Skocz do zawartości

Moje pierwsze wysiane rosiczki


Maciek86

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, zdania będą podzielone - moje "domowe" muchołówki są już od dłuższego czasu wystawione na dwór (nawet maluszki) i mają się świetnie :)

Ale podstawa, jak pisali poprzednicy - jedno, stałe miejsce, bez biegania to tu, to tam co kilka godzin.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Tak, zdania będą podzielone - moje "domowe" muchołówki są już od dłuższego czasu wystawione na dwór (nawet maluszki) i mają się świetnie :)

Ale podstawa, jak pisali poprzednicy - jedno, stałe miejsce, bez biegania to tu, to tam co kilka godzin.

 

Jednym słowem decyzja należy do autora tematu :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa muchołówek wystawianych na zewnątrz wygląda tak, że jeszcze w perspektywie są planowane mrozy (w mojej okolicy) rzędu -3*C, niby nic, ale jak zapowiadają 1*C, a jest -4*C, to kiedy jest zapowiadany autentyczny mróz, to ja nie chciałbym, aby moje rośliny na wiosennym starcie dostały po krawędziach liści. Co innego, jak trzymam całą zimę roślinę, ale te trzymane w kontrolowanych warunkach powoli się budzą. Ja osobiście zaczekam, aż będzie trochę cieplej.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje zapewne doświadczyły w ostatnim czasie lekkich nocnych przymrozków i nie ma na nich żadnych tego śladów. Trzeba na pewno pamiętać, że są różnice w warunkach atmosferycznych w różnych krańcach Polski. Poza tym moje siedzą na parapecie zewnętrznym balkonu na 3 piętrze, tam na pewno jest cieplej niż przy gruncie. Trzeba zatem wziąć pod uwagę szereg czynników i podjąć decyzję samemu.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uułaaa nie spodziewałem się tylu odpowiedzi w temacie rolleyes ale bardzo dziękuję za wszystkie uwagi i zaraz spróbuję się do nich odnieść i trochę wybronić :P

 

1. Używam wyłącznie wody demineralizowanej (5l baniak z Tesco) a roślinki posadzone są w torfie zakupionym w sklepie ogrodniczym (czysty torf bez domieszek i nawozów). Co do wykwitów na powierzchni to jest tutaj bardzo ciekawa rzecz, otóż w doniczkach z Capensis Albino i Typical nie ma żadnych wykwitów a w doniczkach z C.Scorpionides wykwity się pojawiły na powierzchni. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Te same warunki, woda, torf...

2. Co do doświetlania to przyznaję się bez bicia rośliny były doswietlane całą noc... Myślałem, że w ten sposób im pomogę (im więcej światła tym lepiej), mój błąd już tego nie robię :(

3. Co do stałego miejsca, to na razie roślinki zostają w domu. Nie będę już z nimi biegał przestawiając z miejsca na miejscę. Z początkiem kwietnia ląduję w ogrodzie na tarasie.

4. Uwaga co do braku wody w kuwecie z rosiczkami trochę mnie zszokowała mam być szczery, bo sprawdzam wodę praktycznie dwa razy dziennie. Może wina zdjęcia, że nie widać ale na prawdę poziom wody sprawdzam często i bardzo o to dbam.

5. Co do mojej muchołówki to myślałem, że nie jest aż tak źle :( będę bardziej o nią dbał teraz i zwracał uwagę na jej kondycję. Obiecuję zamieszczać co jakiś czas zdjęcia tak abyście mogli ocenić stan mojego małego ogródeczka :rotfl:

 

 

No i co bardzo dziękuję za zainteresowanie tematem i cenne uwagi. Każdy dzień to nowe doświadczenia.

Pozdrowionka dla Was wszystkich za cenne słowa i sugestie (no i krytykę).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Troszke odgrzebuję temat aby pokazać trudne moje początki. Ze wszystkich wysianych rosiczek najlepiej wzeszły C.Scorpionides

 

41afc93a958ac21amed.jpg

a4e0e396d5021a67med.jpg

 

Niestety Capensis Albino i Typical od prawie 3 miesięcy są malutkie, lekko widoczne i jakieś takie liche :(

 

118256f57670ef51med.jpg

ec2099df7a4cadfemed.jpg

 

Niestety nie wiem czemy tak się stało a może to normalnie że te gatunki tak powoli wzrastają??

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Capensis to raczej najłatwiejsza rosiczka dla początkujących więc nie ma mowy o jakiejś trudności w kiełkowaniu. Moim zdaniem powód jest bardzo prosty - rosiczki zostały wysiane w zimie a nie na wiosnę. Za mało światła więc plony mizerne. Gemmae kiełkują łatwiej niż nasiona.

Edytowane przez biedronkaoo7
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam z byt dużego doświadczenia, ale zauważyłem u siebie jak i po opiniach innych, że siewki dorastają do miniaturowych rozmiarów, potem długo stoją w miejscu i nagle znów startują. Jak to zauważyła biedronka ma na to wpływ kiedy wysiałeś nasiona. Ja podzieliłem pakiet nasion na pół i część nasion wysiałem w połowie marca a część pod koniec kwietnia... te z marca kiełkowały około miesiąca, te z kwietnia nieco ponad tydzień, a były to te same nasiona. Pogoda teraz rozpieszcza rośliny więc powodzenia i przede wszystkim cierpliwości.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drosera scorpioides, a nie C.Scorpionides to tak na początek :)

 

Tak jak poprzednicy napisali, gemmae dużo łatwiej kiełkują niż nasiona, więc tutaj się nie dziw.

 

Co do nasion, od tego ile ich wykiełkuję i jak szybko zależne jest wiele czynników takich jak pora roku, oświetlenie, wilgotność, podłoże itd. itp. Jako że wysiane zimą słabo rosną to nie masz co się dziwić, złapią słońca trochę i wystartują ze wzrostem. Gdy zobaczysz pierwsze owadożerne liście, możesz je dokarmić ale z umiarem. Powodzenia

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam w domu taką małą plastikową szklarenkę, mieści 6 doniczek czy jest sens wpakować je w tą szklarnię i wystawić do ogrodu??? Lub w tej szklarni pozostawić na parapecie??

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D. scorpioides lepiej chyba nie podgrzewać. Ich okres wzrostu przypada raczej na chłodne miesiące. Ta rosiczka rośnie w Australii. Za to capensisy dałyby radę w takiej szklarence pod warunkiem że nie będą za małe i w jakiś sposób je przyzwyczaisz do mocnego światła. Ja część z moich pierwszych w życiu siewek rosiczek zabiłam wystawiając na pełne słońce.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam wszystkich,

 

po krótkiej przerwie postanowiłem odgrzać swój temat. Niestety przerwa jaka nastąpiła spowodowana była praktycznie całkowitym niepowodzeniem w mojej hodowli a właściwie jaj początkach. Wszyscy którzy czytali poprzednie posty wiedzą, że popełniłem wiele błędów co w efekcie niestety doprowadziło do padnięcia moich roślinek. Niestety wysianie rosiczek w styczniu z niedokońca odpowiednim oświetleniem i nadmierną nadgorliwością co do ciągłych zmian miejsca stacjonowania roślinek zakończyła się tak jak się zakończyła. Na któtki czas zarzuciłem temat ponieważ uznałem że nie mam warunków, wiedzy i szkoda mi było zmarnowanych nasion i roślin... Noja miłość odżyła po wizycie w OBI (wiem rośliny mają słabe i przechowywane w nienajlepszych warunkach) ale postanowiłem ponownie zająć się roślinkami. Zakupiłem dwie rosiczki. W domu od razu je porozsadzałem, wymieniłem podłoże (czego wsześniej nie robiłem) i postanowiłem z nich zrobić jakąś ładną kompozycję. W czym bardzo pomogła mi moja żona :-) Z poprzedniego okresu pozostały mi tylko D.scorpioides które ładnie wzrosły z gemmae.

 

Trochę zdjęć moich roślinek:

 

247ea39fa193f1f9med.jpg

4320aa6d94c54213med.jpg

0de0321ebeb23267med.jpg

a6c9611604e8135amed.jpg

 

I jeszcze moje maleństwo, które stoi już od jakiegoś niedługiego czasu w ogrodzie na tarasie

 

68e095d87954d21dmed.jpg

6e156e1cdc040db2med.jpg

 

A wczoraj dostałem coś co ucieszyło mnie niezmiernie... Paczuszkę od jednego z Was z pięknymi roślinkami w środku :-)

 

e653d7c0481439cemed.jpg

 

Część roślin wystawiłem także do ogrodu, ale na razie stoją w lekkim półcieniu. Nie chcę ich wystawiać na razie na pełne słońce (poniższe rośliny wystawiłem wczoraj)

 

3103c56d98d8b931med.jpg

5fdea7a2261f5e75med.jpg

a4685b6a22a3516dmed.jpg

0a1e864e911f7b94med.jpg

 

Tak wyglądają moje roślinki w chwili obecnej. Postanowiłem z większą pokorą podejść do tematu roślin. Wiem, że nic samo nie urośnie a tym bardziej jeśli nie stworzy się prawidłowych warunków. Dlatego też będę starał się jak najwięcej wiedzieć i dbać o to co posiadam.

 

Przepraszam, że w temacie o rosiczkach piszę i zamieszczam zdjęcia również innych roślin ale nie chciałem rozdrabniać się i ukazać całościowo moje zmagania :-) może ktoś kto będzie zaczynał temat z tego typu roślinkami wyniesie jakąś naukę z moich błędów i ogólnie z tego wątku.

 

Oczywiście też bardzo liczę na Wasze uwagi i spostrzeżenia bo to one najwięcej mi dają.

 

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia w drugim podejściu. :)

 

Widzę, że masz "mini szklarnie", jeżeli już decydujesz się na takie coś, unikaj raczej bezpośredniego światła. Ja dawno, dawno temu w ten sposób ugotowałem część swoich podopiecznych.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.