B-52 Napisano 25 Sierpnia 2014 Autor Share Napisano 25 Sierpnia 2014 Fajnie,że temat się rozwija Myslałem,że zostanę zdisowany w po pierwszym poście. Dobrze,że dyskusja się rozwija i wpływają nowe wieści i poglądy. Wracając do tematu. Myślę,a nawet jestem pewien,że jak w trzecim pokoleniu wyjdzie mi to co wyszło w drugim to będzie można chyba mówić o sukcesie kultywarowym. You-know,powiedz skąd wziąść zimowity lub kolchicynę lub jak ją ''wydobyć'' z zimowitów? Roślina nie jest pod ochroną? Warto czegoś spróbować dodatkowego niż przenoszenie pyłku. Cephalotu-twój kultywar po jakim czasie został kultywarem? Chodzi mi ile czasu zajęło ci doprowadzenie do teraźniejszego stanu i czy jest to kultywar,który możesz nazwać kultywarem pełną gębą ? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
you-know Napisano 25 Sierpnia 2014 Share Napisano 25 Sierpnia 2014 Fajnie,że temat się rozwija Myslałem,że zostanę zdisowany w po pierwszym poście. Dobrze,że dyskusja się rozwija i wpływają nowe wieści i poglądy. Wracając do tematu. Myślę,a nawet jestem pewien,że jak w trzecim pokoleniu wyjdzie mi to co wyszło w drugim to będzie można chyba mówić o sukcesie kultywarowym. You-know,powiedz skąd wziąść zimowity lub kolchicynę lub jak ją ''wydobyć'' z zimowitów? Roślina nie jest pod ochroną? Warto czegoś spróbować dodatkowego niż przenoszenie pyłku. Cephalotu-twój kultywar po jakim czasie został kultywarem? Chodzi mi ile czasu zajęło ci doprowadzenie do teraźniejszego stanu i czy jest to kultywar,który możesz nazwać kultywarem pełną gębą ? Skąd wziąć kolchicynę nie wiem. Zimowity fakt są chronione ale często też uprawia się je w ogródkach jako rośliny ozdobne, substancję zawierają hyba wszystkie ich części wiec może wystarczy zerwać trochę kwiatów. Ale jak wydobyć ją z rośliny to pojęcia nie mam. Sam spróbuje zajać kwiatki wrzątkiem a nóż coś się wypłucze(hyba ze ktoś ma jakiś dobry pomysł jak to zrobić) i wstepnie chyba bede eksperymentował na jakiś pospolitych rosiczkach bo nasion Dionaea nie mam w tym roku. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 25 Sierpnia 2014 Share Napisano 25 Sierpnia 2014 myśle że ciekawe efekty mogą ujawniać się w drugim pokoloeniu, czyli uzyskane "hybrydy" krzyżować między sobą, wtedy mamy szanse na to że mutacje dziadków (o ile się dziedziczą) w tym drugim pokoloeniu ujawnią się na raz w jednym osobniku. A co sądzicie o stosowaniu mutagenów? Powiem tak, genialne efekty jeżeli mają być genialne, będą widoczne już po posianiu pierwszych roślin. Co tym BARDZIEJ zachęca do krzyżowania. Tylko nie czarujmy się akurat 'Cupped Trap' no będąc wielkości pigmejki, nie jest czymś genialnym na roślinę mateczną. A trzeba brać pod uwagę geny mitochrondrialne, które mogą znacznie wpływać na wygląd rośliny (mogą i wcale). Więc krzyżówka w obie strony może mieć bardzo różne efekty. Dlatego BARDZO bym prosił, że jak robicie jakieś krzyżówki, to prowadźcie dokumentację. Im więcej, tym lepiej musicie to opisywać, bo się pogubicie, a razem z tym ciekawa wiedza, co z czym warto dla ciekawych efektów krzyżować. Nawet wielokrotne próby mogą dawać różne efekty. Dlatego każdy będzie mógł ciekawe krzyżówki próbować, jak już takowe będą poznane. Dlatego NOTOWAĆ, bo wam łepki poukręcam, jak przyjdziecie z ciekawym siewem a potem wam się język splącze co z cym... Rozumimy się? Ale poważnie, notujcie proszę, żeby wasze radosne wyczyny miały też jakiś minimalnie naukowy wymiar. Temat co i jak podałem, jest w dziale Ogólnie "Spróbowałem, skrzyżowałem". Bardzo mnie boli brak wersji dla kobiet, ale to już mój krzyż. Co do mutagenów. Weeź idź sobie. To mój pomysł. I nie dam wam recepty na domowe działanie kolchicyną domowej roboty z kupionych w markecie cebulek, które będą za kilka zł. Oszaleliście chyba. Jak się ogarnę i potłumaczę, to walnę gdzieś tą informację w widocznym miejscu. Tylko najlepsza recepta jest na ekstrakt z nasion, a na te nie każdy może się doczekać w ogrodzie, nawet jak sobie zimowita posadzi. Moja kuzynka miewa nasiona, ja nie. Mogę więc je mieć. Ale muszę zerknąć czy jest też przepis na ekstrakt z bulwy. Cierpliwości! Ja też chcę oddychać. Skąd wziąć kolchicynę nie wiem. Zimowity fakt są chronione ale często też uprawia się je w ogródkach jako rośliny ozdobne(...) Odpowiedź jak wyżej. A dodam jeszcze, że ja miałbym zamiar potraktować kolchicyną kilka nasion Cephalotusa... Nie wiem tylko czy tych australijskich czy jakiś zwyklejszych na próbę, żeby nie było, że wykańcza, zamiast cuda działać. Nie wiem dlaczego temat nie miałby być ciekawy. Tym bardziej, że mam dowody sprzeczne do dotychczasowej wiedzy, że mutacje muchołówek resetują się w rozmnażaniu generatywnym. Może część, ale część zdecydowanie nie. Dla tej drugiej warto poeksperymentować. Dlatego w tym roku ostatni raz ściąłem kwiatki swoim kultywarom. Co do rejestracji mojego kultywaru... Sama nomenklatura kultuwar a klon będzie musiała ulec zmianie na forum zgodnie z nowymi faktami, które się pojawiły. NIE wiem jeszcze czy go będę rejestrował, bo to absolutnie NIC nie znaczy, tylko rezerwacja samej nazwy, tyle. A rozpowszechnianie roślin jako klonów, czyli nie rejestrowanych, jest w zasadzie z 99%. Ot cała prawda. Więc jak ludzie zaakceptują mojego klona pod podaną nazwą, to będzie w hodowli, o ile się spodoba. Na razie, żeby zrobić to czego rejestracja nie wymaga, sprawdzenia trwałości mutacji, rozsyłam go to tu, to tam z zastrzeżeniem obserwacji i niemożności dlaczego rozpowszechniania. Jeszcze trochę, a może pójdzie w ruch. Ooo, patrzta, co znalazłem pod wdzięczną nazwą SL007. Coś wam to przypomina? A to jest totalny przypadek... Jak widać mutacja mojej muchołóweczki, to nie jest jakaś rzadkość. No wypisz, wymaluj, to samo. Ale moja ma 8 lat wstecz, ciekawe ile ma ta. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
you-know Napisano 26 Sierpnia 2014 Share Napisano 26 Sierpnia 2014 To ja jeszcze z małym off-topkiem skierownym w zasadzie do Cephalotusa. Może na potrzeby mieszania muchołówek stworzyc odrębny temat z zapisanymi info o przeprowadzanych krzyżowaniach? Wszystko jest działaniem w obrębie jednego gatunku i informaje nie były by rozsiane między postami o hybrydach innych roślin. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hddk Napisano 26 Sierpnia 2014 Share Napisano 26 Sierpnia 2014 (edytowane) A ten nie może być? http://www.rosliny-owadozerne.pl/Sprobowal...lem-t17722.html Nie ma w nim aż tylu wpisów, żeby nie można było nic znaleźć Edytowane 26 Sierpnia 2014 przez hddk Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się