muchołówka a kolor

[mietek87]

Witam chciałbym zapytać czy taka zmiana koloru od środka rośliny czy od strony bulwy jest normalna a mianowicie normalnie jest kolor zielony ale zauważyłem że robią się czerwone plamy czy to od poparzeń słonecznych ? czy inwazja roztoczy ? ziemiórki nie stwierdziłem chyba że przędziorki ale pajęczyn nie widze zamieszczam zdjęcia przepraszam za kiepski obraz kiepski telefon kiepskie zdjęcię prosiłbym o opinie czy to normalne czy szkodliwe ?

Edytowane 28 Lipca 2016 przez mietek87

[Piotr Browarski]

Jeśli chodzi ci o początki liścia asymilacyjnego, który wychodzi od bulwy, to to jest normalne że tam czerwienieje.

Edytowane 28 Lipca 2016 przez Piotr Browarski

[mietek87]

na pewno? bo te czerwone plamy kolor jest tylko na nie których liściach nie na wszystkich trochę się martwie co to jest troche sie naszukalem i nigdzie o tym nie piszą dla czego kolor czerwony wyskoczył normalnie rośnie wypuszcza nowe łapki ale na nie których liściach robi sie czerwona

[wksek]

Raczej stawiam na słońce, jeżeli ten czerwony zacznie przechodzić w brązowawo-szarawy to poparzenie. Raczej nic groźnego na dłuższą metę.

[mucholowka97]

Gdy kupiłem muchołówkę zauważyłem, że w doniczce jest jeszcze jedna, mniejsza. Mam ją już z 3 tygodnie, a roślina pięknie rośnie pomimo właśnie tych "plam"

https://zapodaj.net/cb5773f2dc020.jpg.html

[Piotr Browarski]

Gdy kupiłem muchołówkę zauważyłem, że w doniczce jest jeszcze jedna, mniejsza. Mam ją już z 3 tygodnie, a roślina pięknie rośnie pomimo właśnie tych "plam"

https://zapodaj.net/cb5773f2dc020.jpg.html

 

Ja też tak mam na wszystkich muchołówkach. To jest takie czerwone jakby przybarwienie przy wyjściu liścia z bulwy od słońca. To jest stałe, ani nie brązowieje ani nie usycha - po prostu jest, bo to nie jest przypalenie. Pomyśl sobie, że Pink Venus jest cała taka....

Edytowane 28 Lipca 2016 przez Piotr Browarski

[mucholowka97]

Ja też tak mam na wszystkich muchołówkach. To jest takie czerwone jakby przybarwienie przy wyjściu liścia z bulwy od słońca. To jest stałe, ani nie brązowieje ani nie usycha - po prostu jest.

 

Dokładnie. Nie znam się na kolorach ale to bardziej fioletowy z domieszką różowego niż czerwony.. Z tego co widzę nie ma to złego wpływu na roślinę, bo u mnie wypuszczają ładne liście z dużymi pułapkami.