Skocz do zawartości

jaki dzbanecznik na zachodnie okno


Noform

Rekomendowane odpowiedzi

  Noform napisał:
Wilgotność powietrza to żaden problem, 80-90% wyciągnę spokojnie. :)

Teraz to jedynym problemem jest dostać te dzbanki...

 

Pisz zapytania do sklepów, umieszczaj ogłoszenia na forach, być może ktoś będzie chciał się czegoś pozbyć lub czekaj na likwidację kolekcji? ;)

No i szykuj sporo pln-ów ;) jeśli czegoś nie ma to przeważnie jest drogo :(

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  filemon napisał:
od pół roku masz 1 dzbanecznika Ha Ha Ha spróbuj PrzeŻyć zimę z tymi dzbankami(chodzi o światło) myślę że to co piszesz jest sciemą. Jeśli nie to nie zapomnij Kupic hamate do kolekcji

 

 

Człowieku a umiesz czytać? "Mam N.truncate od ponad roku więc myślę ze mogę czegoś trudniejszego spróbować smile.gif "

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Jaca-Dzbanecznik napisał:
Wybrałeś same rośliny które bez terrarium i doświetlania długo nie przetrwają.

 

Napiszę coś, co będzie mocno kontrowersyjne zapewne dla wielu, reszta zrozumie.

 

Otóż N. bicalcarata (Brunei, green) rośnie u mnie od początków maja, na moim parapecie z ekspozycją południową (w pełnym słońcu ostatnio - jakie jest, każdy wie) i o niebo lepiej wychodzi jej rośnięcie, wreszcie zaczyna wyglądać! Kupiona na jesień nie wyglądała okazale. Ot 3 listki, z czego jeden w stanie w pół uschniętym. Rozpiętość może z ~6cm. Przez całą zimę, do wiosny była w terrarium, gdzie inne rośliny rosły ładnie, bądź jako-tako nienajgorzej. Warunki typowo sugerowane pod bicalcarate - jej nie pasowały. Innym, nawet najmniejszym sadzonkom, pasowało bardziej niż właśnie bicalcaracie. Rosła wolno, dzbaneczki puszczała 1-2cm.

 

Teraz wreszcie wiem, że mam bicalcaratę. Większe i dwu-trzykrotnie dłuższe, zdecydowanie bardziej zielone (nie, blado-seledynowe jak wcześniej) liście, dzbanki utrzymujące się długo (jeden z połowy maja, drugi ma jakiś półtora miesiąca), trzeci w drodze. Wcześniej próbowała ledwo jednego robić i zaraz zasuszała. Ba! Teraz nawet zaczyna się krzaczyć i malutki stożek z korzeni wyłazi. Wreszcie widzę z dnia na dzień, że rośnie...

 

Wiem, zaraz będą głosy, że miałem oświetlenie/wilgotność/inne czynniki do bani - okej. Może i tak. Ja nie o tym.

 

Cały ten wywód jest po to, by nie brać za pewnik, że dana roślina będzie w takich, a takich warunkach rosnąć dobrze, bo, może jak moja - mieć swoje widzimisię i to właśnie trzeba odkryć. Więc trzeba szukać i obserwować, a może akurat zaklimatyzują się i na parapecie.

 

QXqoWjH.jpg

 

Durnych odpowiedzi ostatnimi czasy na tym forum nie będę komentować, widać, że moderacji mało i sezon urlopowy.

Kłuje to mocno w oczy, dlatego prawie się tu już nie wypowiadam.

Edytowane przez emczer
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie jesteś pierwszą osobą która bardziej chwali sobie uprawę parapetową Bicalcaraty niż terraryjną takk

Może po krótce odniosę się do kilku kwestii które opisałeś...

Z tego co pamiętam, a sam doradzałem Ci zakup rośliny to masz N.bicalcarata 'red flush' takk

Carnisana oferowła mi go w Łodzi ale już posiadałem wcześniej ;)

Trafiłeś na najlepsze miesiące pod względem światła dziennego stąd pewnie poprawa wyglądu rośliny.

Czasami jest tak że wystarczy poprawić jeden czynnik i są tego efekty ;)

Podejrzewam że zima bez doświetlania i może skromnego podwyższenia wilgotności nie będzie już tak przychylna?

Oczywiście będę czekał na wszelkie info i jaki dalszy przebieg ma eksperyment.

Mam jeszcze pytanie... co oznacza "krzaczyć", czy to że produkuje odrosty od korzenia?

Natomiast kwestia małych dzbanków szybko zasuszanych... opiszę na własnym przykładzie.

Miałem podobny etap w hodowli kiedy zakupiłem filtr RO ;)

Byłem tak szczęśliwy że wody jest pod dostatkiem że za często zacząłem podlewać rośliny.

Terrarium, działający nawilżacz, częste podlewanie i niestety na efekty przelania nie trzeba było długo czekać.

Sytuacja wróciła do normy gdy ograniczyłem podlewanie :)

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś musiał być pierwszy. Też kwestia, że parapet parapetowi nie równy, o wilgotności nie wspomnę.

 

Teraz mają na parapecie swój malutki mikro-klimat i rosną bardzo dobrze. Pomiarów żadnych nie podam, bo każdy miernik, który mam podaje bardzo różne wartości. Przestałem im ufać i wydawać nawet spore pieniądze na inne, skoro z każdym nowym odczyty potrafią się różnić o 10-30% od innych. Aż takiej "punktowości" wilgotności na przestrzeni niecałego jednego metra, gdzie trzymam owadożery się nie spodziewam, ale cóż. Może i co ten centymetr-dwa mam sinusoidę o +/-10%...

 

Terrarium moje widziałeś, oświetlenie raczej też. Z warunkami kombinowałem jak mogłem, ale oczywiście z rozsądnym czasem między zmianami na jakąkolwiek aklimatyzację. Na roślinie zmian żadnych na lepsze, jak kupiłem tak wyglądała. Ruszyła "z kopyta" dopiero po wywaleniu z terrarium na parapet. Wtedy stwierdziłem, że terrarium jest nie dla mnie i ma nowego właściciela.

 

Rośliny podlewam jakoś niespecjalnie regularnie, ot jak wyczuję i przyuważę, że powinienem, zawsze tak robiłem. Nie mniej w terrarium z nawilżaczem potrafiłem nie podlewać bicalcaraty i przez tydzień, bo nie było sensu. "Krzaczenie" to tak jak odgadłeś nowe stożki wzrostu. Czy to od korzeni, czy z samej rośliny, tak mi się przyjęło i tak to określam.

 

Odnośnie zimy - no tu wiadomo, że będzie ciężej, ale oświetlenie jakieś na pewno zrobię, odgrodzę też od działalności kaloryfera i suchego powietrza. Tu nie ma nawet co się oszukiwać. Jednak czy będę jakoś sztucznie zwilżać powietrze, inaczej niż po prostu podlewając? Nie wiem. Zobaczę w miarę progresu zimy, zależnie jakiej też się doczekamy. Nie ma też co chuchać-dmuchać przesadnie, bo już dawno się nauczyłem, że to nic dobrego.

 

Co do odmiany i polecania - tak polecałeś :) Teraz sprawdziłem nawet stare PMki i wychodzi, że zakupiłem´Brunei, orange'. Pamięć trochę już zawodna ;)

Nie mniej, N. bicalcarata i to mi wystarcza, jak trochę podrośnie i pokaże na co ją stać - wtedy czy tu, czy na cpuk'u się upewnimy dla pewności.

 

EDIT:

@Noform - co do dzbanków z nasion, to masz tutaj naszych speców co wysiali nasionka różnych dzbanków z większymi i mniejszymi sukcesami. Osobiście polecałbym poczekać, na pewno gdzieś się pojawią. Myślę, że szybciej niż by wyrósł odpowiednio duży z nasion.

Edytowane przez emczer
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednym słowem fajnie że przetestujesz na jakie ustępstwa jest w stanie pójść roślina?

Z ciekawością będę pytał o rozwój sytuacji?

Ja osobiście nigdy bym się na to nie zdecydował, za bardzo cenię sobie ten gatunek by ryzykować ;)

Wiele czytałem i widziałem foty jak wyglądały umęczone rośliny :(

Co do nazwy pamięć czasem zawodna, ale w moim przypadku to bez większej różnicy...posiadam obie odmiany dla tego też nie zakupiłem tej która trafiła do Ciebie :)

Szkoda że tak szybko pozbyłeś się terrarium, zawsze było by ewentualnie gdzie wrócić wrazie zimowych niepowodzeń.

Oczywiście życzę sukcesów hodowlanych które zresztą już są w postaci odrostów okej

 

 

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.