Skocz do zawartości

Moja muchołówka


ojeja

Rekomendowane odpowiedzi

post-7387-1472384682_thumb.jpg

tu moze lepiej bedzie widac, a nie wiem co się stało że przy edycji tamtego posta zdjęcie nie chce się wyświetlić. I teraz też nie wiem czy zrobiłam "coś nie tak"

Edytowane przez ojeja
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

post-7387-1472384682_thumb.jpg

tu moze lepiej bedzie widac, a nie wiem co się stało że przy edycji tamtego posta zdjęcie nie chce się wyświetlić. I teraz też nie wiem czy zrobiłam "coś nie tak"

 

Powiem Ci, że w przybliżeniu rozmazuje się zdjęcie, a nie widać dokładnie co to takiego. Wiem, że na forum był założony temat dotyczący szkodników, które trapią nas, wielbicieli roślin owadożernych. Ktoś z użytkowników opisał tam różne metody zwalczania insektów, polecam Ci go poszukać i pewnie sama dasz radę rozwiązać problem. :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, że w przybliżeniu rozmazuje się zdjęcie, a nie widać dokładnie co to takiego. Wiem, że na forum był założony temat dotyczący szkodników, które trapią nas, wielbicieli roślin owadożernych. Ktoś z użytkowników opisał tam różne metody zwalczania insektów, polecam Ci go poszukać i pewnie sama dasz radę rozwiązać problem. :)

Wiatm, wydaje mi się ze zdjęcie zrobiłam w miarę wyraźne (dodatkowo szkło powiększajace), no ale ja się nie znam. Próbowałam poszukać tego tematu/wątku tak jak mi sugerowałeś, ale nie mogłam znaleźć. Albo źle szukałam, albo jestem gapa blush . Jak na razie nic więcej nie widać, sprawdzam co dziennie przy pomocy lupy.

Ten maleńki listek o którym pisałam że "się wykluwa", zatrzymał się w miejscu. Nie rosnie, nie widzę zeby coś mu dolegało (przynajmniej zewnętrznie), czy jeśli "stoi" w miejscu, to może być jakiś problem w środku, w ziemi? Z racji tego że to taka malizna, staram się żeby nie miała zbyt mokro, ale też nie za sucho. Czy może ona juź "przygotowuje" się do zimowania, czy może jeszcze za wcześnie?

Pozdrawiam

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months later...

Witam. Niestety ale tamta muchołóweczka nie przeżyła. Ale zakupiłam nowe dwie i jak na razie obie mają się dobrze. Są dosyć "łowne", bo widzę to po łapkach. I mam takie małe pytanko. Mianowicie po strawieniu owada i otwarciu łapki w środku pozostaje "zwłok". Chciałam się zapytać, czy ów "zwłok" zostawić czy wyjąć? Tylko obawiam się tego, że, jeśli zostawię, to inny owad już do tej łapki nie wejdzie. A jeśli wejdzie, to przez to, że jest tam "zwłok" to się nie zamknie. A jeśli bym chciała usunąć, to z kolei przez poruszenie, łapka może się zamknąć. Czy może mi ktoś z szanownych forumowiczów poradzić jakie wyjście będzie lepsze?

Pozdrawiam

Edytowane przez ojeja
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

post-7387-1501412892_thumb.jpg

 

Witam. Nie chcę zakładac bez przerwy nowych wątków, więc dopisuję do tego. To jest moja nowa muchołówka. Zabrałam się do przesadzenia jej (po aklimatyzacji) i zauważyłam na zamknietej łapce (rano była otwarta) takie "wyrostki"(?) na wąsach. Czy ktoś spotkał się z czymś takim?

Edytowane przez ojeja
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.