wksek Napisano 8 Lutego 2015 Share Napisano 8 Lutego 2015 Dużo już zostało powiedziane o podlewaniu wodą demineralizowana, destylowaną itp., ale czy ktoś podlewa swoje rośliny wodą z osuszacza powietrza? Z racji dość dużej wilgotności w piwnicy, używam takiego urządzenia. W ciągu 2-3 dni uzyskuje około 5 litrów wody. Rodzi się pytanie czy tak pozyskana woda nada się do roślin owadożernych? Nie ma w tym urządzeniu żadnych proszków, ani chemii dzięki której jest ona pozyskiwania. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tough Napisano 8 Lutego 2015 Share Napisano 8 Lutego 2015 Dużo już zostało powiedziane o podlewaniu wodą demineralizowana, destylowaną itp., ale czy ktoś podlewa swoje rośliny wodą z osuszacza powietrza? Z racji dość dużej wilgotności w piwnicy, używam takiego urządzenia. W ciągu 2-3 dni uzyskuje około 5 litrów wody. Rodzi się pytanie czy tak pozyskana woda nada się do roślin owadożernych? Nie ma w tym urządzeniu żadnych proszków, ani chemii dzięki której jest ona pozyskiwania. Jeżeli urządzenie to działa na zasadzie wytwarzania zimna przez np. moduł peltiera, gdzie skrapla się woda, to ja nie widzę przeszkód w celu użycia takiej wody, bo to przecież skroplona para wodna. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wksek Napisano 8 Lutego 2015 Autor Share Napisano 8 Lutego 2015 Dokładnie na tej zasadzie działa. :-) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinS Napisano 8 Lutego 2015 Share Napisano 8 Lutego 2015 Też uważam ze jeśli to jest skroplona para wodna to się nadaje. Dla pewności możesz położyć kilka kropli takiej wody na szybę/coś przezroczystego, poczekać aż odparuje i zobaczysz czy zostaje osad. Dla porównania zrób tak samo z wodą kranową/destylowaną i będziesz miał porównanie. Najpewniejszy byłby pomiar przewodnictwa konduktometrem ale zakładam że nie masz do niego dostępu. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wksek Napisano 8 Lutego 2015 Autor Share Napisano 8 Lutego 2015 Dostępu brak. Sprawdzę Twoją metodą i zdam jakąś mini foto relację. W moim wypadku, gdzie osuszacz musi być używany cały czas taka woda dość solidnie zredukuje koszta ewentualnych zakupów destylowanej. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gaduła Napisano 8 Lutego 2015 Share Napisano 8 Lutego 2015 (edytowane) Też uważam ze jeśli to jest skroplona para wodna to się nadaje. Dla pewności możesz położyć kilka kropli takiej wody na szybę/coś przezroczystego, poczekać aż odparuje i zobaczysz czy zostaje osad. Dla porównania zrób tak samo z wodą kranową/destylowaną i będziesz miał porównanie. Najpewniejszy byłby pomiar przewodnictwa konduktometrem ale zakładam że nie masz do niego dostępu. Pamiętaj że nie tylko woda jest substancją która paruje może w niej być wiele innych świństw. Edytowane 8 Lutego 2015 przez Gaduła Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wksek Napisano 9 Lutego 2015 Autor Share Napisano 9 Lutego 2015 Sytuacja podobna generalnie jak z deszczówką... również ściąga to co mamy złe w powietrzu. Chyba pozostaje na zasadzie próby i późniejszej obserwacji na jakimś skrawku hodowli. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wksek Napisano 16 Kwietnia 2015 Autor Share Napisano 16 Kwietnia 2015 Krótkie 2-miesięczne obserwacje. Podlewanie tą wodą nie spowodowało uśmiercenia, żadnej rośliny. Wykwitów minerałów nie widać na powierzchni. Dodatek perlitu do torfu na powierzchni nie zmienia swojej barwy na brązową. Przy zraszaniu roślin również nie widać śladów "kamiennej" wody po wyschnięciu. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się