Skocz do zawartości

Jak przystosować rośliny do nasłonecznienia na balkonie?


Freedy

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebuję pomocy. Muchołówki swoje zimowałem odpowiednio, po tym okresie zostały przesadzone i każda jedna teraz ładnie rośnie. Wszystkie wypuściły pędy kwiatowe. Od zawsze rośliny rosły na parapecie wewnętrznym, a teraz chce je wystawić na balkon na którym słońce będzie na nie świeciło od wschodu do zachodu (taki taras). Jak mogę przystosować rośliny, aby się nie poparzyły? Czy jak będę wystawiał najpierw od 14 do 22 przez 2 dni, potem od 13 do 23, a potem np 13 - 10 i na koniec zostawie na stałe, będzie okej?

 

Mam jeszcze pytanie o owady. Rośliny, które wystawiam na dwór - wabią dużo owadów, osy, muchy ... mam się tym przejmować? I jeszcze jedno, co zrobić z deszczem gdy pada? Mam przykrywać rośliny bądź je gdzieś przestawiać ? (mówię o większych opadach, które mogą wypłukać podłoże - nie mam tu na myśli lekkiego kropienia bo to logiczne że w naturze nic ich nie chroni przed deszczem :P )

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuję pomocy. Muchołówki swoje zimowałem odpowiednio, po tym okresie zostały przesadzone i każda jedna teraz ładnie rośnie. Wszystkie wypuściły pędy kwiatowe. Od zawsze rośliny rosły na parapecie wewnętrznym, a teraz chce je wystawić na balkon na którym słońce będzie na nie świeciło od wschodu do zachodu (taki taras). Jak mogę przystosować rośliny, aby się nie poparzyły? Czy jak będę wystawiał najpierw od 14 do 22 przez 2 dni, potem od 13 do 23, a potem np 13 - 10 i na koniec zostawie na stałe, będzie okej?

 

Mam jeszcze pytanie o owady. Rośliny, które wystawiam na dwór - wabią dużo owadów, osy, muchy ... mam się tym przejmować? I jeszcze jedno, co zrobić z deszczem gdy pada? Mam przykrywać rośliny bądź je gdzieś przestawiać ? (mówię o większych opadach, które mogą wypłukać podłoże - nie mam tu na myśli lekkiego kropienia bo to logiczne że w naturze nic ich nie chroni przed deszczem :P )

Obecnie słońce nie jest jeszcze na tyle mocne, aby uszkodzić rośliny, dlatego można je spokojnie wystawić na zewnątrz tak po prostu. Co innego latem.

 

Nie rozumiem powodu, dla którego miałbyś się martwić tym, że rośliny w sposób naturalny dla siebie wabią owady.

 

O ile nie pada grad,a deszcz nie jest wybitnie siarczysty, to nie ma sensu okrywać roślin. Poza tym, ochrona przed deszczem ma sens w przypadku roślin delikatnych jak rosiczki, w zasadzie innych nie ma po co osłaniać. Przecież w naturze tez pada deszcz.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledze chyba chodziło o inne roślinki, które ma na tarasie - to one wabią owady (zakładam, że są to jakieś kwiaty - schwytana przez muchołówkę osa lub pszczoła wydostanie się z pułapki a co za tym idzie - "paszcza zamknie się na pusto.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie, czyli wystawię rośliny na dwór, niech sobie stoją :) A co z nockami, które jeszcze nie są takie ciepłe ? Rośliny wróciły z zimowania w marcu, stały potem w pokoju więc całą dobę było ciepło, to teraz jak zostawię je na nocki, gdzie będzie temperatura spadać, nic się nie stanie ?

 

Koledze chyba chodziło o inne roślinki, które ma na tarasie - to one wabią owady (zakładam, że są to jakieś kwiaty - schwytana przez muchołówkę osa lub pszczoła wydostanie się z pułapki a co za tym idzie - "paszcza zamknie się na pusto.

 

Nie, nie :) Chodziło mi o to, co napisał Cephalotus - czyli muchołówki, same sobie wabią owady, dość sporo stąd moje pytanie

Edytowane przez Freedy
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie przepraszam za zamieszanie:-) Miejmy nadzieję, że os czy pszczół wabić nie będą:-)

 

Będą, oczywiście. Za osy jestem im szalenie wdzięczna, mniej więcej 1/4 zeszłorocznych ofiar to były u mnie osy.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będą, oczywiście. Za osy jestem im szalenie wdzięczna, mniej więcej 1/4 zeszłorocznych ofiar to były u mnie osy.

 

Aż się doczekać nie mogę jak do moich zaczną owady zlatywać;-) 3 dni na słonku i już się pięknie pułapki wybarwiają. Trochę też na początku się bałam wystawiać na pełne słońce bo mam 4 roślinki z OBI a reszta to młodziutkie 3-4 mm więc o oparzenie łatwo. Ale jakoś się przemogłam - parę dni przyzwyczajałam na parapecie a potem za okno:-)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy tu gadu gadu, a ja dalej nie wiem co mam robić jeśli chodzi o noce, które są zimne jak na razie, a przypominam że rośliny do tej pory stały w domu więc temperatura całą dobę około 20+ stopni.

 

Czyli co wystawiać rano, np o 8, chować o 22 ?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najprościej, jeżeli trzymałeś rośliny w domu przez całą zimę i wystawiłeś je na zewnątrz bez zimowania. Na jutro w rejonie Wrocławia zapowiadają jedynie +9 w nocy odczuwalna -1. Także ja też niektóre chowam.

Edytowane przez wksek
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy tu gadu gadu, a ja dalej nie wiem co mam robić jeśli chodzi o noce, które są zimne jak na razie, a przypominam że rośliny do tej pory stały w domu więc temperatura całą dobę około 20+ stopni.

 

Czyli co wystawiać rano, np o 8, chować o 22 ?

 

Nadal mówimy o muchołówkach? Bez przesady, ja bym nie chowała. Miesiąc temu wysadziłam maleńką sadzonkę z jednym korzeniem do zewnętrznej donicy, pogoda jaka była - każdy wie, wszystko jest z nią ok, elegancko puszcza nowe liście. Imho latanie z roślinami w te i z powrotem robi więcej szkody, niż pożytku.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.