Skocz do zawartości

Wasza rada odnośnie głupiego problemu. Nie związane z roślinami.


allgreen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam do Was nietypowe pytanie w sprawie, która się mnie przytrafiła. Z racji, że mojego lekarza na razie nie ma pomyślałem, że napiszę tu może ktoś doradzi mi coś ciekawego, bo i tak na razie nie wiem co zrobić. Wiem, że to nie forum medyczne, ale nie chce z jedną rzeczą rejestrować się po jakiś forach medycznych a wiem, że tu są osoby obyte w temacie :) Otóż sprawa wygląda tak 03.11 miałem pobieraną krew z prawej ręki (na wysokości zgięcia łokciowego) niby wszystko ok, ale podczas pobierania przez rękę przeszedł lekki ból z uczuciem jakby kopnięcia prądu (szczególnie na wysokości gdzie się nosi zegarek ) po czym zmroziło mi na kilka sekund palce w dłoni. Pomyślałem nie ma co panikować rozmasuje się to minie. Krew miałem pobieraną setki razy i samo ukłucie nie sprawia mi problemu, ale to zupełnie coś innego. Niestety do dnia dzisiejszego niezbyt to wszystko minęło ręka co jakiś czas lekko drętwieje oraz boli przy jej prostowaniu lub przy takich czynnościach gdy się po coś schylam, czyli wyciągam ręką po coś a jestem praworęczny. Dziwne jest to, że wkłucie było w zgięciu a ból dużo niżej. Teraz pytanie co z tym fantem mogę zrobić. Wygląda mi to na uszkodzenie nerwu czy coś w tym rodzaju, ale się na tym nie znam, wiem jedynie że urazy nerwowe się nie regenerują. Lecz czy to możliwe by uszkodzić gdzieś nerw przez pobieranie krwi tudzież przebicie igłą lekko skóry? Z ciekawości lekko opukałem miejsce wbicia się igłą i przez rękę przechodzi uczucie takie jak kopnięcie prądem takie samo jak gdy łokciem czasem zahaczy się o krzesło i przechodzi takie prądy szczególnie za dzieciaka w szkole się to zdarzało :) Całość niby pierdoła, ale ból i dyskomfort jest a przeciwbólowe nawet te najsilniejsze nie działają :]. Jeżeli to minie, to ok, ale na razie się tylko pogorszyło więc nie wiem. Zastanawiam się czy iść z tym do lekarza, bo co niby może na to poradzić? Całość piszę do Was z ciekawości, jestem ciekaw co byście wy zrobili w takiej sytuacji. Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uszkodzenie nerwu przy pobieraniu krwi często się zdarza. I nerwy też się regenerują, tyle że duuuużo wolniej niż inne tkanki. Na pocieszenie powiem, że jak czucie nie jest zaburzone, wszystkie mięśnie pracują jak trzeba, a "tylko" boli, to jest bardzo dobrze. :D Jednak i tak powinieneś iść do lekarza. Nie wiem co ci może na to poradzić, ale na pewno warto spróbować. Może wyśle na rehabilitacje, może da jakieś leki, a może zaleci czekać, aż samo minie, ale przejdź się, w końcu skoro ci to tak przeszkadza, że aż piszesz o tym na forum o roślinach owadożernych i łykasz silne leki przeciwbólowe, to masz prawo skorzystać z porady lekarskiej. ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To o częstym uszkodzeniu nerwów nigdy nie słyszałem, ba w ogóle o takim przypadku nie słyszałem, ale człowiek się uczy zawsze cały czas :) Z tą regeneracją nerwów to różnie, bo mam inną przypadłość uszkodzonego nerwu i to już towarzyszy mi od kilku lat i wiem, że się nie zregeneruje, ale to inna historia a to mam nadzieję szybko wróci do normy. Dziękuję za wypowiedź w tym temacie, trochę mi ulżyło :) No cóż jak wróci mój doktorek to do niego zawitam. Ciekawe co na to poradzi. Pewnie jak zwykle przepisze apap :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega miał podobne zdarzenie swego czasu, zdaje się, że nic z tym nie robił i po prostu po pewnym - choć liczonym w tygodniach - czasie mu przeszło. Tym niemniej polecam wizytę u lekarza, bo ten sam kolega potrafił też przez 3 dni balować ze złamanym obojczykiem i dopiero czwartego dnia pójść do lekarza, wiec nie jest dobrym przykładem. ;P

Edytowane przez sphagnum
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, może być uszkodzony, może. Akurat w tym miejscu pewne nerwy przebiegają dość powierzchownie, można dziabnąć je igłą.

 

Z regeneracja to wszystko zależy od stopnia uszkodzenia. Całkowicie przerwany trudno się regeneruje, często w ogóle. Ale uszkodzone częściowo, jeśli nic na nie nie naciska, regenerują się, ale trwa to tygodnie, czasami miesiące.

 

Ja polecam jednak wizytę u lekarza i duuużo cierpliwości. No i życzę powodzenia :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety niekiedy zdarzają się takie objawy po pobraniu..

A czy zrobił Ci się w miejscu pobierania krwiak lub wyczuwasz jakieś zgrubienie, opuchnięcie? Ręka jest zaczerwieniona lub zbladła?

Może być też tak, że naczynie nie wytrzymało i pękło, co daje wrażenie ukłucia. Mógł się wytworzyć też jakiś drobny zakrzep. Możesz posmarować okolice ukłucia żelem Lioton 1000 - heparynowy, pomoże okiełznać ewentualne sprawy zakrzepowo-zatorowe. Na pewno nie zaszkodzi.

Jednak mrowienie i drętwienie bardziej pasuje to podrażnienia nerwu. Tak jak pisała Natalia te dolegliwości powinny przejść same, jednak proces regeneracji jest czasochłonny. Mimo wszystko jeśli wciąż będziesz miał dolegliwości, a Twój lekarz będzie już dostępny to wybierz się na konsultację. Bez paniki, ale lepiej dmuchać na zimne.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.