Skocz do zawartości

Białe kropeczki na D. Filiformis


EnergiaSwobodna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

 

na wstępie zaznaczę, że jestem amatorem, by usprawiedliwić swoje braki wiedzy. Przejdę teraz do sedna. Otóż mam trzy D. filiformis rosnące w osobnych doniczkach blisko siebie. Podlewam je tak jak należy wodą demineralizowaną, rano zapewniając im naturalne światło, a wieczorem doświetlając. Na jednej z nich zauważyłem ostatnio dziwne białe kropeczki, które występują od nasady liścia, aż po jego szczyt. Mogą być z łatwością usuwane pęsętą i nie ruszają się mimo zdrapywania. Tutaj pojawia się moje pytanie: co to może być? Poniżej zdjęcie.

http://scr.hu/0q0n5/3vl0u

 

 

PS: szukałem podobnych tematów, ale zdjęcia powygasały

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przydaloby sie nieco wyraźniejsze zdjęcie tego robaczka. Zobacz sobie na jeden z moich tematow, gdzie na D. Aliciae tez sie mi cos pojawila, a byla to mszyca :/

Edytowane przez luki174
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, wygląda na to, że mogą to być wełnowce. Poszukaj w necie. Ogólnie ciężko się zwalcza szczególnie na rosiczkach :( jeśli zaatakowały korzenie może być jeszcze ciężej. Dobrym środkiem jest provado plus ale trzeba wypróbować bo rosiczki różnie reagują pozdrawiam

p.s jednak ciężko go kupić bo został wycofany z produkcji

Edytowane przez bookhar
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że to są mszyce. Żywe kłębią się na zwiniętych liściach, a to co autor zauważa, to ich wylinki.

 

Całkiem niedawno w jakimś pokrewnym temacie pisałem właśnie o tym, że pierwsze co ludzie zauważają z mszyc, to ich białe wylinki, bo one rzucają się w oczy.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie wyraźne na tyle by móc z całą pewnością stwierdzić, że jest tam rosiczka i nic więcej. Osobiście nigdy bym się nie odważył, na strzelanie przy tak marnym zdjęciu. Może to być mszyca, a może nie bo same "obiekty" na liściach są całkiem spore, a mszyca rzadko kiedy jest aż tak duża. Zwykle mszyca występuje na młodych liściach, ale jak się dobrze przypatrzyć to te białe kropki są na wszystkich liściach. Może to być wełnowiec, a może nie bo jeśli ktoś się sugeruje watą przy stożku D. filiformis to chyba nigdy nie miał tej rośliny w kolekcji. Póki nie ma zdjęcia wyraźnego na tyle by zobaczyć z grubsza co to jest, nie ma pewności co z czym mamy do czynienia.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwykle mszyca występuje na młodych liściach, ale jak się dobrze przypatrzyć to te białe kropki są na wszystkich liściach.

 

Oczywiście, że to są mszyce. Żywe kłębią się na zwiniętych liściach, a to co autor zauważa, to ich wylinki.

 

Może to być mszyca, a może nie bo same "obiekty" na liściach są całkiem spore, a mszyca rzadko kiedy jest aż tak duża.

 

Dla mnie one są małe. Miałam kiedyś mszyce na capensisie i wyglądało to bardzo podobnie.

 

 

 

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzam i stawiam prawą rękę, że to mszyce. Te białe to wylinki, które sobie odpadają, lecąc zgodnie z wiatrem i grawitacją, lądują gdzie popadnie. Natomiast ewidentnie widzę siedzące mszyce na tym młodym - zwiniętym liściu w różnych jego częściach. Nie doliczę się na części zwiniętej, bo stanowią plamę, ale kolory sugerują, że też się tam znajdują. Poza tym doliczyłem się 6 na tym liściu. Wełnowce nie odstają od liścia, przylegają płasko do niego, to "coś" odstaje i to bez dyskusji. Największa i najlepiej widoczna mszyca znajduje się na urwanym/uciętym liściu na granicy brązowego kikuta i części zielonej - stary liść.

mszyca.PNG

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzam i stawiam prawą rękę, że to mszyce. Te białe to wylinki, które sobie odpadają, lecąc zgodnie z wiatrem i grawitacją, lądują gdzie popadnie. Natomiast ewidentnie widzę siedzące mszyce na tym młodym - zwiniętym liściu w różnych jego częściach. Nie doliczę się na części zwiniętej, bo stanowią plamę, ale kolory sugerują, że też się tam znajdują. Poza tym doliczyłem się 6 na tym liściu. Wełnowce nie odstają od liścia, przylegają płasko do niego, to "coś" odstaje i to bez dyskusji. Największa i najlepiej widoczna mszyca znajduje się na urwanym/uciętym liściu na granicy brązowego kikuta i części zielonej - stary liść.

mszyca.PNG

Czujne oko. ;) To już można nazwać mszycą. Kształt i kolor z grubsza się zgadza. Dobrze że to wypatrzyłeś.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety nie mam możliwości zrobienia lepszego zdjęcia z uwagi na sprzęt. Dzięki za odpowiedzi.

 

 

EDIT: Po spryskaniu substralem na mszyce wszystko wróciło do normy. Jeszcze raz dzięki za rady :)

Edytowane przez EnergiaSwobodna
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.