jacko Napisano 22 Listopada 2014 Share Napisano 22 Listopada 2014 Witam mam dość pokaźną kolekcję kapturnic. Aktualnie są one w garażu. Czy zaszkodziłoby im usunięcie zeschniętych liści podczas zimowania, a nie na wiosnę? Rośliny praktycznie całe uschły czy to normalne? pozdrawiam jacko Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krople_rosy Napisano 23 Listopada 2014 Share Napisano 23 Listopada 2014 Hej! Kapturnice potrafią w trakcie zimowania zeschnąć częściowo lub całkiem. Ogólnie zasadzą jest, by wczesną wiosną odsłonić stożek wzrostu, by jak najwięcej światła na niego padało. W trakcie zimowania, jest to zbędne, gdyż ważniejsza jest temperatura oraz odpowiednie podlewanie. Jednak dobrze jest trochę "posprzątać" by to zimowe światło dochodziło do stożka wzrostu. Proponuję, całkowicie uschnięte kaptury odciąć, a zostawić te, które posiadają jeszcze kolor zielony - niech czerpią energii z ostatnich promieni światła. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
StachuRosja Napisano 26 Listopada 2014 Share Napisano 26 Listopada 2014 Witam mam dość pokaźną kolekcję kapturnic. Aktualnie są one w garażu. Czy zaszkodziłoby im usunięcie zeschniętych liści podczas zimowania, a nie na wiosnę? Rośliny praktycznie całe uschły czy to normalne? pozdrawiam jacko ja jak obeschnie tylko kaptur to zostawiam liść tak jak jest ale uschnie do samej podstawy odcinam go ponieważ roślina nie potrzebuje go a może wyrosnąć na nim pleśń która może zaatakować stożek wzrostu i zniszczyć kapturnice (to samo robie u muchołówek) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosa1984 Napisano 26 Listopada 2014 Share Napisano 26 Listopada 2014 wczesną wiosną odsłonić stożek wzrostu, by jak najwięcej światła na niego padało. Doprecyzowałbym, że lepiej wczesną wiosną mieć już kapturnice ostrzyżone na jeża. Sam robię to pod koniec zimy, nauczony doświadczeniem sprzed paru lat, kiedy kapturnice nie były jeszcze przycięte, a już zaczęły wypuszczać młode listki. Trochę trzeba się bawić, żeby tych małych nie pociąć podczas zabawy. Niektórzy już na początku zimowania redukują nawet zdrowe liście dość mocno, żeby ograniczyć transpirację. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się