Skocz do zawartości

Rośliny Iglacego


Iglacy

Rekomendowane odpowiedzi

Ja Ci dam "rośliny w sumie ok"! xD

Bo nie jestem... to nasz rodzinny pasożyt :V
Piękna jest, ale tylko tak długo, jak nie zacznie zżerać mi siewki kapturnic i nie siadać zadkiem na doniczkach tłustoszy ;)


- tak, alba od CK
- to x 'Beryl'  ;)
- z siewek to mam kilka crossów: compacted red x montana, melisa mazur x self, completly veinless x sorrow (które wyszły pomarańczowe, bez żył i z czerwonymi gardłami, co nieziemsko mnie jara)
- rośnie praktycznie jak każda inna purpurowa, przy czym w moich warunkach zauważalnie wolniej się dzieli.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 122
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Każdy narzeka zawsze, że koty zżerają kapturnice, ale mój to chyba jakiś dziwny jest bo to go nie jara :D kilka razy tylko zrzuciła doniczki z okna :( 

Albe mam chyba taką sama ale jeszcze troszkę mniejszą...ale co do tych siewek purpurowych to wiesz już do kogo się odzywać gdy będziesz chciał je "upłynnić", zwłaszcza veinless x sorrow mnie zainteresowała :D  

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Zimowa aktualizacja regału doświetleniowego :)

Nowe pokolenie siane na początku 2019 roku:
49423617222_fa43af4248_b.jpg

W tle widać S. leucophylla HCW z nasion oraz krzyżówkę LW x Saurus
49422926478_be2f8417b2_b.jpg

Dwie doniczki z siewkami prezentującymi mutacje 'Lidless'
49423616097_8f03284ff9_c.jpg

Moje pierwsze w życiu podejście do krzyżowania oraz uprawy muchołówek z nasion. Maluchy już zaczynają prezentować fajne cechy, zwłaszcza te z krzyżówki KMS x Adentate :)
49422925933_7fdbf93f41_c.jpg

Trochę capów spod lamp. Reszta zimuje razem z kapturnicami w szklarni.
49422928968_742342bc1e_c.jpg

Drosera x andromeda (rusza z kopyta ze wzrostem i kwitnięciem po transporcie)
49422925513_90065aa7a0_c.jpg

I na koniec moje obecne oczko w głowie - kwitnąca Pinguicula lutea
49423374996_e8cf618596_b.jpg
49423600647_2b1cb4526c_c.jpg

Zawsze marzyłem, aby mieć w swojej kolekcji większość tłustoszy pochodzących ze Stanów zjednoczonych. Kolejne wyzwanie to będzie znalezienie i okiełznanie gatunku jakim jest P. planifolia. Zobaczymy jak to się skończy... x)

Pozdrawiam!

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
Napisano (edytowane)

Witam wszystkich po dość długiej przerwie!

Kilka fotek wiosennej aktualizacji. Dużo się podziało i dużo zakwitło ;)

Miało miejsce gruntowe przemeblowanie szklarni, wymycie okien, wyłożenie podłogi sztuczną trawą, wystawienie nowego stołu zalewowego:

W szklarni praktykujemy wyłącznie bezpieczny seks :P
49906161217_668ccd74fd_c.jpg

49905340363_61ed584cc8_c.jpg

49905847871_5464ee2138_c.jpg

Siewki kapturnic siane w 2019r. (1/4 całości)
49905324513_a66080cbab_c.jpg

49905316458_f1e7fd9f09_c.jpg

49905828781_78a4322df3_c.jpg

Poletko siewek kapturnic prezentujących mutacje 'lidless'
49906121782_8e767e5160_c.jpg

Mój rodzinny pasożyt - Księżna Bunia, ze swoim słynnym powiedzeniem "If it fits, I sits" xD
49906118537_bef68df041_c.jpg

Moje oczko w głowie - P. planifolia
49906163842_c8dc2f5c7c_c.jpg

P. lutea
49906178932_da1f3e1c0d_c.jpg

Zdjęcie grupowe
49905812271_98e02acdf3_c.jpg

Kwiat P. caerulea
49905360273_b13b527a2a_c.jpg

P. alpina 'Red plant, Slovakia'
49905367848_bf7a74b966_c.jpg

Kwitnąca D. camporupestris
49905354153_80b5a9c9b4_c.jpg

Moja ostatnia zdobycz, już zaklimatyzowana - D. magnifica
49906174007_42c7a5a19b_c.jpg

Kwitnący U. campbelliana
49906171447_c0b92c8e9d_c.jpg

Kwitnące tłustosze meksykańskie
49905809256_75461364d1_c.jpg

Ostatnio pokusiłem się o zakup profesjonalnej drukarki do etykiet, jako że mam tych roślin trochę to drukowanie naklejek powoli staje się dla mnie istną torturą. Na zdjęciu wydrukowane 350 etykiet dla samych kapturnic, a jeszcze zostało drugie tyle dla reszty roślin i trzecie tyle dla siewek kapturnic... 😅 (+ mój drugi kitku do koloru gratis)
49905373598_db9657648a_c.jpg

Pozdrawiam ^^

Edytowane przez Iglacy
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cudowne zestawienie zdjęć, trudno powiedzieć, co mnie zafascynowało, bo chyba wszystko po trochę. Szczególnie przykuły moją uwagę tłustosze amerykańskie. :) Próbowałem P. lutea, ale bezskutecznie, nie bardzo wiem, czego mu u mnie brakło, wilgoci w podłożu, w powietrzu, temperatury? Mam nadzieję, że Tobie się udadzą i je rozgryziesz. :) 

Po co siatka na szklani? Musisz ją cieniować?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

@Styq: zanim ja ją rozmnożę, to miną kolejne 4 lata, ale będę o Tobie pamiętał  :D

@Cephalotus: dzięki za miłe słowa ^^
Tłuściochy amerykańskie radzą sobie u mnie świetnie i wydaje mi się, że to głównie dzięki mega intensywnemu światłu, wysokiej temperaturze oraz mokremu podłożu. Z tego co słyszałem wilgotność powietrza także jest dla nich kluczowym elementem (zwłaszcza przy P. planifolia), ale ja nie jestem w stanie im tego zapewnić przy obecnych warunkach. Będę chciał w przyszłości stworzyć terrarium przeznaczone wyłącznie na ich potrzeby, wtedy zobaczymy ewentualną różnicę w ich zachowaniu ;)
Ostatnio dostałem w gratisie P. ionantha, jestem ciekaw jak z nim wyjdzie...
A co do siatki to tak - muszę ją zacieniać. Szkło ma wiele zalet, ale na pewno nie jest nim temperatura, jaka jest generowana w  środku w trakcie słonecznych dni. Dwa lata temu, kiedy po raz pierwszy stawiałem szklarnie, miewałem w środku regularnie po 50+ stopni (podłoże w czarnych doniczkach bywało gorące). Uważam, że takie temperatury źle wpływająca na wzrost roślin (nawet kapturnic). Ponadto lubię spędzać czas w swojej szklarni, a nie uśmiechało mi się rozbierać do samych rajtek przed każdorazowym wejściem do środka... Dlatego wpadłem na pomysł siatki - sprawdza się wyśmienicie. W połączeniu z turbiną, wbudowaną w jedną ze ścian (odprowadzającą ciepłe powietrze ze szklarni na zewnątrz) temperatura nawet w upalne i bezchmurne dni, nie przekracza 46-48 stopni. A to mi już w zupełności wystarcza ^^

Edytowane przez Iglacy
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Iglacy: Lepszy pod tym kątem jest poliwęglan? Powiem szczerze, że rozważając jaką szklarnię sobie sprawić oglądałem różne i skłaniałem się ku jakiejś szklanej - te mają w moim odczuciu o wiele solidniejsze konstrukcje, jak patrzyłem na filmiki z instalacji szklarni poliwęglanowych to odnosiłem wrażenie, że to wszystko strasznie wiotkie :P. Nie wiem tylko, czy to dobry wybór, jak czytam o temperaturze rzędu 46-48 stopni po zacienieniu i mechanicznej wentylacji, to się słabo robi :D.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

@Neodot poliwęglan porządnie rozprasza światło, a szkło je tylko skupia i potęguje. Musisz wybrać - więcej światła w szklarni czy temperatury rzędu 50 stopni + (przy otwartych drzwiach i oknach)... Niestety masz racje co do solidności konstrukcji. Wydaje mi się, że małe i gotowe szklarnie szklane (dostępne w internecie) są bardziej solidne od tych poliwęglanowych. Przy dużych szklarniach różnica znika, ale przy takich do 4-6 m nadal pozostaje. Ja osobiście nigdy nie miałem szklarni poliwęglanowej, ale z informacji od znajomych wynika, że problem istnieje. Ostatnio słyszałem np. o wywianiu płyt z poliwęglanowej szklarni...

Co nadal nie zmienia faktu, że gdybym miał budować kolejną szklarnię, to na 100% byłaby z poliwęglanu.

PS: 46-48 stopni maksymalnie w sytuacji bezchmurnego nieba i 20-30 stopni na zewnątrz :P
W pochmurne dni temperatura nie przekracza przeważnie 26-32  :)

Edytowane przez Iglacy
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rzecz w tym, że potrzebuję raczej niewielkiej szklarni, takiej rzędu 3x4-3x5m, nie więcej - nie mam aż tylu roślin, a i budżet nieograniczony nie jest :(. Istnieje jeszcze opcja pod tytułem szklarnia szklana i do tego jakiś poliwęglan, albo wymiana paneli szklanych na poliwęglanowe, ale to też niekoniecznie musi się tak dobrze sprawdzać, wszak mocowanie szkła może zakładać sztywność kawałka szkła, a nie poliwęglanu, już o kupowaniu szkła, by go nie wykorzystać i wymieniać na poliwęglan nie wspominając ;).  Cóż, pozostaje dobrze ten wybór przemyśleć :).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Pourlopowy update :)

Dzisiaj pływacze epifityczne, rosiczki SA oraz zapylanie pigmejek.

 

Pływacze

Kwitną mi obecnie wszystkie klony U. alpina i U. biloba.
Czekałem na ten moment, ponieważ byłem ciekaw jak bardzo różnią się rozmiarem/kształtem/kolorem kwiaty poszczególnych klonów tego gatunku dostępnych w kultywacji.
Niestety - lekko się zawiodłem.
Zaobserwowałem, że drogi klon 'Slightly violet flower' nie prezentuje swojej cechy i nie różni się od typicala pod względem barwy.
Za to odmiana, która powinna charakteryzować się o wiele większymi kwiatami - "Big flower, Henry Pittier NP, Venezuela", przewyższa resztę klonów pod względem wielkości jedynie np. o centymetr, co nie daje od razu zauważalnej różnicy... Może być to kwestią nadal małego kłącza, więc liczę, że za rok będzie mi dane zaobserwować kwiatostany już konkretnej wielkości.
Jak widać na zdjęciach, największe różnice pomiędzy klonami zauważalne są w kształcie kwiatów i w intensywności zabarwienia żółtej plamy na środku płatków.
Teraz zostaje mi zdobyć inne lokacje tego gatunku, tak abym dalej mógł je porównywać.

U. alpina 'Typical' - nieprzesadzana jedynie od roku :D
50231667303_1ef12f9bbd_b.jpg
50231666078_35c7092eca_z.jpg

U. alpina 'Slightly violet flower', "Auyan Tepui"
50232317901_f4190f5133_c.jpg

Porównanie kwiatów U. alpina 'Slightly violet flower', "Auyan Tepui" (z lewej) oraz U. alpina 'Typical' (z prawej)
50232316511_436937de13_c.jpg

Utricularia alpina cv. Pittier Moon "Big flower, Henry Pittier NP, Venezuela"
50232300381_0a9577a186_c.jpg
50232307916_5f82b95ddf_c.jpg

U. biloba:
50232528742_56282381b9_c.jpg

Rosiczki SA

D. magnifca
50231662543_7f18f2ca6d_c.jpg

D. hirticalix "Kukenan Tepui"
50231663878_a7d5483ba1_z.jpg

D. viridis
50232722956_71a4ab278a_z.jpg

D. esmeraldae "Cerro Duida, Venezuela"
50232946792_c17627e31e_z.jpg

D. chimaera "Cristália, Minas Gerais, Brasil"
50232618121_de0d5d3486_z.jpg

Drosera tomentosa var. glabrata "Serra da Canstara , Delfinopolis, Minas Gerais, BR"
50232939837_bda6d8763d_z.jpg

D. latifolia "Bandeira peak, Brazil"
50232532717_e4145f5a92_z.jpg

Jaram się!!! Udało mi się stworzyć swoją autorską hybrydę - D. grantsaui x D. tomentosa var. glabrata :D
50231691493_e0b4528910_c.jpg

Pigmejki

Zdjęcie zbiorcze:
50231694853_ff783bfec5_b.jpg

D. lasiantha
50232310886_df8c4a4006_z.jpg

Drosera x 'Lake Badgerup'
50232063593_b261a8c8d2_z.jpg

Drosera allantostigma
50232937767_67f8e4bf87_z.jpg

Drosera gibsonii
50232617251_918fe9c729_z.jpg

Drosera x 'Dork’s Pink'
50232776581_4582394d2f_z.jpg

Drosera scorpioides
50232122993_a41e8a3253_z.jpg

Nowe doświadczenie dla mnie - krzyżowanie, zapylanie i zbieranie nasion rosiczek pigmejskich x)
D. pulchella i jej nasiona
50231689643_794ef4bf2f_z.jpg
50231695538_c6240c16a1_z.jpg

Potworna mordęga, ale sądzę, że warto. Nurtuje mnie problem, że znaczna większość roślin w kultywacji to ten sam klon - rośliny identyczne pod względem genetycznym co pierwsze osobniki pozyskane kiedyś z natury, a rozmnażane później głównie poprzez gemmae. Dlatego też postanowiłem zabawić się w uzyskiwanie nasion, ich sianie oraz uprawę odmiennych genetycznie osobników. Trzymajcie kciuki, aby coś z tych nasion wyrosło!
 

I to tyle na dziś. Niedługo czerwone kobry kalifornijskie, kapturnice, tłustosze i muchołówki.

Pozdrawiam :)

Mój flickr: https://www.flickr.com/photos/151971079@N08/

 

Edytowane przez Iglacy
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.