Cephalotus Napisano 26 Sierpnia 2014 Share Napisano 26 Sierpnia 2014 Hejka, na CPUK toczy się od jakiegoś czasu temat odnośnie tego czym jest KLON a czym jest KULTYWAR. Ponieważ dyskusja jest wielostronicowa, w zasadzie na raz może skiślić człowiekowi mózg. Dlatego postaram się ją streścić w totalnym minimum, z tych najciekawszych zagadnień tam poruszonych i czasem wyjaśnionych, a czasem nie. Dla tych, co jednak chcą się zagłębić w ponad 100 odpowiedzi na dwa równolegle prowadzone tematy: KLIKNIJ TUTAJ. Najbardziej podsumowująca wypowiedź w temacie na CPUK forum, w temacie dotycząca dalej wyjaśnionego tutaj tematu: KLIKNIJ TUTAJ. Co to jest Kultywar? Jest to zarejestrowana NAZWA. Do tej nazwy jest jakby na dokładkę opis przedmiotu (rośliny), którego dotyczy. To miało na celu eliminację sytuacji, żeby ta sama roślina była pod dwoma nazwami jak również dwie różne rośliny były pod tą samą nazwą. Jest to rezerwacja nazwy. Może nastąpić przez publikację rośliny pod daną nazwą i z automatu zostaje "zarejestrowana", jeżeli oczywiście nie kłóci się z tym co wyżej. NIESTETY, rejestracja NIE gwarantuje stabilności zarejestrowanych cech pod nazwą danego kultywaru. Nie stawia ona warunków, które wymagałyby wcześniejszego sprawdzenia czy dana roślina i jej cecha, z powodu której chcemy ją zarejestrować jest: - stabilna w czasie i różnych warunkach - odmienna od obecnie zarejestrowanych w wystarczająco mocny sposób - dziedziczy się w jakikolwiek sposób na rośliny potomne, czyli można ją rozpowszechniać jakkolwiek Takie zasady faktycznie NIE istnieją i NIE będą istniały przy rejestracji roślin jako kultywarów, gdyż dotyczy to wszystkich roślin świata. Jako takie, na zmianę tych zasad, musiałaby przystać większość świata i/lub ich zażądać. Marzenie ściętej głowy. Jest drobny, skomplikowany wyjątek... Towarzystwo roślin bulwiastych w Anglii. Sprawa jest zaiste skomplikowana... W skrócie, to towarzystwo rejestruje bulwy dla hodowców za nich w siedzibie głównej organizacji w Holandii. Jako takie, stworzyło swoje zasady, które mają na celu sprawdzenie tych, trzech powyższych punktów, np. poprzez hodowlę danej rośliny bulwiastej w trzech różnych ogrodach i różnych warunkach. Jak cecha się utrzymuje, warunek jest spełniony, zstają inne. To niestety nie jest zgodne z ogólną zasadą, że każdy może opublikować cokolwiek i nazwać to po swojemu... Co jest GŁUPIE. Dlatego w niezgodny z ogólnie działającymi zasadami, nadali rejestrowanym roślinom bulwiastym sens, poprzez swoje własne zasady. Niestety ICPS (International Carnivorous Plant Society), nie ma najmniejszej ochoty robić tego. Nie chce postępować wbrew zasadom, więc rejestrowane autentyczne kultywary i ich trwałość, odmienność, dziedziczność cech zależą w taki stopniu w jakim chciało się je rejestrującemu sprawdzić we własnym zakresie... Czujecie pole do nadużyć? Teraz co to jest Klon? Jest to 98% tego co hodujemy z jakąś tam nazwą, choćby w przypadku muchołówek. Nie wiem jakie są zarejestrowane kultywary muchołówek, ale większość z nich to klony. Czyli ktoś tam komuś coś dał pod taką nazwą, a że pożądane (nie koniecznie ładne), to się rozpowszechniło pod daną nazwą. Opisu nie znajdziecie, chyba, że ktoś był łaskaw go zrobić na prywatnej stronie, forum czy blogu. Oficjalny nie istnieje. Różnice między klonem a kultywarem w nazewnictwie.] Kultywar powinniśmy określać za pomocą pojedynczego cudzysłowu. Klon normalnym, czyli podwójnym cudzysłowem. Dla przykładu: Kultywar: Cephalotus follicularis 'Eden Black' Klon: Cephalotus follicularis "Bananino" Obecnie zarejestrowanych kutywarów Cephalotusów jest ich dosłownie kilka, reszta to takie fantazje poszczególnych osób. Z tym, że może się okazać, że większą wartość mają klony, a nie kultywary, bo np. te drugie nie zostały właściwie sprawdzone przed rejestracją. Także też np. moja muchołówka którą nazywam sobie swobodnie mianem: "Erecta", jak ją rozpowszechnię, to powinna mieć taki cudzysłów w nazwie. Czy ją zarejestruję i opiszę, żeby była to 'Erecta'? Nie wiem. Podobno nie można używać nazw kultywarów wyrazami pochodzenia łacińskiego. Klony można nazywać jak się komu żywnie podoba. Zdjęcie mojego mutanta w tym poście: KLIKNIJ TUTAJ. Lista zarejestrowanych kultywarów muchołówek: KLIKNIJ TUTAJ. -------------------------------------------------------------------------- Dalsza część będzie prowadzona w temacie o Kultywarach Cephalotusów, ponieważ w głównej mierze ich dotyczy. Aby przejść do tematu: KLIKNIJ TUTAJ. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hddk Napisano 26 Sierpnia 2014 Share Napisano 26 Sierpnia 2014 Jak dla mnie kultywar nie musi być zarejestrowany. To po prostu odrębna i trwała odmiana uprawna, wyróżniająca się określoną cechą (np. wyglądem), pozyskana z natury bądź uprawy albo stworzona w wyniku zabiegów hodowlanych. To czy hodowcy chciało się zgłaszać nazwę do rejestracji to odrębna sprawa. Od razu mówię, że rejestrowanie naturalnych roślin jako kultywary uważam za nieporozumienie Przykład: N. 'Lake Poso' (miniaturowa N. maxima) czy N. 'Nighttime Regal' (bardzo ciemny N. gracilis). Z tego co się orientuję, do rejestracji kultywaru potrzebny jest (w teorii) opis rośliny, tzn. jego cech charakterystycznych. Nie wiem, na ile sprawdzana jest trwałość cech przy rejestracji, ale to już wina organu rejestrującego, a także ogólnie wielkiego bajzlu panującego w nazewnictwie owadożerów i pędu do wątpliwej "sławy", wynikającej z opisywania jak najszybciej "nowych gatunków" czy rejestracji "kultywarów", które mogą nimi nie być. Nie zdziwiłbym się, gdyby niektóre oficjalnie zarejestrowane kultywary "gubiły" czasem swoje cechy. Zatem odmiany zarejestrowane są zapisywane w apostrofach, a niezarejestrowane w cudzysłowie. Przy czym w cudzysłowie można sobie w sumie napisać cokolwiek. Natomiast określenie "klon" jest wg mnie do bólu potoczne i nie powinno być używane w jakimkolwiek sensie oficjalnym. Klon sensu stricto to organizm powstały w wyniku klonowania. Nas interesuje potoczne znaczenie czyli "synonim bliskiego podobieństwa". Czyli mówię, że mam np. rosiczkę D. capensis, klon o np. dużych kwiatach. Roślinę blisko podobną do typowej, ale czymś się różniącą. I mówię to tylko potocznie. I jeśli bananowość cefalotusa jest stabilna, można go wg mnie uznać za niezarejestrowany kultywar. Po rejestracji cudzysłów zmieni się w apostrof. A jak ktoś chce sobie go określać potocznie mianem "klon" to inna sprawa. W tym sensie mianem "klon" mogę nazwać też zarejestrowany kultywar - roślina podobna do typowej. Jest to 98% tego co hodujemy z jakąś tam nazwą, choćby w przypadku muchołówek. Nie wiem jakie są zarejestrowane kultywary muchołówek, ale większość z nich to klony. Czyli ktoś tam komuś coś dał pod taką nazwą, a że pożądane (nie koniecznie ładne), to się rozpowszechniło pod daną nazwą. Opisu nie znajdziecie, chyba, że ktoś był łaskaw go zrobić na prywatnej stronie, forum czy blogu. Oficjalny nie istnieje. A tu? http://carnivorousplants.org/cultivars/nam...hp?name=Dionaea Akurat do rejestracji kultywaru jest wymagana zdaje się publikacja nazwy w ogólnodostępnej prasie. Do części opis cech jest, do części nie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 26 Sierpnia 2014 Autor Share Napisano 26 Sierpnia 2014 Zabrakło mi wyrazu "apostrof" w całym opisywaniu, więc podałem przykłady... Dzięki za wzmiankę o tym. Co do nazewnictwa Klon/Kultywar. Skojarzenie jest dużo lepsze dla Kultywaru, jak dla Klona. Ja już dla politycznej poprawności w dalszej części w odrębnym temacie pominąłem oba wyrazy, ale chyba też zostanę przy kultywarze ze świadomością, że nie wszystkie rośliny tak nazywane faktycznie nimi są. Bo określanie niektórych tym mianem, nic nie znaczy. Jedynie w przypadku roślin bulwiastych rejestrowanych w Anglii znaczy. Jak wynika z tematu, Kultywar to wyłącznie nazwa i dodany opis rośliny, której dotyczy, którego nikt nie sprawdza jakoś specyficznie (w ogóle sprawdza?). To nie jest zbyt precyzyjne. Dlatego można iść do natury, znaleźć formę albinotyczną, zmutowaną, skarłowaciałą, hiperchromatyczną i sobie ją opublikować w jakimś czasopiśmie/książce z opisem jak wygląda, w ten sposób rejestrując jednocześnie kultywar. No jakaś głupota, ale tak to się prezentuje obecnie. :/ Gdyby za tym wyrazem autentycznie szła procedura, która ma na celu utrzymanie tego "kultywaru" w opisanej formie, to ja jeszcze mógłbym się zmusić od rozróżniania niesprawdzonych klonów od sprawdzonych kultywarów. A tak... to każdy robi co chce, tylko daje dwie kreski z każdej strony nazwy zamiast jednej i hulaj dusza, piekła nie ma. A taką definicję klonu znalazłem... oczywiście na Wikipedii "W przypadku klonowania roślin stosuje się procedurę odróżnicowania komórek dawcy do komórek merystematycznych." I przyznaję się, że NIE wiem co tutaj jest napisane. Może to i lepiej. Dałem link do listy kultywarów muchołówek, jest tuż nad przerywaną linią. Ale dwa razy nie zaszkodzi. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hddk Napisano 27 Sierpnia 2014 Share Napisano 27 Sierpnia 2014 Jak wynika z tematu, Kultywar to wyłącznie nazwa i dodany opis rośliny, której dotyczy, którego nikt nie sprawdza jakoś specyficznie (w ogóle sprawdza?). To nie jest zbyt precyzyjne. Dlatego można iść do natury, znaleźć formę albinotyczną, zmutowaną, skarłowaciałą, hiperchromatyczną i sobie ją opublikować w jakimś czasopiśmie/książce z opisem jak wygląda, w ten sposób rejestrując jednocześnie kultywar. No jakaś głupota, ale tak to się prezentuje obecnie. :/ Gdyby za tym wyrazem autentycznie szła procedura, która ma na celu utrzymanie tego "kultywaru" w opisanej formie, to ja jeszcze mógłbym się zmusić od rozróżniania niesprawdzonych klonów od sprawdzonych kultywarów. A tak... to każdy robi co chce, tylko daje dwie kreski z każdej strony nazwy zamiast jednej i hulaj dusza, piekła nie ma. Otóż to, skoro nie ma surowej procedury to nie ma też co sztywno trzymać się nomenklatury. Ale patrząc na niektóre opisy kultywarów można wywnioskować, że osoby zgłaszające mnożą swoje rośliny przed wysłaniem zgłoszenia. Często historia rośliny zaczyna się kilka lat przed zgłoszeniem. A ile razy i w jakich warunkach? Tego to pewnie nikt nie wie. Z drugiej strony czy jest jakaś liczba "pokoleń" rozmnożonych z liścia czy odrostów, by móc stwierdzić w 100% stabilność cechy? I od ilu % cecha się liczy jako stabilna? Podejrzewam (i tylko podejrzewam), że przy większości popularnych kultywarów cechy jednak są stabilne, a jeśli sporadycznie zdarzy się osobnik mniej charakterystyczny, można to potraktować jako anomalię Zdaję sobie rzecz jasna sprawę, że przy ultra rzadkich kultywarach, gdzie dana cecha ma fundamentalne znaczenie, anomalia w stronę "typowości" może być powodem do rozpaczy A co do kultywarów z natury to ciekaw jestem czemu N. maxima znad Lake Poso to kultywar, a S. psittacina z bagien Okefenokee to var. okefenokeensis. I czemu zielona D. capensis to kultywar D. 'Albino', a zielone kapturnice to f. viridescens. Jedne to kultywary, inne to taksony. Z drugiej strony mam wrażenie, że te kultywary z natury mają dużo większą szanse zachować trwałość swoich cech niż typowe kultywary hodowlane Dałem link do listy kultywarów muchołówek, jest tuż nad przerywaną linią. Ale dwa razy nie zaszkodzi. Mea culpa. Pogubiłem się w tych wszystkich "KLIKNIJ TUTAJ" Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się