myself Napisano 21 Lutego 2015 Share Napisano 21 Lutego 2015 Parę miesięcy temu kupiłam przez Allegro kaktusa (Gymnocalyccium bruchii) od, jak myślałam, zaufanego sprzedawcy. Kiedy do mnie dotarł miał niewielką pomarańczową plamkę, która nie wyglądała na naturalne przebarwienie skórki. Pomyślałam, że skoro sprzedawca o tym nie wspomniał ani plamki nie ujął na zdjęciu, to pewnie nie jest to niczym groźnym. Niestety, mała plamka przerodziła się w przebarwienie, które zajmuje blisko połowę kaktusa, przebarwione są również młode odrosty. Ktoś może wie co to może być? Przebarwiona jest jedynie epiderma, pod nią kaktus jest zdrowo zielony. I jeszcze druga sprawa. Astrophytum również się przebarwiło, ale jak na moje oko to przebarwienie wygląda bardziej na mutację "variegata", jest bardziej żółte. Kaktus był ostatnio wystawiany na niskie temperatury, nawet przymrozek, ale wygląda o wiele zdrowiej od gymno, które w miejscach przebarwienia się lekko zapadło - astrophytum ma dosyć pękaty kształt. Czy to możliwe, że kaktus tak nagle się zmutował? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukash Napisano 21 Lutego 2015 Share Napisano 21 Lutego 2015 A to przebarwienie z pierwszego zdjęcia jest miękkie czy twarde? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinS Napisano 21 Lutego 2015 Share Napisano 21 Lutego 2015 Jak na moje oko mogą to być przędziorki. U mnie efekt żerowania przędziorków na kaktusie wyglądał tak: Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
myself Napisano 21 Lutego 2015 Autor Share Napisano 21 Lutego 2015 (edytowane) Przebarwiona skórka jest twarda, przy zdrapywaniu odrywają się płaty. Przędziorków nie mam u żadnych roślin, u niektórych (nieprzebarwionych) wełnowce, więc to chyba nie pasożyty. Przebarwienie gymno jest intensywnie rude - to może być jakaś choroba grzybowa? Edytowane 21 Lutego 2015 przez myself Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukash Napisano 21 Lutego 2015 Share Napisano 21 Lutego 2015 Kurczak może to grzyb jakiś skoro powiększa się albo roztocza? A w jakiej temp. trzymasz kaktusy teraz? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
myself Napisano 21 Lutego 2015 Autor Share Napisano 21 Lutego 2015 Przyznam, że fundowałam im duże skoki temperatury... Ostatnie kilka dni ok. 20 stopni, bo zostały zabrane z balkonu, gdzie temperatura wahała się od -5 w nocy do nawet 15 stopni w dzień. Ale plama na gymno urosła kiedy kaktusy miały stabilny okres na parapecie wewnętrznym, ok. 18 stopni. Astrophytum przebarwiło się kiedy było na balkonie, z tej samej strony, z której przemarzła podkładka. Tylko czy grzyb nie powinien sięgać również pod skórkę? Roztoczy nie zaobserwowałam. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
salivan Napisano 21 Lutego 2015 Share Napisano 21 Lutego 2015 Jeśli kaktus jest twardy w miejscu przebarwienia jest to plamistość spowodowana zbyt niskimi temperaturami.W takim wypadku nie jest groźna,ale szpeci i wielce prawdopodobne,że w sprzyjających warunkach kaktus to zrzuci i będzie żył dalej. Dużo gorzej,jeśli kaktus był podlewany podczas chłodów i jest ogólnie miękki.W takim wypadku to zgnilizna.Należy go odizolować i najlepiej spalić(można spróbować środkiem grzybobójczym,ale nie nastawiałbym się na sukces)istnieje też ryzyko porażenia innych kaktusów. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
myself Napisano 21 Lutego 2015 Autor Share Napisano 21 Lutego 2015 (edytowane) Znalazłam bardzo ciekawą stronkę i na niej chyba odpowiedź co dolega kaktusom - stworek opisany jako "Red Spider Mite". Jak widać przebarwienia są i rude, i jasne, a to by oznaczało, że większa ilość kaktusów została zainfekowana. Heh, chyba jakaś siła wyższa jest przeciwko temu, żebym uprawiała jakiekolwiek rośliny. U kaktusów roztocza, wełnowce i jakieś łażące białe robale, u dioscorei wciornastki, u owadożerów ziemiórki, jakieś dwa rodzaje pajęczaków w podłożu i mszyce. Zwykłe marketowe, teoretycznie banalne rośliny po tygodniu padają, tylko bluszczyk, mały storczyk i oplątwa z Biedronki jak na razie przetrwały. Ale zapewne niedługo pojawią się wciornastki, gnicie lub jakiś inny pomór roślin... Kilkugodzinny mróz powinien uśmiercić takie szkodniki czy niekoniecznie? MarcinS czym zwalczyłeś te przędziorki? Edytowane 22 Lutego 2015 przez myself Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinS Napisano 22 Lutego 2015 Share Napisano 22 Lutego 2015 Mróz prędzej uszkodzi kaktusy niż szkodniki. Ja stosowałem actellic - działa dobrze ale śmierdzi wiec lepiej go stosować na zewnątrz, kiedy jest ciepło. Zwalczyl tez welnowce. Mospilan też jest dobry, albo inne środki z ta sama substancja aktywna. Podane srodki mają różne substancje aktywne wiec nie zaszkodzi użyć jednego a po tygodniu drugiego. Oba działają wgłębnie więc to +10 do skuteczności Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się