy liście. Chyba, że zajdzie jakaś mutacja spontaniczna, ale szansa na to jest niewielka.

Można oczywiście tworzyć nowe kultywary - krzyżując dwa różne osobniki (rozmnażając generatywnie), najlepiej różne ciekawe klony, uzyskując nasiona i patrząc co wyrośnie. To jest dobry sposób, z nasion wyjdzie spora paleta różnych genotypów u osobników, więc któryś może być szczególnie ładny i sobie go nazwiemy. Zwłaszcza jak sobie wymyślimy, że chcemy np zęby od Jaws Smiley i kolor od Red Dragona to zawsze jakaś szansa na powodzenie jest, aczkolwiek zajmie to dużo czasu.

Można też tworzyć nowe kultywary inaczej - próbując wywołać u rośliny mutacje, np oddziałując czynnikiem mutagennym na nasiona, wtedy możemy otrzymać coś na prawdę szalonego.

 

Tyle w kwestii uporządkowania myśli, a wracając do tematu :

Co to jest ten RSM ? Ja znalazłem w sieci tylko o nawozie saletrzano-mocznikowym :) B-52 zdradź nam trochę szczegółów tej operacji

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Nwankwo
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie,mówiąc o stworzeniu kultywaru miałem na myśli to co Nwankwo napisał.

Jakbym miał z liści robić to 20lat bym czekał :)

Red dentate i b-52 brzmi nieźle,ja myślałem o red sawtooth i long petiole lub red sawtooth i b-52 albo big mouth.

Oczywiście przewiduję plan długoterminowy bo na drugi rok na pewno się nie wyrobię ;)

 

O rsm napiszę jak ''doświadczenie''dobiegnie końca czyli do momentu aż nadejdzie czas zimowania.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czekałbyś 20 lat, albo czekałbyś 50 lat. :D Zależy jakimi mutagenami potraktowałbyś sadzonki/kallus i w jakiej liczbie byś to robił. To w zasadzie matematyka i rachunek prawdopodobieństwa. Natomiast ja nie hoduję owadożerów 20 lat, sadzonek liściowych muchołówki zrobiłem kilka, a własnego klona wyhodowałem i to bez dwóch zdań. Później postaram się go pokazać.

 

Co się niedawno dowiedziałem, krzyżowanie różnych kultywarów i sianie takich skrzyżowanych nasion może prowadzić do nadzwyczajnych mutacji. Z obserwacji efektów wydaje mi się, że najciekawsze uzyskuje się pod kątem zębów. Tak np. skrzyżowanie red Piranha z Sawtooth, dało genialny efekt. Podobnie ciekawe rezultaty uzyskuje się krzyżując Cupped Trap z innymi. Dlatego wbrew temu co mi się wydawało, że wiedziałem, do tej pory, niektóre geny całkiem ciekawie się dziedziczą i mieszają z innymi. Dlatego warto to robić i ja zdecydowanie będę. :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  B-52 napisał:
Dokładnie,mówiąc o stworzeniu kultywaru miałem na myśli to co Nwankwo napisał.

Jakbym miał z liści robić to 20lat bym czekał :)

Red dentate i b-52 brzmi nieźle,ja myślałem o red sawtooth i long petiole lub red sawtooth i b-52 albo big mouth.

Oczywiście przewiduję plan długoterminowy bo na drugi rok na pewno się nie wyrobię ;)

 

O rsm napiszę jak ''doświadczenie''dobiegnie końca czyli do momentu aż nadejdzie czas zimowania.

Prawie na to samo wychodzi. Ja miałem na myśli dużego klona o małych ząbkach. Cephalotus, narobiłeś mi "smaka" na krzyżowanie...

Jak tylko wymyślę dobry sposób na zimowanie tego wszystkiego to zaczynam krzyżować.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym momencie mam posadzone liście i sadzonki ok.20 różnych kultywarów w ok.180 doniczkach czyli teoretycznie 180 nowych roślin. Jakie jest prawdopodobieńswo nowego kultywaru? :) Pewnie nijakie. Parę już powschodziło,zobaczymy co z nich wyrośnie choc szału się nie spodziewam.

Mnie bardziej interesuje "wyprodukowanie" nasion kultywarów. Dlatego teraz pracuję nad nasionami B-52.

Tak czy inaczej coś tam stworzyć próbuję.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę oto mój własny mutancik. :)

Erecta.JPG

 

Prywatnie nazywam go 'Erecta'. Na razie trafił do dwóch osób, w różne warunki hodowlane. Zobaczymy jak się będzie tam zachowywał. Do tej pory także miałem go nie specjalnie za dużo, bo 3-4 rośliny. Dopiero w tym roku zrobiło mi się go trochę więcej.

 

Powtórzę historię jego powstania. Jeden liść najzwyklejszej muchołówki ze zwykłych. Wyszły cztery rośliny z czego jedna stale miała liście pionowo. Ot cała historia. Z czasem roślina urosła, a cecha pionowych liści utrzymuje się stale. Jedynie jak zostaną przemrożone i stracą wszystkie liście, wówczas pierwsze mogą wyjść na płask, ale jak tylko warunki się polepszą, powoli wraca do normy. Hodowana bez przymrozków i niszczenia liści, jest taka trwale.

 

Co ciekawe, w tym roku po raz pierwszy zdarzyło się coś niespodziewanego. Ja jej nigdy nie mnożyłem, fantastycznie dzieli się sama i regularnie tworzy nowe rośliny. W tym roku jedna roślina z podziału wyszła... totalnie normalna! Po czym ona też się podzieliła. Byłem w szoku. Nagle z kępki tych 'Erecta' wyrosła totalnie zwykła muchołówka. Czyli wniosek jest taki, że mutacja zdecydowanie nie jest jakaś super utrwalona. Mało tego, można spokojnie dopatrywać się dość znaczących różnic w uzębieniu pułapek. Jedne są jak u zwykłej muchołówki, inne bardziej trójkątne niczym u 'Dentate' czy 'Shark Teeth'. Dlatego mój mutant jest jeszcze płynny, a co za tym idzie, rajcuje mnie jeszcze bardziej!

 

Nie wiem czy kiedyś go zarejestruje. Możliwe, że nie odbiega bardzo od istniejących kultywarów, zresztą rejestracja nie jest moim głównym celem.

 

  mrDIIL napisał:
Prawie na to samo wychodzi. Ja miałem na myśli dużego klona o małych ząbkach. Cephalotus, narobiłeś mi "smaka" na krzyżowanie...

Jak tylko wymyślę dobry sposób na zimowanie tego wszystkiego to zaczynam krzyżować.

Krzyżuj, krzyżuj. :)

 

  Janocix napisał:
Jeśli kondycja roślin i chęci pozwolą to za rok zrobię mirror x red piranha (lub royal red), microdent x crocodile, cupped trap x fuzzy tooth i może coś z coquillage. :)

 

Obaj krzyżujcie, ale od razu prośba, aby swoje osiagnięcia notować w tym temacie: KLIKNIJ TUTAJ.

Choć efekty krzyżowania tego samego u dwóch różnych osób, albo dwóch rożnych kwiatkach mogą być inne, to nic z tego, dalej to notujcie. A co, niech będzie widać, co się robi. Może wtedy ktoś pomyśli o innego rodzaju krzyżówce, widząc, ze ktoś pastwi się nad jakąś konkretną... Poza tym to jest budujące, widząc, że inni robią coś pionierskiego/odkrywczego, a tym zawsze będzie krzyżowanie, bo nie wiemy jaki będzie efekt końcowy.

 

  B-52 napisał:
W tym momencie mam posadzone liście i sadzonki ok.20 różnych kultywarów w ok.180 doniczkach czyli teoretycznie 180 nowych roślin. Jakie jest prawdopodobieńswo nowego kultywaru? :) Pewnie nijakie. Parę już powschodziło,zobaczymy co z nich wyrośnie choc szału się nie spodziewam.

Mnie bardziej interesuje "wyprodukowanie" nasion kultywarów. Dlatego teraz pracuję nad nasionami B-52.

Tak czy inaczej coś tam stworzyć próbuję.

Nie potrafię obliczyć prawdopodobieństwa, może ktoś kiedyś, gdzieś tego dokonał, ale nie posiadam takiej wiedzy.

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat miałbym osobę co obliczyła by prawdopodobieństwo bo to lubi i robi na.co dzień :)

Pytanie tylko jakie dane do tego potrzebuje :)

 

Nota bene to coraz więcej liści puszcza nowe rośliny,a z pędu nic choć jest najdłużej. Niektóe listki były takie malutkie,że sadziłem je od bidy jakoś tak szkoda było wyrzucić ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cephalotus mówił, że krzyżówki Cup Trap są ładne, ale przecież cup trap jest, jakbyś chciał go skrzyżować z B52 to lepszy wydawałby się Kinchyaku, bo jest (jako tako) większy. Jak krzyżujesz to staraj się wybierać jak największe klony i o jak największym wigorze, na przykład Bohemian Garnet x Red Piranha skrzyżuj z B52, wyjdzie duży, czerwony klon który dzieli się jak szalony :)

Tak wiem trochę off-top, ale jak ktoś chce krzyżować to niech ma pomysł.

Edytowane przez Kosa1984
"[...]uje" się nie kreskuje! Poza tym nie wiem skąd pewność, jaki wyjdzie wynik takiego krzyżowania. Zrobiłeś tak, doczekałeś się takich roślin? Może wyjść coś zbliżonego do formy typowej nawet. Nie widzę natomiast offtopu. (;
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  mrDIIL napisał:
Cephalotus mówił, że krzyżówki Cup Trap są ładne, ale przecież cup trap jest, jakbyś chciał go skrzyżować z B52 to lepszy wydawałby się Kinchyaku, bo jest (jako tako) większy. Jak krzyżujesz to staraj się wybierać jak największe klony i o jak największym wigorze, na przykład Bohemian Garnet x Red Piranha skrzyżuj z B52, wyjdzie duży, czerwony klon który dzieli się jak szalony :)

Tak wiem trochę off-top, ale jak ktoś chce krzyżować to niech ma pomysł.

Eee... nie zrozum mnie źle, ale tego typu krzyżowanie to nie jest dodawanie jak w matematyce. Nie wiem czy jest ktokolwiek na świecie, kto wie, jak dziedzicą lub czy w ogóle dziedziczą się pewne mutacje i jak takie krzyżowanie mogłoby skutkować. Np. ciekawym efektem krzyżowania napisałem, że jest 'Red Piranha' i 'Sawtooth', a efektem są duże zęby z trzema mniejszymi na tych dużych. Czyli cechy się akurat zsumowały, bo do trójkątnych zębów 'Red Piranha' doszły wielo-podzielone zęby 'Sawtooth', ale to tak nie musi zawsze wyglądać.

 

Poza tym, Twoje propozycje są na duże klony, a ktoś może mieć inne preferencje. Pozostawiłbym akurat decyzję krzyżującemu. Natomiast dobrze jest kombinować z głową, czyli chcąc uzyskać ciekawy kształt zębów, krzyżować kultywary o różnych kształtach uzębienia. Chcąc uzyskać ciekawy kształt pułapek, krzyżować muchołówki o deformacjach wśród pułapek. Choć akurat niespodzianki mogą trafić się wszędzie, więc jest zabawa. Ważne, że wiadomo, że można uzyskać tak ciekawe efekty, bo to zachęca do próbowania.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Cephalotus napisał:
Eee... nie zrozum mnie źle, ale tego typu krzyżowanie to nie jest dodawanie jak w matematyce. Nie wiem czy jest ktokolwiek na świecie, kto wie, jak dziedzicą lub czy w ogóle dziedziczą się pewne mutacje i jak takie krzyżowanie mogłoby skutkować. Np. ciekawym efektem krzyżowania napisałem, że jest 'Red Piranha' i 'Sawtooth', a efektem są duże zęby z trzema mniejszymi na tych dużych. Czyli cechy się akurat zsumowały, bo do trójkątnych zębów 'Red Piranha' doszły wielo-podzielone zęby 'Sawtooth', ale to tak nie musi zawsze wyglądać.

 

Poza tym, Twoje propozycje są na duże klony, a ktoś może mieć inne preferencje. Pozostawiłbym akurat decyzję krzyżującemu. Natomiast dobrze jest kombinować z głową, czyli chcąc uzyskać ciekawy kształt zębów, krzyżować kultywary o różnych kształtach uzębienia. Chcąc uzyskać ciekawy kształt pułapek, krzyżować muchołówki o deformacjach wśród pułapek. Choć akurat niespodzianki mogą trafić się wszędzie, więc jest zabawa. Ważne, że wiadomo, że można uzyskać tak ciekawe efekty, bo to zachęca do próbowania.

Właśnie tak myślałem, że może krzyżówka nie odziedziczy cech po Kinchyaku. Może być tak, że odziedziczyłaby tylko po cup trap. Ma jakieś znaczenie w jaki sposób ktoś pozyskał mutacje? W naturalny (jak ty) czy w sztuczny dzięki takim i takim genom?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myśle że ciekawe efekty mogą ujawniać się w drugim pokoloeniu, czyli uzyskane "hybrydy" krzyżować między sobą, wtedy mamy szanse na to że mutacje dziadków (o ile się dziedziczą) w tym drugim pokoloeniu ujawnią się na raz w jednym osobniku.

 

A co sądzicie o stosowaniu mutagenów? już niedługo zakwitną zimowity zawierające sporo kolchicyny używanej np. przy tworzaniu odmian roślin ozdobnych takich jak dajmy na to fiołek afrykański, w jego przypadku mutacje po za kolorem i wielkością kwiatów dotyczyly nawet pokroju jaki uzyskują rośliny czy rodzaju żyłkowania ich liści. Można by np. sprawdzic czy nasiona moczone w wyważe z zimowita będą chętniej dawały dziwaczne odmiany.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.