Sadzonki D. binaty, a zimowanie.

[Rafal]

Witam!

Postanowiłem rozmnożyć sobie D. binatę z pędu kwiatowego (co prawda rosiczka ta dość późno u mnie zakwitła) i niedawno pojawiły mi się sadzonki.

Moje pytanie jest takie (może dość trywialne): Czy po przesadzeniu sadzonek do torfu, powinienem je zimować, czy są one jednak jeszcze zbyt słabe na zimowanie i raczej powinienem je doświetlać przez zimę?

[Niekumaty Burak]

W tej chwili są za słabe by nawet przesadzać do torfu, a co dopiero zimować (ale nie koniecznie, o tym dalej).

Dwa lata temu tak samo rozmnażałem binatę. Czekałem aż sadzonki wypuszczą korzenie i przesadzałem do torfu. Efekt był marny. Dlatego sugeruję inny sposób.

To co masz teraz, połóż lub delikatnie zagłęb w torfie lub torfowcu i zapewnij zwiększoną wilgotność, doświetlaj. Nie wiem czy martwe pędy kwiatowe będą stwarzać jakieś problemy.

[Cephalotus]

Absolutnie zimowanie czegoś tak nie w pełni rozwiniętego, bardziej im zaszkodzi jak pomorze. Zimować można normalną, w pełni rozwiniętą roślinę. To coś nie ma systemu korzeniowego, nie wyobrażam sobie, że teraz ma zacząć formować turion. Także jak bym tego absolutnie nie zimował.