Skocz do zawartości

Rosiczki umierają


frugosz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Od paru tygodni coś niedobrego dzieje się z moimi rosiczkami. Wyglądają tak jakby wysychały,ale kilka z nich jakby gniły. :( Na wiosnę sadziłem nasionka i wszystkie pięknie wyglądały a teraz to cienko to widzę. Parę z nich już nadają się do wywalenia. Ratujcie pozostałe :dash1:

Fotki

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d6a25e7aa1f8cab7.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b6be2fe0ded59f1d.html

Nowy torf już się moczy. Na dniach będę przesadzał te które jeszcze można uratować

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie widać to po capensisach, ale prawdopodobnie wszystkie miały niedostatek światła w stosunku do dostarczonej wody, więc pewnie zgniły od przelania. Nie wiem czy to możliwe, nigdy mi się coś takiego nie stało, ale tak to mi wygląda. A capensisy to odporne stwory więc nie będzie z nimi źle. Moim zdaniem wystawić na lepsze stanowisko świetlne i/lub ograniczyć nieco podlewanie.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie widać to po capensisach, ale prawdopodobnie wszystkie miały niedostatek światła w stosunku do dostarczonej wody, więc pewnie zgniły od przelania. Nie wiem czy to możliwe, nigdy mi się coś takiego nie stało, ale tak to mi wygląda. A capensisy to odporne stwory więc nie będzie z nimi źle. Moim zdaniem wystawić na lepsze stanowisko świetlne i/lub ograniczyć nieco podlewanie.

Od 2 tygodni nie doświetlałem,przeprowadzka. Był taki jeden dzień ,że w tym bałaganie nie podlałem ich ale do końca sucho to w podstawce nie miały.

A mam obcinać te suche liście?

Edytowane przez frugosz
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 2 tygodni nie doświetlałem,przeprowadzka. Był taki jeden dzień ,że w tym bałaganie nie podlałem ich ale do końca sucho to w podstawce nie miały.

A mam obcinać te suche liście?

 

Czym doświetlałeś rośliny i ile godzin dziennie ? Czyli rozumiem, że po przeprowadzce pogorszył się stan roślin ? Jeden dzień jak nie podlejesz to nic się nie stanie, ba, nawet lepiej dla roślin. Nalewaj wodę do podstawki, gdy "wypiją" wszystko zrób jeden lub dwa dni przerwy i znowu. Musisz podlewanie dostosowywać do warunków które panują obecnie, czyli gdy masz upalne i suche dni to woda w podstawce non-stop, gdy dni deszczowe i pochmurne to wtedy stosuj te kilka dni przerwy :)

 

Capensisy to rośliny bardzo wytrzymałe, więc jestem zaskoczony takim stanem rzeczy.

Edytowane przez Crespo
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podstawowy problem tych roślin to tak jak zauważył allgreen, to absolutny brak światła. One po prostu tragicznie głodują. Jak chcesz, żeby Ci zimę przetrwały, to je wystaw na słońce, na południowy parapet. Muszą mieć słońce, lub mnóstwo światła sztucznego. One są po prostu tragicznie zagłodzone. Żal mi ich. :/

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czym doświetlałeś rośliny i ile godzin dziennie ? Czyli rozumiem, że po przeprowadzce pogorszył się stan roślin ? Jeden dzień jak nie podlejesz to nic się nie stanie, ba, nawet lepiej dla roślin. Nalewaj wodę do podstawki, gdy "wypiją" wszystko zrób jeden lub dwa dni przerwy i znowu. Musisz podlewanie dostosowywać do warunków które panują obecnie, czyli gdy masz upalne i suche dni to woda w podstawce non-stop, gdy dni deszczowe i pochmurne to wtedy stosuj te kilka dni przerwy :)

 

Capensisy to rośliny bardzo wytrzymałe, więc jestem zaskoczony takim stanem rzeczy.

Będę tak robił. DO tej pory podlewałem cały czas. Bardzo przydatna rada

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Rośliny systematycznie doświetlałem. Specjalna świetlówka 25W 6500k ,1520lm

Z tego co koledzy z forum pisali dobra świetlówka. A okna mam od zachodu. Nawet koledzy z forum pisali ,że zaskakująco szybko rosną i bardzo dobrze wyglądają.

Edytowane przez frugosz
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam sobie odpowiedziałeś właśnie :) Stosowałeś doświetlanie, a nagle z niego zrezygnowałeś i roślina stoi na zachodnim parapecie, gdzie przy obecnej długości dnia dostaję niewiele światła ... w połączeniu ze stałym dostępem do dużej ilości wody na wyniki nie trzeba było czekać długo.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam sobie odpowiedziałeś właśnie :) Stosowałeś doświetlanie, a nagle z niego zrezygnowałeś i roślina stoi na zachodnim parapecie, gdzie przy obecnej długości dnia dostaję niewiele światła ... w połączeniu ze stałym dostępem do dużej ilości wody na wyniki nie trzeba było czekać długo.

Racja. Dzięki wielkie pozdrawiam. Dam znać za parę tygodni czy wasze rady podziałały. Tylko nikt mi jeszcze chyba nie odpowiedział czy mam poobcinać te zeschnięte liście ,ale zaraz je obetnę :huh:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.