Skocz do zawartości

Wystawienie roslin na deszcz


Gość killer88

Rekomendowane odpowiedzi

Gość killer88

od samego rana pada deszcz dlatego wystawilem na balkon moja mucholowke i dwie kapturnice sa osloniete i nie pada na nie deszcz temeratura wynosi okolo 16-18 stopni

czy zwiekszenie wilgotnosci w taki sposob i w takim czasie ( kilka kilkanscie godzin ) pomoze im we wzroscie i najwazniejsze czy im nie zaszkodzi ?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem przekonany co do tego pomysłu. Właściwie wszystko zależy od stopnia skażenia powietrza. Jeśłi mieszkasz na obszarze wysoce zurbanizowanym to wystawienie na deszcz może okazać się błędem. Ja bym jednak nie ryzykował... chyba że wiesz że w Twojej miejscowości sprawa powietrza nie wygląda tak źle :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość killer88

wy chyba mnie zle zrozumieliscie

rosliny sa wystawione na balkon ale sa osloniete od deszczu (nic na nie nie pada) wystawilem je tylko po to aby byly w wilgotnym powietrzu

mieszkam w miejscowosci gdzie powietrze jest dosc czyste

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem kamikadze i zostawiłem roślinki na ulewie i nic sie im nie stało, nawet jeden kapturek się nie złamał. Na daszku były 3 kapturnice i 1 regular form i wszystkie są w doskonałym stanie.

 

hpim04908ws.th.jpg

 

hpim04914ok.th.jpg

 

hpim04945xw.th.jpg

 

 

PS. Te smługi to nie brudne okna tylko deszcz.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No w naturze nikt nad nimi parasolki nie trzyma jak pada.... :razz:

Jeszcze pozostaje sprawa czystosci tej deszczówki, u mnie by to raczej nie przeszło :???:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chmury przyszły z zachodu, wiało z zachodu, to spokojnie mogłem zostawić. Zanieczyszczone powietrze jest tylko wtedy jak wieje od huty w Trzyńcu, czyli z południa.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wow że tak powiem miałeś szczęście ze im sie nic nie stało :D

 

ale co sie z nimi ma stac? tak jak Riv napisała w naturze one nie budują dachów nad sobą. co do zanieczyszczenie to mi sie wydaje ze przesadzacie poczytajcie o porostach one sa dopiero wrażliwe na zanieczyszczenie, wy ze swoich roślin robicie jajka faberge dmuchacie chuchacie czasami przynosząc więcej szkody niż pożytku

 

matka natura został tak stworzona żeby eliminować chore, słabe, źle zbudowane genetycznie rośliny; zwierzęta, niestety my je ratujemy lekami - chemią utrzymujemy za wszelka cenę pod "respiratorami" czego następstwem sa wszelakie mutacje i choroby które pojawiają sie w kolejnych pokoleniach intensywniej i pod postacią jeszcze gorszych niż dotychczas mutacji

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale troche przesada z tym "zanieczyszczonym" deszczem. Posadziłem rosiczke w ogródku u mojej cioci (rośnie w torfie wymieszanym z ziemią), ma tyle słońca ile na nią zechce świecić, a posadziłem jakiś czas temu (akurat wtedy były ulewy i burze) wyszła bez szfanku. Do tej pory rośnie i wygląda świetnie, nie wybarwia się bo to Capensis 'Alba'.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość CP fan

Moje muchołówki i kapturnice już półtora miesiąca są nonstop na dworze bez żadnych osłon przed deszczem, światłem i nic im nie jest. Nie wiem o co chodzi, przecież w naturze rosną normalnie w każdej pogodzie.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.