ojeja Napisano 4 Sierpnia 2016 Share Napisano 4 Sierpnia 2016 Witam, jak pisałam w innym poście, dostałam kapturnicę od znajomej. Nie znam się na sposobie polowania tego pięknego kwiatu. I chciałam sie zapytać czy to jest normalne że robaczek może sobie wyjśc z kapturka? Patrzyłam sobie jak robaczek (skorek) chodził po niej, w pewnym momencie "wpadł" do środka. Ja oczywiście zaczęłam obserwować co się będzie działo, ów skorek powiercił się w tym kwiatku po czym najnormalniej wyszedł sobie na zewnątrz (fakt trochę to trwało, ale wyszedł). Chciałam się zapytać, czy ów skorek mu nie smakował, czy też są owady których owadożerne nie lubią. Nie wiem co to za gatunek kapturnicy, ale ma takie grube kielichy, a ten kapturek (?) jest pokryty czerwonymi żyłkami. Ona w środku (w tych kielichach) nie ma żadnego płynu, i zauwazyłam też, że, na jednym kielichu pajączek postanowił zrobić sobie domek. Owady które przylatują (najczęściej jakieś muszki) posiedzą troszkę na nich, niektóre (te odważniejsze) wchodzą do środka i .... wychodzą. Co może być "nie tak" z tą roślinką. Czy może ona jest wegetarianką ? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zeratul Napisano 4 Sierpnia 2016 Share Napisano 4 Sierpnia 2016 Lepiej niż opisywać wygląd kapturnicy jest dodać jej zdjęcie wtedy wiadomo na 100% o czym mówimy. Z twojego opisu wnioskuję, że twoja kapturnica to S. purpurea czyli coś takiego : Jej mechanizm polowania różni trochę od pozostałych z wysokimi kielichami - w jej kielichach zbiera się woda deszczowa i to w tej wodzie toną muchy lub rozwijają się larwy komarów, ta kapturnica sama w sobie nie wydziela enzymów trawiennych tylko zdaje się na saprofagi, które rozkładają jej ofiary. Jeśli chcesz jej ułatwić konsumpcję możesz co jakiś czas zalać jej trochę wody do kielichów i podrzucić do nich kilka owocówek lub jakiś innych drobnych owadów. PS. żadna kapturnica nie ma w kielichach płynu trawiennego, do domena dzbaneczników. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ojeja Napisano 4 Sierpnia 2016 Autor Share Napisano 4 Sierpnia 2016 tak, wygląda mnie więcej własnie tak. Te kwiaty w mojej są dużo grubsze, i jest ich sporo. Ja wiem że najlepiej zamiast opisywać, wstawić zdjęcia. Tylko problem polega na tym że ja nie mam aparatu, a zdjęc zrobionych komórką nie potrafię przerzucić na laptopa . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Emik3 Napisano 4 Sierpnia 2016 Share Napisano 4 Sierpnia 2016 W kapturnicy purpurowej jak się kielich otworzy, to naturalnie u mnie jest tam tylko maksymalnie kilka kropelek płynu na ściankach, ale to za mało. Żeby cokolwiek ta kapturnica "złapała" musi mieć płyn. Dolać destylowanej do około 1/3 wysokości kaptura i w ten sposób owady chodzą po ściankach, ześlizgują się i potem się topią, dopiero wtedy rozpoczyna się powolny rozkład przy pomocy innych stworzonek etc. Jak mojej kapturnicy dolałem trochę wody, to w ogóle jej nie skonsumowała (kapturnica może pobrać wodę z kapturów, jeśli ma deficyt w środowisku), tylko cały czas ten sam poziom utrzymuje i cieszy się odwiedzającymi muszkami. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ojeja Napisano 5 Sierpnia 2016 Autor Share Napisano 5 Sierpnia 2016 (edytowane) coś zrobiłam "nie tak" Edytowane 5 Sierpnia 2016 przez ojeja Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ojeja Napisano 5 Sierpnia 2016 Autor Share Napisano 5 Sierpnia 2016 (edytowane) Chyba sie udalo. To moja kapturnica O i przy okazji wyswietla się to zdjęcie które poprzednio nie chciało się załadowac . Edytowane 5 Sierpnia 2016 przez ojeja Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Narcyz Napisano 5 Sierpnia 2016 Share Napisano 5 Sierpnia 2016 Możesz dolać troszkę wody demineralizowanej jeśli chcesz by Twoja kapturnica troszkę się (do) żywiła. Dokarmiać jej nie musisz, skoro tyle owadów ją odwiedza. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ojeja Napisano 5 Sierpnia 2016 Autor Share Napisano 5 Sierpnia 2016 Te zbrązowiałe końcówki niektórych kielichów (?), to jest skutek uboczny spryskania mojej muchołówki środkiem na kleszcze, ale jak widać kapturniczce to nie przeszkadza, choć nie wygląda to zbyt ładnie. Narcyz, owady tylko ją odwiedzają, siądą na niej pochodzą i ... odlatują. Nie interesują się zbyt bardzo tym, co posiada na obrzeżu i w środku kielicha Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fan dzbaneczników Napisano 5 Sierpnia 2016 Share Napisano 5 Sierpnia 2016 (edytowane) Ale zastanawia mnie, Jakim cudem zbrązowiałe końcówki kielichów u Kapturnicy to skutek uboczny spryskania Muchołówki?????? Edytowane 5 Sierpnia 2016 przez Fan dzbaneczników Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Narcyz Napisano 5 Sierpnia 2016 Share Napisano 5 Sierpnia 2016 Uzbrój się w cierpliwość. Tak jak już wspominaliśmy możesz wlać troszkę wody do wykształconych kielichów i na pewno niedługo zobaczysz że niektóre z odwiedzających ją owadów urządzają sobie ostatnią kąpiel. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ojeja Napisano 5 Sierpnia 2016 Autor Share Napisano 5 Sierpnia 2016 Ale zastanawia mnie, Jakim cudem zbrązowiałe końcówki kielichów u Kapturnicy to skutek uboczny spryskania Muchołówki?????? Ponieważ one stoją obok siebie, i widocznie to co poleciało na muchołówkę opryskało też kapturniczkę Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Narcyz Napisano 5 Sierpnia 2016 Share Napisano 5 Sierpnia 2016 Pewnie zwróciłaś uwagę na to by wymienić wodę w podstawce i porządnie ją przepłukałaś by ten specyfik nie dostał się do korzeni Saraceni...? Te brązowienie może także być naturalnym zjawiskiem obumierania starych pułapek. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ojeja Napisano 24 Sierpnia 2016 Autor Share Napisano 24 Sierpnia 2016 Witam, chciałam się zapytać czy mogę uciąć uschnięte kielichy? Pytam, ponieważ zauważyłam że niektóre z kielichów które nie zdążyły urosnąc uschły. I własnie je chciałam uciąć, a przy okazji i przerzedzić trochę (bo odnoszę wrażenie że kapturniczka jest troszkę zbyt gęsta - w sensie ma dużo kielichów) i może dlatego niektóre kielichy nie mogąc urosnąć i się rozwinąć usychają Pozdrawiam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maks02 Napisano 24 Sierpnia 2016 Share Napisano 24 Sierpnia 2016 Ucinaj tylko uschłe kielichy,myśle że to raczej nie przez gęstość młode kielichy ci usychają. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mefju_mefju Napisano 3 Listopada 2016 Share Napisano 3 Listopada 2016 (edytowane) tak, wygląda mnie więcej własnie tak. Te kwiaty w mojej są dużo grubsze, i jest ich sporo. Ja wiem że najlepiej zamiast opisywać, wstawić zdjęcia. Tylko problem polega na tym że ja nie mam aparatu, a zdjęc zrobionych komórką nie potrafię przerzucić na laptopa . Można zrobić zdjęcie i wysłać do samego siebie na Messengerze na przykład, potem na stronie fejsbuka poprzez komputer otworzyć wiadomość i zapisać zdjęcie. Proste Edytowane 3 Listopada 2016 przez Mefju_mefju Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się