Skocz do zawartości

Nepenthes z chińskiej zupki.


Kamilk91

Typujemy co wyrośnie!  

Wyniki zostały ukryte do momentu zakończenia głosowania! Proszę o cierpliwość!

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

 

Jakiś czas temu natrafiłem na chińskim allegro na Nepenthesa. Kaleczonym angielskim został on opisany jako instant, czyli: Dajemy ci podłoże nasiona, a ty zalej i czekaj na efekty. Skuszony niską ceną (12zł) i darmową wysyłką zamówiłem paczkę. Czekałem bardzo krótko bo 12 dni. Niestety nie wiem i nie dowiem się zanim nie wyrośnie jaki to gatunek. Chińczycy znani są z tego ze w ogóle nie potrafią mówić po angielsku i ciężko się z nimi dogadać.

 

Po rozdarciu koperty moim oczom ukazał się pojemniczek przypominający właśnie chińskie zupki, które wystarczy zalać wodą i poczekać pod przykryciem, a na niej nadrukowana, pisana po chińsku i angielsku instrukcja. Szczerze? Moja dziewczyna jest specjalistką w j. angielskim, jednak wspólnie nie mogliśmy dojść do tego jak właściwie ma przebiegać hodowla tej rośliny. Zaczerpnąłem więc informacji z internetu i otworzyłem folię. W środku ładnie zapakowane podłoże i nasiona (zdjęcia poniżej).

 

Umieściłem ziemię w pojemniczku, zalałem wodą destylowaną, wysypałem na podłoże nasiona i zrosiłem ponownie wodą. Wszystko to umieściłem w worku foliowym (tak jak kazał internet) i dałem do moich roślin, czyli w ciepłe i oświetlone miejsce.

Jeśli macie jakieś złote rady, albo widzicie jakieś moje błędy to bardzo proszę to napisać, ponieważ to moje pierwsze wykluwanie z ziaren. Wiem, że to wszystko potrwa bardzo długo jednak chciałbym tutaj opisać ewentualną hodowlę i wspólnie z wami zadecydować czy warto kupować sobie taki zestawik "zrób to sam" od skośnookich kotożerców :D

 

Specyfikacja wg. Chińczyków:
Product Type: Bonsai
Classification: Novel Plant
Flowerpot:Excluded
Variety:Nepenthes

 

Słowo Bonsai to prawdopodobnie jakiś trik chinomarketingowy :D

 

Poniżej przedstawiam kilka zdjęć zestawu..

Stan na 1.11.2014

Z0O3SNR.jpg

sqPPpV2.jpg

TXrziBM.jpg

so5K6Ps.jpg

9o9gONZ.jpg

hZRR8ei.jpg

HvGW626.jpg

 

Stan na 5.11.2014

 

sVHGhTv.jpg

99LEZOV.jpg

 

Stan na 8.11.2014

v9DNwLq.jpg

G4Xz7JH.jpg

 

Stan na 15.11.2014

im9omkL.jpg

Edytowane przez Kamilk91
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Powiem Ci, że zaskoczyłeś mnie ... chociaż może inaczej, chińczycy niczym mnie nie zaskoczą jeśli chodzi o takie wymysły.

Zastanawia mnie tylko, jak kosztowne jest zrobienie takiego czegoś skoro przesyłka jest gratis, a całość kosztuje 12 zł. No i jak przeczytałeś na tej stronie wszystko :D no chyba że jest tłumaczenie angielskie tej witryny.

 

Będę śledził ten temat bo mnie zainteresował ten chiński wynalazek.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasionka dzbanka wyglądają tak:

 

post-6601-1414801441.jpeg

 

Niestety - dość zły okres na sianie muchołówek. W kilka tygodni powinny już kiełkować - nie wiem jak będzie przebiegać ten proces bez stratyfikacji i dobrego światła - którego w zimie jak na lekarstwo. :( Przykro mi że Cię wykiwali.. Spójrz i postaraj się znaleść datę "paczkowania" - muchołówki mogą wykiełkować bez stratyfikacji, jeśli są świeże, jednak i tak mniejsza kiełkowalność niż po przeprowadzeniu "sztucznej zimy".

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, że zaskoczyłeś mnie ... chociaż może inaczej, chińczycy niczym mnie nie zaskoczą jeśli chodzi o takie wymysły.

Zastanawia mnie tylko, jak kosztowne jest zrobienie takiego czegoś skoro przesyłka jest gratis, a całość kosztuje 12 zł. No i jak przeczytałeś na tej stronie wszystko :D no chyba że jest tłumaczenie angielskie tej witryny.

 

Będę śledził ten temat bo mnie zainteresował ten chiński wynalazek.

 

 

Szczerze mówiąc to zamawiałem stamtąd już wiele rzeczy.. Od skarpetek i butów po sprzęt elektroniczny i wysyłka prawie zawsze jest darmowa. Raz zamawiałem wspomnianej wyżej dziewczynie gumkę ochronną na telefon za niecałego dolara, a i tak przesyłka darmowa. Nie mam pojęcia jak to działa (pewnie jakiś abonament z pocztą czy coś.. ) ale jest to bardzo fajne :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasionka dzbanka wyglądają tak:

 

post-6601-1414801441.jpeg

 

Niestety - dość zły okres na sianie muchołówek. W kilka tygodni powinny już kiełkować - nie wiem jak będzie przebiegać ten proces bez stratyfikacji i dobrego światła - którego w zimie jak na lekarstwo. :( Przykro mi że Cię wykiwali.. Spójrz i postaraj się znaleść datę "paczkowania" - muchołówki mogą wykiełkować bez stratyfikacji, jeśli są świeże, jednak i tak mniejsza kiełkowalność niż po przeprowadzeniu "sztucznej zimy".

 

 

O mój Boże. Mała różnica! :D Nie no, szczerze to się spodziewałem że nie będzie z tego rośliny która jest na okładce.. ale żeby aż tak? :D Dobrze że to tylko pare złotych. Nie jestem w stanie znaleźć żadnej daty co do tych nasion.. Próbowałem nawiązać dialog ze sprzedawcą jednak zrezygnowałem bo umie on "yes" "no" i "asap" :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysiane dobrze - jednak nie wiem jak się to skończy. co kilka dni trzeba zajrzeć do środka, podlać i uważać żeby nie ugotować nasion - w przypadku gdy będzie świecić słońce! Po wykiełkowaniu, robić coraz więcej dziurek by przyzwyczaić roślinę do normalnej wilgotności. Należy to robić stopniowo.

 

Ps. jeśli faktycznie były by tam nasiona N. aristolochioides - przedstawionego na okładce - kosztowało by z 200$ :P

Na pocieszenie znalazłem obrazek dzbanka, który jest chyba tym samym - użytym na opakowaniu :P

 

post-6601-1414802375_thumb.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nektar się wyćwiczył w Zgadywance to teraz nawet dzbanki z chińskich opakowań odnajduję :D

 

Aristo ma tak specyficzne dzbanki że nawet na Chinolach zrobił wrażenie :crazy:

 

Wysiane dobrze - jednak nie wiem jak się to skończy. co kilka dni trzeba zajrzeć do środka, podlać i uważać żeby nie ugotować nasion - w przypadku gdy będzie świecić słońce! Po wykiełkowaniu, robić coraz więcej dziurek by przyzwyczaić roślinę do normalnej wilgotności. Należy to robić stopniowo.

 

Ps. jeśli faktycznie były by tam nasiona N. aristolochioides - przedstawionego na okładce - kosztowało by z 200$ :P

 

Nektar chyba bardzo chcesz wystraszyć chłopaka i widać że nigdy nie wysiewałeś nasion muchołówki?

Pierwsza sprawa to można tylko domniemać ze sa to nasiona muchołówki?

Druga że skoro miał być dzbanecznik a jest powiedzmy muchołówka to czy aby to podłoże tez jest torfem, bo może nim nie być?

Kolejna... pojemniczek mało przystosowany... bez podstawki podlewanie od góry nie jest najlepsze bo nie dość ze ciężko będzie utrzymać odpowiedni poziom wody to jeszcze można wypłukać nasiona.

Następna... jak miał by ugotowac nasiona?

Przecież nie wystawia pojemnika na zewnątrz gdzie są temperatury 30 stopni a w słońcu pod folia ponad 50.

Po ewentualnym wykiełkowniu jeszcze długa droga do tego by co kolwiek aklimatyzować.

Najpierw poczeka sobie aż rosliny osiągną odpowiednią wielkość, a do tego czasu służy im wyższa wilgotność.

Ja od lutego mam siewki wielkości około 1-2cm, więc jeszcze kwartał i minie rok.

Stoją sobie na parapecie i sam się zastanawiam czy nie umieścić ich spowtotem w terra na zimę może troche ruszą....

I ostatnia sprawa :D skąd wziołeś cene nasion Aristo, wiesz ile to by wyszło na nasze PLN-y?

Grubo ponad 600zł, sadzonki mozna nabyć w średniej cenie 30 euro takk

 

 

 

Edytowane przez Jaca-Dzbanecznik
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nektar chyba bardzo chcesz wystraszyć chłopaka i widać że nigdy nie wysiewałeś nasion muchołówki?

Pierwsza sprawa to można tylko domniemać ze sa to nasiona muchołówki?

Druga że skoro miał być dzbanecznik a jest powiedzmy muchołówka to czy aby to podłoże tez jest torfem, bo może nim nie być?

Kolejna... pojemniczek mało przystosowany... bez podstawki podlewanie od góry nie jest najlepsze bo nie dość ze ciężko będzie utrzymać odpowiedni poziom wody to jeszcze można wypłukać nasiona.

Następna... jak miał by ugotowac nasiona?

Przecież nie wystawia pojemnika na zewnątrz gdzie są temperatury 30 stopni a w słońcu pod folia ponad 50.

Po ewentualnym wykiełkowniu jeszcze długa droga do tego by co kolwiek aklimatyzować.

Najpierw poczeka sobie aż rosliny osiągną odpowiednią wielkość, a do tego czasu służy im wyższa wilgotność.

Ja od lutego mam siewki wielkości około 1-2cm, więc jeszcze kwartał i minie rok.

Stoją sobie na parapecie i sam się zastanawiam czy nie umieścić ich spowtotem w terra na zimę może troche ruszą....

I ostatnia sprawa :D skąd wziołeś cene nasion Aristo, wiesz ile to by wyszło na nasze PLN-y?

Grubo ponad 600zł, sadzonki mozna nabyć w średniej cenie 30 euro takk

 

:) Hej Jaca!

 

Pewności 100% nie mam, czy to aby na pewno nasiona muchołówki. Jednak podczas siania (tu zawarta jest odpowiedz na Twoje pierwsze pytanie) wyglądały zupełnie tak samo i podejrzewam, że "Chiński dzbanecznik" jest odpowiednikiem czegoś, co u nas na allegro obecnie moża dostać:

 

post-6601-1414828359.jpeg

 

Cieszę się, że swoim muchołówkom zapewniasz wysoką wilkgotność długo po wykiełkowaniu, jednak uważam, żepodwyższona wilgotność pomaga przy kiełkowaniu, jednak nie jest wymagana i konieczna przy już nieco większych siewkach - tak uważam.

Fakt pojemniczek - to nie doniczka, w której można kontrolować wszystko, nie zwróciłem na to uwagi, choć wysiewając na nasiona na doniczko-paletach - też podlewa się od góry, nie wypłukując nasion, wystarczy to robić delikatnie i nie lać po nasionach :).

Ugotować - może nie tylko nasiona co kiełkujące rośliny. Sprawdzałeś może kiedyś temperaturę w szczelnym worku z doniczką w środku? - bo ja miałem okazję sprawdzić tylko że w małym pojemniczku, gdzie tłustosze rozmnażałem. Może nie było kosmicznych temperatur, jednak zbyt wysokie mogą zachamować wzrost. Nie ma lata - ale warto się zabezpieczyć i jednak nie traktować swojej hodowli po macoszemu, tylko zrobić dobrze.

hehe cena N. aristolochioides, była "palnięciem" jak "milion pińćset" lub "sto milionów".

 

I Jacku a przede wszystkim Kamilu: Nie straszę nikogo i nie chce zniechęcić do hodowli nikogo. Każdy ma swoje sprawdzone metody wysiewu, hodowlii i pięlęgnacji roślin. Ja podzieliłem się swoim, cieszę się że Ty Jacku swoim, jeszcze mogę odesłać, do działu identyfikacja, gdzie może jakieś wprawne oko wypełni formalność i potwierdzi że są to muchołówki. Reszty dowiesz się z opisów hodowlii i wysiewu.

Edytowane przez krople_rosy
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.