Nawilżacz powietrza

[PowerpointPL]

Witajcie, mam pewne pytanie. Czy nawilżacz powietrza zwiększy o dużo wilgotność powietrza w pokoju? Chodzi mi jedynie o dzbanecznika, bo boję się, że moja przyszła hookeriana nie będzie dzbankować na parapecie. Nie zaszkodzi to przypadkiem moim innym owadożerom? Mam rosiczki, muchołówki i kapturnice. Oczywiście oprócz tego keramzyt w podstawce z wodą.

[Tough]

Witajcie, mam pewne pytanie. Czy nawilżacz powietrza zwiększy o dużo wilgotność powietrza w pokoju? Chodzi mi jedynie o dzbanecznika, bo boję się, że moja przyszła hookeriana nie będzie dzbankować na parapecie. Nie zaszkodzi to przypadkiem moim innym owadożerom? Mam rosiczki, muchołówki i kapturnice. Oczywiście oprócz tego keramzyt w podstawce z wodą.

 

http://www.rosliny-owadozerne.pl/Parapetow...iki-t11342.html tutaj znajdziesz wskazówki dotyczące hodowli hookeriany na parapecie.

 

Wilgotność nie zaszkodzi innym, ale jak chcesz zafundować sobie grzyba nad oknem i w kątach pokoju to śmiało możesz go używać. Myślę, że jeśli dzbanecznikowi zapewniłeś już keramzyt i zapewnisz odpowiednie oświetlenie to nie będzie problemów z dzbankowaniem. Nie martw się na zapas, tylko czekaj jak sytuacja się rozwinie. Moim zdaniem nawilżacz dla hookeriany jest zbędny.

[PowerpointPL]

Dodam, że roślina będzie wyjęta z terrarium i wysłana do mnie

 

[kamil95]

Dodam, że roślina będzie wyjęta z terrarium i wysłana do mnie

 

 

Wystarczy, że dasz mu czas na aklimatyzacje i powinno być dobrze. Zapewnij mu tylko dużo światła najlepiej południowy parapet i nie przesuszaj podłoża.

[Tough]

Dodam, że roślina będzie wyjęta z terrarium i wysłana do mnie

 

Proces aklimatyzacji często się wiąże z utratą dzbanków, ale potem będzie rosła bez zastrzeżeń.

Kiedyś miałem hookerianę nad keramzytem, na stole przed firanką (przysłaniała więc słońce), przy południowo-zachodnim parapecie i dzbankowała bez problemów.

[PowerpointPL]

Doświetlam teraz inne owadożery, ją też doświetlać?

[Tough]

Doświetlam teraz inne owadożery, ją też doświetlać?

 

Możesz doświetlać, na pewno nie zaszkodzi (chyba, że światło za mocne), bez doświetlania też da radę. Nie oczekuj od nowo nabytej roślin nie wiadomo czego, daj jej czas, a jak na siłę będziesz kombinował to w końcu coś pójdzie źle.