moof Napisano 18 Sierpnia 2006 Share Napisano 18 Sierpnia 2006 klęska ? hmmm... spalenie rosiczek pigmejskich Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olekdom Napisano 19 Sierpnia 2006 Share Napisano 19 Sierpnia 2006 No to teraz ja się pochwalę: 1.swojego pierwszego owadożera(d.nidiformis) kupiłem w styczniu w nepenti. Zimą nie miał światła, stał zaraz nad grzejnikiem (30st.) i podlewałem go kranówą. Zgnił po miesiącu. 2. Również zimą zamówiłem sobie nasiona d.capensis. Stało się to samo co w wyżej wymienionym przypadku tyle że nawet nie wykiełkowały bo pleśń wyszła. W czerwcu postanowiłem jeszcze raz spróbować hodowli owadożerów i jak narazie wszystko idzie bardzo dobrze. Mam nadzieję że już więcej nie popełnię żadnego błędu. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koleta Napisano 22 Sierpnia 2006 Share Napisano 22 Sierpnia 2006 muchołówkę regular form trzymałam 3 metry od okna, które było zasłoniete firanką - muchołówka nie mogła przeprowadzić fotosyntezy i zrobiła się brązowo-zielono-czarna Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArthasPL Napisano 22 Sierpnia 2006 Share Napisano 22 Sierpnia 2006 Jakieś 2 tygodnie temu uschła mi d.m. Triffid Traps. Co ciekawe pod wieczór miała 4 zielone liście z otwartymi pułapkami, a na drugi dzień rano wszystkie liście udpadły tuż przy bulwie. Dlaczego? dobre pytanie... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysiek1991 Napisano 23 Sierpnia 2006 Share Napisano 23 Sierpnia 2006 -przelanie kapturnnic -wsadzanie na siłe kapturnicą do czupka robali -spalenie Aliciae -dawanie muchołówce za dużych robali Mam nadzieje że zime przetrwają) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
L0rD4rK Napisano 24 Sierpnia 2006 Share Napisano 24 Sierpnia 2006 JA po wakacjach też moge się pochwalić błędem : postawiłem sowjego n. x ventrata na podworko, oczywiscie przykrylem go takim sześciennym kloszem-szklarnią, wszystko było git, dzbanek sobie stał juz z 1,5 miecha, rósł wyśmienicie, aż pewnego dnia powiał mocniej wiatr i zrzucił mojego dzbanka ze szklarenką z tarasu z wysokości ok 70cm na ziemie. W efekcie końcówka dzbanka była odłamana(wsadziłem do ziemi i chyba sie przyjełą bo narazie nie gnije i nowe liscie sie rozwijają), a jeśli chodzi o tego dzbanecznika wystąpił efekt przycięcia, rozgałęził się na 3 części i juz powoli rosną młode liście ;] Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuki007 Napisano 24 Sierpnia 2006 Share Napisano 24 Sierpnia 2006 co do topsinu sie wtrące z można nim podlewac tylko 2 tygodnie? xD RAZ na dwa tygodnie jak co xD Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dariakicia Napisano 24 Sierpnia 2006 Share Napisano 24 Sierpnia 2006 Aja chciałam pokazać koleżanką jak muchołówka fajnie sie zamyka...:/ Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moof Napisano 26 Sierpnia 2006 Share Napisano 26 Sierpnia 2006 a nie koleżankom ? mi kiedyś siostra sprosiła swoje do domu i oczywiscie wparowały do pokoju pod moją nieobecnosć i też testowały roślinki, na szczęście wszystkich nie pozamykały... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hell dżi Napisano 26 Października 2006 Share Napisano 26 Października 2006 A ja zostawiłam swojego dzbanecznika kedyś przy otwartym oknie i słoneczko go strasznie spiekło i troszkę paparzyło listki no i zdechł mi dzbanuszek :: ale za to urosły trzy nowe Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BugKiller Napisano 25 Listopada 2006 Share Napisano 25 Listopada 2006 Włożyłem rośłiny do świeżo pomalowanego lakierobejcą terra rosłiny. Opary zabiły większość rosiczek (dzbaeczniki, sadzonki, kiełki i kapturnice w lodówce () żyją ). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czarus94 Napisano 1 Stycznia 2007 Share Napisano 1 Stycznia 2007 Narazie moją największą porażką było odcięcie łodygi dzbanecznikowi N. x Ventrata była spora miała około 40 cm :( a po tuningu miała około 15 cm ... a ja aby chciałem obciąć uschniętego listka xD Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shenici Napisano 1 Stycznia 2007 Share Napisano 1 Stycznia 2007 capensis bez cieczy to moja największa porażka, która dalej trwa, poza tym nie wykiełkowała mi burmanii Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MariuszG Napisano 1 Stycznia 2007 Share Napisano 1 Stycznia 2007 A ja chyba popsułem nasiona intermedi i rotundofili. Zasadziłem je z 3 miesiądze temu po miesiącu niewzeszły wiec wsadziłem je na miesiąc do lodowki, mijaja kolejne 4 tygodnie od wyciuągniecia i nic nie kiełkuje . Pozatym popsułem 12 nasion muchołowki red piranha bo podczas stratyfikaji miały zbyt małą cyrkulacje powietsza i pokryły sie białą błona i oczywiście nic z nich nie wykiełkowało Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Phantom Napisano 1 Stycznia 2007 Share Napisano 1 Stycznia 2007 1. Zmarnowany dzbanecznik tobaica (trochę za mocno przyciąłem zczerniałe liście i się nie odpił). 2. Jesienią podczas pierwszych opadów śniegu, które jak zwykle sparaliżowały ruch na drogach, w nocy temperatura spadła do -16 stopni (miało być -3) i wymroziło mi wszystkie stojące na zewnątrz muchołówki (na szczęście jedna została w domu), a u kapturnic nienaruszone zostały tylko bulwy. 3. Niedawno do dwóch doniczek wysiałem nasiona kilku nowych dla mnie gatunków rosiczek i jakieś białe pleśniopodobne coś zarosło obie doniczki. Na topsin nie reaguje, na szczęście nie jest też "zaraźliwe". To tyle, jak na 2,5 roku chyba nie za dużo? I oby nigdy więcej! Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi