neo_constantine Napisano 14 Czerwca 2006 Share Napisano 14 Czerwca 2006 W tym dziale chciałbym aby wszyscy hodowcy roślin owadożernych dzielili się z innymi swoimi błędami w hodowli. Sądzę że powstanie tego działu zapobiegnie licznym pytaniom. Jak wiadomo dobrze jest uczyć się na błędach ale najlepiej aby to były cudze błędy. Jeśli macie na kącie jakieś porażki w hodowli dobrze jest się nimi podzielić w tym dziale aby inni – mniej doświadczeni hodowcy wiedzieli jakich błędów unikać. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiler_89 Napisano 14 Czerwca 2006 Share Napisano 14 Czerwca 2006 moze zaczne : Przyznaje sie to ja zabiłem capensis :!: przelałem ją i ona cała zgniła ;( Efekt stania w wodzie do poziomu doniczki przez 5 dni (wyjeżdzałem i nie chciałem zeby uschły) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blenders Napisano 14 Czerwca 2006 Share Napisano 14 Czerwca 2006 Ja też miałem porażkę. A wyglądała ona tak: ugotowane rośliny Już chyba nigdy nie popełnię takiego błędu. Musiałem na nowo zaczynać hodowlę :sad: Dzisiaj juz jestem w posiadaniu muchołówki i siewek capensis. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nathrae Napisano 14 Czerwca 2006 Share Napisano 14 Czerwca 2006 To teraz ja. Co prawda już to kiedyś pisałem, ale myślę, że umieszcenie tego w temacie zbornym będzie dobrym pomysłem. A więc: zniszczyłem muchołówkę. Dostała pleśni więc zaraz podlewałem ją roztworem topsinu... przez dwa tygodnie. Wyłącznie . Straciłą wszystkie korzenie i wszystkie liście, po przesadzeniu do nowego podłoża (samą bulwę) przez wiele czasu nie dawała oznak życia, lecz teraz ma już kilka liści i baaaardzo powoli wraca do życia, lecz jest niezwykle delikatna i nawet niewielka zmiana warunków (podłoże ciutek suchsze niż zwykle itd.) zaraz powoduje, iż bardzo jej ciemnieją liście. Morał - topsin jest dobry, ale należy umieć go używać. W przeciwnym wypadku można bardzo nim zaszkodzić. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość CP fan Napisano 14 Czerwca 2006 Share Napisano 14 Czerwca 2006 Morał - topsin jest dobry, ale należy umieć go używać. Morał jest taki, że roztworu topsinu używa się do spryskiwania roślin, a nie do ich podlewania. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turim Napisano 14 Czerwca 2006 Share Napisano 14 Czerwca 2006 Moje błędy: - wstawienie dzbanecznika do foliówki i zmierzenie w niej temperatury na drugi dzień - 60 stopni - erksperyment z przestawianiem zimą podczas remontu kapturnic z zimnego do ciepłego pomieszczenia - zostawienie na kilka dni dłużej roślin bez opieki - duże rośliny dały radę, ale sadzonki uschły. Na szczęście więcej nie było Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mackowiak Napisano 15 Czerwca 2006 Share Napisano 15 Czerwca 2006 1. Ugotowanie w akwarium dzbanecznika ( bezpośrednie światło i nieźle się skopcił)- cudem przeżył 2.Zalanie wodą ( około 3 cm w podstawce) daktylowca - liść odpadł, ale jakoś przeżył Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shapi Napisano 15 Czerwca 2006 Share Napisano 15 Czerwca 2006 no to mi cała paleta z ledwo co wykielkowanymi capensis i spatulata wyleciała przez okno na dach... nie było co zbierać :cry: odratowały się 4 roślinki z 40 nasion. W dodatku jedna z nich ugotowała mi się w akwarium (była najmniejsza i chyba nie wytrzymała 40 stopni) edit: rosiczka żyje, zazieleniła się ostatnio :: Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 25 Czerwca 2006 Share Napisano 25 Czerwca 2006 Jak wszyscy to wszyscy. Popełniłem duży błąd z Roridulą, biorąc ją najpierw, zanim poznałem opis jej hodowli. Nie polecam nikomu tego robić! - Hodowałem Cephalotusa tylko na podstawie opisów INNYCH hodowców, a nie szukałem alternatywnego wyjścia (nie doszukiwałem się opisów o naturalnym środowisku). - Posadziłem Cephalotusa w mchu torfowcu, co go o mało nie zabiło. Żadnego mchu dla Cephalotusa! - Wystawiłem D. neocaledonica na parapet, mimo, że w terrarium rosła perfekcyjnie, a nawet się rozmnażała. - Kupiłem Heliamphory, nie mając pojęcia o ich hodowli. (powtórka z Roriduli) To takie moje największe porażki. Ale teraz staram się ich unikać. Teraz np. wywaliłem D. paradoxe i D. petiolaris na parapet, na słońce i rosną wspaniale. W końcu rosną w takim samym środowisku co pigmejki, a je hoduję na parapecie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Juliusz Napisano 27 Czerwca 2006 Share Napisano 27 Czerwca 2006 Moje przykre incydenty w hodowli heliamfor: - Świeżo przesadzone heliamfory włożyłem do akwarium, które było przez ponad 3 tygodnie w niewielkim stopniu otwarte (rankiem i w południe). Rezultat: spadek wilgotności powietrza (z jednoczesnym wzrostem temperatury), uschnięte liście i cofnięcie roślin w rozwoju o rok. - Niedawno zostawiłem na około 2 tygodnie połowę z nich na zewnątrz (na okres próbny). Były umieszczone nad stawkiem i stały częściowo w wodzie. Rezultat: uschnięte liście i spowolniony rozwój z powodu wysokiej temperatury i niskiej wilgotności powietrza (oraz cofnięcie w rozwoju o pół roku). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KamilÓś Napisano 27 Czerwca 2006 Share Napisano 27 Czerwca 2006 przelałem muchołówke która ze zbyt wysokiej wilgotności podloża i powietrza zaczęła pęcznieć i pękać, gnić od środka itd, noi wrzuciłem do dzbanków bez cieczy świerszcze które zjadły mi dzbanki noi najgłupsza sprawa... wpadła mi do kibla doniczka z d.intermedią.... ehh Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mariusz Lesiuk Napisano 28 Czerwca 2006 Share Napisano 28 Czerwca 2006 KamilÓś widzę, że nigdy nie rozstajesz się ze swoimi ulubionymi roślinkami :mrgreen: Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Snakers1 Napisano 1 Lipca 2006 Share Napisano 1 Lipca 2006 Lanie wody do 3/4 doniczki z aliciae (uschła po 2 miechach). Lanie do podstawek wody przegotowanej (mieszkam w bloku, więc można się spodziewać jaka ona była :???: ). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobiasz_2008 Napisano 1 Lipca 2006 Share Napisano 1 Lipca 2006 Heh , ja jak pierwszy raz chciałem hodować capensis to : kupiłem do niej zły torf , podlewałem na początku kranówą , miała zamało światła i złą wilgotność wyszłą mi pleśń i źle rozcięczyłem topsin bo w skali łyżeczka na pół szklanki . Co można zrobić gorzej??? :roll: Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość CP fan Napisano 2 Lipca 2006 Share Napisano 2 Lipca 2006 Heh , ja jak pierwszy raz chciałem hodować capensis to :kupiłem do niej zły torf , podlewałem na początku kranówą , miała zamało światła i złą wilgotność wyszłą mi pleśń i źle rozcięczyłem topsin bo w skali łyżeczka na pół szklanki . Co można zrobić gorzej??? :roll: mogłeś ją jeszcze trzymac w szafie zamiast na parapecie Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi