Skocz do zawartości

Przestroga przed zakupem


gosia196565

Rekomendowane odpowiedzi

tracer274 akurat ten ''myk'' na który zwróciłeś uwagę, stosuje większość sklepów wysyłkowych. Tylko nie zawsze na to zwraca się uwagę.

Zauważ też, że oba cytaty z ich regulaminu, które tu wkleiłeś, dotyczą de facto dwóch różnych sytuacji. Jeden reklamacji, a drugi zwrotu. To są dwie różne sytuacje.

No właśnie o to mnie też chodzi, że nawet zwrot towaru nie jest do wykonania.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po opłaceniu kwoty pobrania i pokwitowaniu odbioru paczki istnieje możliwość otwarcia paczki w obecności kuriera - w przypadku stwierdzenia niezgodności, sporządzany jest protokół rozbieżności, który stanowi podstawę późniejszej reklamacji.

Ja tylko dorzucę coś z doświadczenia odnośnie tego fragmentu. Mianowicie nakazałem mojemu braku otwarcie BARDZO ważnej dla siebie przesyłki, która została nadana na jego sklep, bo tak było mi łatwiej ją odebrać (często nie ma mnie w domu). Co się okazało, kurier odmówił otworzenia przesyłki przed jej odebraniem, bo jak stwierdził "nie ma opłaconej te opcji". Nie mam bladego pojęcia czy faktycznie taką opcję należy wykupić, żeby mieć możliwość odmówienia odebrania przesyłki. Może wciskał braku kit, żeby ewentualnie nie być zmuszonym do stworzenia protokołu reklamacyjnego. Nie mniej takie coś zostało mi telefonicznie przekazane, bo zawartość była kosztowna, szczęśliwie też nieuszkodzona, ale nie spodziewałem się usłyszeć coś takiego. W związku z czym, musiałbym się dowiedzieć jak to jest z tym otwieraniem przesyłki przy kurierze. Możliwe, że niektórzy faktycznie mają taką przesyłkę do wykupienia albo robią adresata w bambuko.

 

Dodano:17.05.2016r., 19:50

 

To może jednak coś jeszcze dodam. Nie ma tak, że nie da się wygrać jakiejś sprawy, jeżeli ma się rację i odpowiednie samozaparcie. Najistotniejsze jest dobre udokumentowanie sprawy. Bez zdjęć, papierów (jeżeli jakieś są), korespondencji nie wygracie. Nic nie zrobicie bez znajomości przepisów. Sprzedawcy mogą pisać w regulaminie co chcą, jego akceptacja nic nie znaczy, jeżeli nie jest zgodny z obowiązującym prawem, a czasem tak jest. Moja sprawa błędnie naliczonego cła trwała dokładnie okrągły rok co do dnia. Wygrałem, a pism nawysyłałem się niezliczoną ilość. Obiło się o wyższą instancję urzędu celnego, którzy zrugał postępowanie i prowadzenie sprawy przez dwa niższe. Potem poszło już z górki. Jak nastawicie się, że "dobra trudno, mam rację, ale nie chce mi się nic z tym robić", to przyzwyczajacie drugą stronę, że tak jak czyni jest dobrze i nie zmieni postępowania na słuszne, skoro jest dla niej niekorzystne. Takie podejście klientów odnośnie reklamacji nawet wykalkulowały sobie duże firmy, w tym linie lotnicze. Jeżeli 10-15% osób nie podda się i osiągnie swój cel. Policzyli, że przewlekanie sprawy, męczenie reklamującego z pozytywnym skutkiem - rezygnacja z reklamacji na którymś etapie - powoduje, że i tak wychodzą na plusie.

 

Ponieważ jestem upierdliwy i uparty jak dwa osły razem wzięte, jeżeli wiem, że mam słuszność i podstawy do narzekania, a do tego dobrze udokumentowane, to walczę o swoje. Żadnej korespondencji, niczego nie usuwam, dopóki cała transakcja nie zakończy się na wszystkich poziomach. Dopiero wtedy sprawa jest dla mnie zamknięta i mogę powyrzucać wszystko z nią związane. Fotografujcie to co do was przychodzi, jak było zapakowane. To jest moment, raptem jeden, dwa pstryknięcia. A potem macie dowody, które potwierdzają Waszą wersję. Jest rzecznik praw konsumenta, pomoże, jak ktoś się do niego zechce odezwać, ale on za Was sprawy nie załatwi. A jak godzicie się z rzeczywistością i nie macie zamiaru nic z nią robić, to nie ma co narzekać.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie słyszałam o dopłacie za otwarcie paczki. Aczkolwiek niestety nie ma jasnych przepisów, które by to regulowały, a jeśli są, to różnie można je interpretować. Na różnych forach i w różnych artykułach różnie ludzie piszą. Śmiem twierdzić, że co firma przewozowa, to inne zasady...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co się okazało, kurier odmówił otworzenia przesyłki przed jej odebraniem, bo jak stwierdził "nie ma opłaconej te opcji".

Miałem taką sytuację z Pocztą Polską, z kurierem chyba DHL miałem nieco inną sytuację.

Mianowicie przyszła do mnie przesyłka za ok. 600zł.(rzeczy do nowego akwarium). Chciałem sobie przy nim to otworzyć, bo były tam m.in 2 świetlówki T5 54W i żeby w razie czego spisać protokół. I co się okazało, powiedział mi, żebym podpisał, a on w razie jakiś reklamacji wróci się i wtedy napisze wszystko tak, jak trzeba, że było otwierane przy nim i wgl. A ja ufam ludziom i mu uwierzyłem i popełniłem mały błąd. Otworzyłem paczkę, świetlówki okej, reszta wszystko okej, a później najdroższa rzecz, filtr do wody, za ok. 350zł. Otwieram, na pierwszy rzut oka wszystko okej. Ale wyciągam, a tam klamra pęknięta :O No to dzwonię do kuriera, a on co: 'przyjadę do Pana w poniedziałek, bo dziś już nie dam rady'. Trochę się zdenerwowałem, bo nie tak się umawialiśmy. No ale dobra. Przyszedł poniedziałek, przyjechał, spisał tam coś, zrobił zdjęcia i na kolejny dzień przywiózł protokół. A tam 'zgłoszenie wady po odbiorze', no i gdzie ta uczciwość się pytam? Na szczęście firma byłą uczciwa i 'porządna', część wysłali zaraz po zgłoszeniu telefonicznym wady. Teraz już wiem, że trzeba sprawdzać paczkę, jeśli się chce, bo kurierzy mają taki obowiązek, aby nam pozwolić otworzyć paczkę przy nich.

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopóki nie złożysz podpisu o odbiorze paczki, to ta paczka jest tak jakby pod ich opieką i póki nie ma podpisu, że została przekazana w inne ręce, nie mogą zgodzić się na otwieranie. Chyba, że przesyłka ma widoczne zewnętrzne uszkodzenia.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co się okazało, kurier odmówił otworzenia przesyłki przed jej odebraniem, bo jak stwierdził "nie ma opłaconej te opcji". Nie mam bladego pojęcia czy faktycznie taką opcję należy wykupić, żeby mieć możliwość odmówienia odebrania przesyłki. Może wciskał braku kit, żeby ewentualnie nie być zmuszonym do stworzenia protokołu reklamacyjnego. Nie mniej takie coś zostało mi telefonicznie przekazane, bo zawartość była kosztowna, szczęśliwie też nieuszkodzona, ale nie spodziewałem się usłyszeć coś takiego.

 

Wszystko się zgadza. Należy najpierw paczkę odebrać i dopiero w obecności kuriera ją otworzyć. Jak coś jest nie tak, to natychmiast spisuje się protokół z kurierem i robi zdjęcia. I to jest podstawa do reklamacji. Pierwszy raz słyszę o możliwości ''wykupienia'' opcji otwarcia paczki przed odbiorem. Moim zdaniem coś tu nie pasuje.

Edytowane przez Piotr Browarski
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz czemu to piszę. Praktyki sklepu są oczywiście jak widać złe i nie powinno to być prowadzone w ten sposób, ale jeśli sam zainteresowany czyli kupujący nie "dopyta" się o produkt lub zasady kupna to płacąc za produkt zawiera umowę z sprzedawcą na jego warunkach. Czyli wyżej wymienionych.

 

Regulamin sklepu nie może ot tak ograniczać praw klienta. Jeżeli te warunki są klauzulą niedozwoloną, a są, to nie są wiążące. Wśród tych klauzul jest też wspomniane o protokole uszkodzenia przesyłki. Np. klauzula nr 1871, 5088, 5276 i dalej nie chce mi się szukać. Jak widać, nie może on stanowić podstawy do reklamacji, sklep powinien rozpatrzyć reklamację bez niego. Tak samo znalazłyby się klauzule dotyczące oryginalnych opakowań.

Edytowane przez blueb
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie oni mają ceny za torf :rotfl:

http://allegro.pl/katowice-torf-kwasny-do-...5406426596.html

http://allegro.pl/katowice-torf-kwasny-do-...5406427230.html

 

 

To jest już nieprzyzwoite.

 

edycja.

I dla muchołówek też coś jest. 500 ml ich mieszanki za 8 zł.

http://allegro.pl/katowice-podloze-torfowe...5406444459.html

 

To już sobie wolę sam zrobić mieszankę. Taniej wyjdzie i więcej.

Edytowane przez Piotr Browarski
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość WILDNATURE

Kilka wyjaśnień dla Państwa odnośnie niniejszego wątku.

 

1. Sprawa, o której pisała Pani gosia196565 została wyjaśniona na Allegro w sporze i Kupujący zgodził się na zaproponowane przez nas rozwiązanie, przelew zwroty został wykonany. Na wszystko potrzeba czasu i nie wszystko da się rozwiązać podczas jednej rozmowy telefonicznej.

 

2. Nie mogliśmy od razu zwrócić wpłaty, ponieważ rośliny przyszły zniszczone, z 2 rosiczek i 1 muchołówki nic już nie było, może uda uratować się 1 muchołówkę (zdjęcia w załączniku). Powodem zniszczenia nie była wina INPOSTu, tylko brak zabezpieczenia podłoża, które wymieszało się z roślinami i je zniszczyło (brak właśnie tego woreczka i oklejenia go taśmą). Czekaliśmy też na zdjęcia od Pana Kamila, o których pisał na Facebooku, a jak się okazało, niestety ich w ogóle nie było.

 

3. W przypadku zniszczenia roślin w sytuacji, gdy my wysyłamy je do Państwa, to my ponosimy za nie odpowiedzialność. Zgodnie z tym, co napisał Kupujący, to rośliny były właściwie zapakowane. Dobrym sposobem w przypadku niezadowolenia lub reklamacji jest dokumentacja fotograficzna i wysłanie nam zdjęć. Doskonale wiemy o tym i pomimo naszych starań podczas pakowania, różne rzeczy się dzieją w transporcie. Dosyłanie roślin w przypadku uzasadnionej reklamacji odbywa się na na koszt i co miesiąc taka jedna lub kilka sytuacji ma miejsce, tutaj nie ma nic do ukrycia.

 

4. Dostali Państwo opinie naszego prawnika, która zamieszczam poniżej, że w przypadku odstąpienie od Umowy kupna-sprzedaży i odesłania towaru, to Kupujący odpowiada za wysyłkę:

 

Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy o prawach konsumenta, konsument ma obowiązek zwrócić rzecz przedsiębiorcy lub przekazać ją osobie upoważnionej przez przedsiębiorcę do odbioru niezwłocznie, jednak nie później niż 14 dni od dnia, w którym odstąpił od umowy, chyba że przedsiębiorca zaproponował, że sam odbierze rzecz. Do zachowania terminu wystarczy odesłanie rzeczy przed jego upływem.

 

Powyższe oznacza, iż to po stronie konsumenta leży obowiązek dostarczenia rzeczy do siedziby przedsiębiorcy. To po jego stronie pozostaje wybór sposoby dostarczenia, a więc czy to przesłania przesyłki czy też samodzielnego dojazdu do przedsiębiorcy.

 

Zgodnie z art. 34 ust. 2 ustawy o prawach konsumenta, konsument ponosi tylko bezpośrednie koszty zwrotu rzeczy, chyba że przedsiębiorca zgodził się je ponieść lub nie poinformował konsumenta o konieczności poniesienia tych kosztów. Tym samym, na podstawie powyższego przepisu to konsument ponosi koszty zwrotu rzeczy do siedziby przedsiębiorcy.

 

Na podstawie art. 34 ust. 4 ustawy o prawach konsumenta, konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy, chyba że przedsiębiorca nie poinformował konsumenta o prawie odstąpienia od umowy zgodnie z wymaganiami art. 12 ust. 1 pkt 9.

 

W związku z powyższym, należy podkreślić, iż to na konsumencie jako stronie zobowiązanej do dostarczenia rzeczy do siedziby przedsiębiorcy ciąży odpowiedzialność za zmniejszenie wartości zwracanej rzeczy.

 

5. Poruszony został wątek regulaminu sklepu i klauzul niedozwolonych, nie wiem czy to dotyczy naszej firmy natomiast nasze regulaminy: sprzedaży na Allegro i sklepu są zgodne z obowiązującym przepisami prawa a za ich poprawność odpowiadają prawnicy z rzetelnyregulamin.pl Jeżeli macie Państwo zastrzeżenia to proszę kontaktować się z nim, dane są na stronie www.

 

6. Mówiąc o cenach towarów to oczywiście zawsze będzie inna cena w legalnie działającym sklepie (z oczywistych przyczyn kosztownych, wynagrodzenia dla pracowników, wynajmu lokalu, opłat itp.) a inna u Hodowcy, który sprzedaje nadwyżki hodowlane. Wiele gatunków można i wręcz sami doradzamy, aby kupować od Hodowców z tego forum. Proszę mieć również na uwadze, że wysyłając po 200-300 roślin podczas jednej wysyłķi zawsze będą okazy ładniejsze i te np. mniej wybarwione, każda roślina jest inna a cześć z nich też sprowadzamy. Nikt nikogo nie zmusza do kupowania właśnie u nas, nie jesteśmy jedyni na Allegro ani w internecie i tutaj naprawdę nie ma co dyskutować.

 

7. Jeżeli ktoś odwiedza nas sklep stacjonarny w Katowicach, jest nam bardzo milo, czy też niebawem będzie Gościem w naszych nowych sklepach w Siemianowicach i Oświęcimiu i jest zainteresowany większą różnorodnością roślin niż popularne gatunki to proszę do nas wcześniej przedzwonić lub zapytać Sprzedawcę. Na zapleczu jest cały regał z roślinami, których nie chcemy wystawiać na sklep ze względu na brak miejsca (kto u nas był to wie, o czym mówimy) i ze względu na to, że rośliny owadożerne są bardzo delikatne. Sporo roślin jest również na hodowli i możemy je dla Państwa specjalnie dostarczyć.

 

8. Jeżeli są jakieś sytuacje niejasne, mają Państwo wątpliwości, chcecie zapytać o towar to bardzo proszę - napiszcie maila, zadzwońcie do nas lub wyślijcie smsa to oddzwonimy. Sprzedajemy już od prawie 8 lat, przeprowadziliśmy kilkadziesiąt tysięcy transakcji i zawsze będą Klienci zadowoleni oraz sytuacje sporne - a te są najczęściej opisywane na forum.

 

Pozdrawiamy serdecznie :)

 

post-7297-1463583877.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, był na forum temat związany z dzbankami, sam go założyłem, ale poprosiłem o jego usunięcie ponieważ zostałem wprowadzony w błąd przy ocenie ich stanu i to co dla mnie było podejrzane okazało się całkowicie naturalne. Roślinki z tego sklepu są drogie w porównaniu do innych sklepów (w tym roku brałem roślinki w dwóch sklepach po około 200 zł w każdym) ale często są to już dorosłe rośliny a nie malutkie sadzonki i biorąc roślinę w doniczce 8 cm jest to faktycznie roślina która powinna być w tej doniczce (zazwyczaj) a nie malutka 2 cm dopiero co przesadzona. Z drugiej strony większość roślin wysyłana jest w czystym torfie, czyli roślinki wymagają przesadzenia już na starcie i zdarzyło mi się na dwa zamówienia, że jedną roślinkę otrzymałem zainfekowaną pleśnią a podłoże przynajmniej w jednej posiadało wylęgarnię muszek owocówek. Nie wiem od jakiej kwoty, ale dorzucają gratisy do zamówień i ja np. biorąc 2x po około 100 zł otrzymałem malutką ventratę a przy drugim małą tinę co jak dla mnie na +.

 

Gdyby sklep dołożył starań co do sterylności podłoża, to pewnie bym połasił się w przyszłym roku na jakąś dorosłą roślinkę, ale w związku z dotychczasowymi nieodosobnionymi problemami na chwilę obecną wstrzymuję się z dalszymi zakupami w sklepie do czasu ocieplenia jego wizerunku.

 

 

Odnosząc się do autora tego tematu. Podejrzewam, że osoba zamówiła muchołówki nie będąc w temacie roślin owadożernych, tak też czasem się zdarza. Zamawiając muchołówkę sądziła, że będzie to roślina wielkości okazałego kwiatka doniczkowego +- 15 cm a tu przyszła roślinka w donicze 8 cm albo i mniejszej i nijak się ma do zdjęć w internecie (które zazwyczaj po wpisaniu np. muchołówka przedstawiają w większości dorodne dorosłe okazy). Widać też to po zapakowaniu roślin na przesyłkę powrotną. Nie zabezpieczyli w żaden sposób ziemi spodziewając się, że przecież paczuszka zawsze będzie szła w jednej pozycji i nic się nie stanie a roślinki owadożerne bardzo łatwo się oklejają ziemią. Ja zawsze parę listków rosiczki zapaćkam przy przesadzaniu do nowego torfu, a przy niezabezpieczonej wysyłce to byłaby to jedna wielka bryła torfu :P. W zasadzie każda doniczka z obojętnie jaką wysłaną rośliną, gdyby nie miała zabezpieczonej ziemi to efekt byłby jak na obrazku wyżej, więc nie wiem czego oczekiwał reklamujący nie zabezpieczając ziemi.

Edytowane przez Emik3
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją przygodę zacząłem właśnie od rosiczki kupionej u nich. Według mnie stosunek wielkość /jakość rośliny a cena jest ok. Dobrze zapakowana i zabezpieczona ziemia, tak że torfu miałem tylko ze 3 kulki na liściach. Jedyny problem to tak jak Emik3 napisał to ziemia złej jakości bez żwirku i szybko ją pleśń bierze.

Ja siebie określam jako początkującego hodowcę zresztą mam same typowe rosiczki ale moja żona jak zobaczyła pierwszą roślinę to stwierdziła właśnie że mała i że liczyła na coś wielkości małego kwiatka

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W poście rozpoczynającym temat umieściłem jego "podsumowanie", jeżeli mogę tak to określić, oraz zamykam sprawę. Ponieważ w trakcie rozpoczęły się co najmniej dwa odrębne wątki, postanowiłem usunąć niektóre wpisy, aby nie wprowadzały niepotrzebnie w błąd. Jako konsekwencja tego działania, część powiązanych postów musiała zostać usunięta, bądź zmodyfikowana o treści nawiązujące do tych dodatkowych tematów. Za to przepraszam, ale temat wymagał przejrzystości, gdyż jest istotny.

 

Jeszcze odniosę się krótko do tego co zostało skasowane a wymagałoby pozostawienia trwałego wyjaśnienia. To jakie ktoś ustala ceny jest różnorodnie uwarunkowane. Sklep, który musi opłacać podatek, ubezpieczenie zdrowotne, czynsz, oświetlenie, pracowników i ma do tego zarabiać, musi mieć stosowne ceny. Inne będą u prywatnego hodowcy sprzedające nadwyżki. Dlatego też więcej będzie kosztować litr torfu u kogoś, kto go odsprzedaje, bo ma 80 litrowy wór, a potrzebuje maksymalnie 20 litrów, a inaczej w sklepie, który chce na tym zaoferowanym litrze zarobić realne 30 groszy po odjęciu wszystkich innych opłat. Wyjść na zero nie może, a tym bardziej stracić. To jedna kwestia, odrębną jest to, że każdy może ustalać ceny jakie mu się widzi. Dla jednego pewna muchołówka będzie warta 15 zł, dla innego 150 zł, bo ma z nią związane silne wspomnienia i czuje do niej sentyment. Natomiast nikt nikogo nie zmusza do kupowania zbyt drogich lub nadmiernie cenionych roślin. Na tym polega wolność wyboru i konkurencja, że ceny, jakość i rzadkość powinny iść ze sobą w zgodzie i zawierać się w granicach rozsądku. To gdzie ta granica się znajduje określają ci, którzy decydują się na abstrakcyjny zakup lub nie. Będą to ludzie albo bogaci, albo głupi, albo ona na raz. Komentowanie cen w prześmiewczym charakterze uważam za co najmniej dziwne. Natomiast dyskusję na poziomie można prowadzić na każdy temat i do tego zachęcam.

 

Jeżeli są jakieś wątki, które chciano by rozwinąć, to należy założyć nowy temat.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.