Skocz do zawartości

Czy warto uciąć krótki pęd kwiatowy?


Piotr Browarski

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Dziś zauważyłem, że jedna z moich muchołówek zaczyna chyba wypuszczać pęd kwiatowy (?) Na razie jest mikroskopijny, ale jest już widoczny. Czy warto już go uciąć, czy jeszcze zaczekać? Dołączam jego zdjęcie. Jak na nim widać, jest on jeszcze malutki.

A jeśli ciąć, to tylko samą kulkę na wierzchołku czy drucika trochę też? To jest tak małe, że lepiej mi by było to szybko ciachnąć nożyczkami (wiem że miażdżą tkanki).

post-7281-1464421489_thumb.jpg

post-7281-1464421506_thumb.jpg

Edytowane przez Piotr Browarski
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dziś zauważyłem, że jedna z moich muchołówek zaczyna chyba wypuszczać pęd kwiatowy (?) Na razie jest mikroskopijny, ale jest już widoczny. Czy warto już go uciąć, czy jeszcze zaczekać? Dołączam jego zdjęcie. Jak na nim widać, jest on jeszcze malutki.

A jeśli ciąć, to tylko samą kulkę na wierzchołku czy drucika trochę też? To jest tak małe, że lepiej mi by było to szybko ciachnąć nożyczkami (wiem że miażdżą tkanki).

 

Zaczekaj jeszcze trochę, utnij jak będzie miał 2-3cm jak najniżej ostrym nożykiem np takim do tapet. Możesz też zaryzykować i zaczekać aż będzie jeszcze dłuższy i pociąć go na kawałki ale wtedy roślina będzie gorzej rosła i za długo też nie można czekać bo jak rozwiną się kwiaty to będzie "po ptokach"

Edytowane przez nati
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym poczekam. U siebie tez mialem ten dylemat i odciąłem, jak pęd mial ok. 10cm. Pociąłem na 3 kawałki i posadziłem, czekam na rezultaty ;) Mimo to, nie widzę żadnych złych objawów u muchołówki. Padnie rośnie, wybarwia sie :) Także ja na Twoim miejscu pozostawionym ten pęd kwiatowy :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy od Ciebie. Możesz zaczekać, możesz już teraz uszczyknąć. Im szybciej to zrobisz, tym więcej energii roślina zachowa. Może podjąć kolejną próbę kwitnienia i możesz zrobić tak samo. Możesz skorzystać z powyższej rady i zrobić sadzonki, jeżeli masz ochotę. Decyzja należy do Ciebie. Jakbyś nie zrobił, będzie dobrze.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
Zależy od Ciebie. Możesz zaczekać, możesz już teraz uszczyknąć. Im szybciej to zrobisz, tym więcej energii roślina zachowa. Może podjąć kolejną próbę kwitnienia i możesz zrobić tak samo. Możesz skorzystać z powyższej rady i zrobić sadzonki, jeżeli masz ochotę. Decyzja należy do Ciebie. Jakbyś nie zrobił, będzie dobrze.

 

Właśnie też tak pomyślałem, że im szybciej tym lepiej. W końcu, po co ma niepotrzebnie marnować energię. A teraz idealnie mam dostęp do niego. Dlatego też, za Twoją radą ciachnąłem szybko i po kłopocie. I tak z tym pędem nie planuje nic zrobić, dlatego też pojechałem nożyczkami (wycięcie takiego mikroskopijnego maleństwa nożem byłoby trochę niewygodne).

A jak zobaczę, że za jakiś czas znowu spróbuje puszczać pęd, to znowu utnę jak będzie już tylko widoczny.

Edytowane przez Piotr Browarski
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak z tym pędem nie planuje nic zrobić, dlatego też pojechałem nożyczkami (wycięcie takiego mikroskopijnego maleństwa nożem byłoby trochę niewygodne).

:D Ani nie bawię się nożem, ani nożyczkami. Biorę w palce i ułamuję, bo jest kruche, i tak jest szybko. Jak już pęd jest starszy, twardszy, łykowaty, wówczas trzeba go czymś uciąć. :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestanie rosnąć. Jeżeli myślisz, że urośnie na pełną długość, to zapewniam Ciebie, że nie. Jednak usunięcie części szczytowej nie powoduje, że nagle zanikają wszystkie hormony wzrostu. Muszą się wyczerpać.

 

Nie panikuj, czekaj, obserwuj, analizuj, wyciągaj wnioski.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestanie rosnąć. Jeżeli myślisz, że urośnie na pełną długość, to zapewniam Ciebie, że nie. Jednak usunięcie części szczytowej nie powoduje, że nagle zanikają wszystkie hormony wzrostu. Muszą się wyczerpać.

 

Nie panikuj, czekaj, obserwuj, analizuj, wyciągaj wnioski.

 

 

Panikować nie panikuje. :rotfl:

Po prostu mnie to zaciekawiło. Dziś przyciąłem jeszcze raz. Może prostu za pierwszym razem było za wysoko.

Mam nadzieję, że już drania trzeci raz nie będę musiał ciachać ;-)

Chodzi mi po prostu o to, aby roślina nie marnowała energii na pęd, kosztem ogólnego rozwoju (wielkość pułapki etc)

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.