dokkrb Napisano 18 Marca 2017 Share Napisano 18 Marca 2017 Tylko problem w tym, że on tą samą roślinę wysyła już od kilku lat. Dokkrb chyba wspominał mi kiedyś, że to samo dostał w 2010 i 2015 roku, ale mogłem coś pokręcić, więc najlepiej żeby sam się podzielił doświadczeniami. Okazuje się, że to właśnie ja narobiłem takiego zamieszania z tą H. heterodoxa (Gran Sabana). Ale dokładnie tak jak Dieball piszesz H. heterodoxa (Gran Sabana) kupiłem w 2010 roku, i jak pamiętacie kiedy ją prezentowałem było wiele dyskusji że nie jest to czysta heterodoxa, lub dziwny klon, więc w 2015 roku zamawiałem rośliny u Wistuby i kupiłem koleją H. heterodoxa (Gran Sabana). Dostałem dokładnie ten sam klon (mam go opisanego jako H. heterodoxa (Gran Sabana) klon 2015). Z innego źródła H. heterodoxa (Gran Sabana) też okazała się tą samą rośliną - ale nie modelem książkowym. Nie uważałem i nadal nie uważam abym miał jakiekolwiek podstawy do zmiany nazwy tej roślin, zwłaszcza jak proponuje Cephalotus, ja sobie zmienię nazwę na H. spec. 3 (bo dwa nieznane już mam), Dieball sobie zmieni na H. spec. 1 - bo to jego pierwsza zagadka, a ciekawe jak sobie pozmieniają nazwę Ci których w ogóle nie znamy - nie spowoduje to większego zamieszania? Ja od początku sprzedawałem ja podając w opisie że jest to ten dziwny klon heterodoxy od Wistuby, i wszyscy wiedzą o co chodzi. Wszyscy wiedzą że H. sarracenioides od Wistuby nie jest czystym gatunkiem, ale chyba tylko Wistuba o tym nie wie, bo sprzedaje ją dalej jako H. sarracenioides. Dla mnie jedynym wyjściem byłaby jakaś propozycja od Wistuby - to tylko można zmienić u źródła. Zwłaszcza że my się dogadamy i sobie zmienimy, a Wistuba dalej ją sprzedaje jako H. heterodoxa (Gran Sabana). Ja nie byłem w Gran Sabana i nie mam porównania, może tam występuje ta helka skoro Wistuba ją stamtąd przywiózł. Zgadzam się oczywiście ze wszystkimi, że roślina nie przypomina typowej heterodoxa, ale nie mam i nie widziałem krzyżówki do niej podobnej, gdybym miał na półce obok krzyżówkę a x b tak samo wyglądającą, lub chociaż podobną to zaczął bym podejrzewać że Wistuba się pomylił i zmieniłbym nawę na a x b. Ale w tym przypadku nawet Wistuba nie wie co to jest, gdyby popełnił błąd i miał taką roślinę gdzieś na półce, to pewnie by ją poznał od razu i nam powiedział. Chyba że to olewa i nie chce się w tej sprawie wypowiadać. A można takiego przekonania nabrać, bo mnie zbył podobnie jak Dieballa tylko w sprawie innej helki H. purpurascens, jak przesłałem mu zdjęcia to napisał tylko że to nie jest purpurascens i przesłał mi właściwe rośliny, a ja dalej mam coś co u niego kupiłem i nie wiem co mam, a on już na moje kolejne maile nie odpowiada. Zauważcie że wiele helek zmieniło swoje nazwy i zawsze są opisywane - znana wcześniej pod nazwą .... lub jako ..... W tym przypadku będzie pewnie podobnie, a przynajmniej powinno tak być. Ponadto heterodoxa to pierwotnie była chyba najszersza grupa helek, bo i collina była heterodoxą, nawet exappendiculata, również heterodoxa var. glabra i oczywiście purpurascens to heterodoxa z Ptari. Heterodox oznacza odmienny czy różny, a przecież Heliamphora heterodoxa po polsku to heliamfora zmienna jak dobrze pamiętam, więc może tak jak pisał Ptaah okaże się że to jest heterodoxa, czego sobie i Wam życzę, a jednocześnie mam nadzieje, że przy kolejnym zamówieniu od Wistuby to dostanę w końcu ten właściwy klon - bo zamówię dorosłą. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heliamfan Napisano 18 Marca 2017 Share Napisano 18 Marca 2017 (edytowane) Dieball: nie kupowałem tylko były to raczej wymiany. dokkrb: krótko powiem: amen. Takie zmienianie sobie nazw powoduje tylko większe zamieszanie. Ciężko Ci będzie z prawdziwą heterodoxą chyba, że kupisz dorosłą roślinę nie z TC. Heterodoxa wygląda inaczej kiedy jest młoda a inaczej kiedy jest w pełni dorosłą rośliną- widziałem to na gran sabanie. Młode adulty mają szeroką i dużą łyżkę nektarową, natomiast dorosłe, kwitnące rośliny mają wydłużoną i smuklejszą łyżkę. Gdybym widział te rośliny osobno miałbym problem i pewnie uznałbym, że widzę dwa różne gatunki edit: i dlatego właśnie nazywa się zmienna ? żadna z populacji, które widziałem nie przypominała w żadnym stadium tego, co ta cała "hetero" od AW... Edytowane 18 Marca 2017 przez heliamfan Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 18 Marca 2017 Share Napisano 18 Marca 2017 Nie uważałem i nadal nie uważam abym miał jakiekolwiek podstawy do zmiany nazwy tej roślin, zwłaszcza jak proponuje Cephalotus, ja sobie zmienię nazwę na H. spec. 3 (bo dwa nieznane już mam), Dieball sobie zmieni na H. spec. 1 - bo to jego pierwsza zagadka, a ciekawe jak sobie pozmieniają nazwę Ci których w ogóle nie znamy - nie spowoduje to większego zamieszania? Ja od początku sprzedawałem ja podając w opisie że jest to ten dziwny klon heterodoxy od Wistuby, i wszyscy wiedzą o co chodzi. To ja przekopiuję jeszcze swoją wypowiedź, bo chyba nie została przeczytana ze zrozumieniem: W odniesieniu do dyskusji na temat H. 'Gran Sabana', jeżeli nie jest znany gatunek, a dodatkowo nie mam pewności co do naturalnego pochodzenia rośliny, czy jej czystości, wypada ją oznaczać w sposób "H. spec." i ewentualnie numer kolejny, np. H. spec. 1. Dodatkowo na etykiecie lub liście roślin odnotować miejsce zdobycia rośliny, typu Wistuba, imię i nazwisko osoby, od której się ją otrzymało, wymieniło, zakupiło. W ten sposób nie wprowadzamy nikogo w błąd i jeżeli nawet rozprowadzimy roślinę, to ze stosownymi informacjami w załączeniu. Wówczas osoba, która zechce taką roślinę posiadać ze względu na jej nieprzeciętną urodę będzie posiadać bliżej nieokreśloną formę lub mieszańca, a nie twórczy wytwór. Fakt, że ktoś rozprowadza coś w jakiś sposób i robi to błędnie nie usprawiedliwia nasz od tego, aby zauważywszy błąd, kontynuować go. Tłumacząc, jeżeli mamy coś o niepewnej przynależności gatunkowej albo wręcz czystości (możliwy mieszaniec), umieszczanie takiego czegoś z nazwą gatunkową, klasyfikując ją jednoznacznie do niego, jest błędem. Chyba nikt mi nie powie zaraz, że jeżeli znajdę sobie śnieżyczkę przebiśnieg (Galanthus nivalis) o bardzo szerokich liściach i zacznę ją rozprowadzać, to mogę ją sobie nazwać Galanthus plicatus "Lubuskie" zamiast Galanthus nivalis tylko dlatego, że przypomina mi ten pierwszy gatunek, który typowo ma szerokie liście. A potem oczywiście będę poddawał w wątpliwość rozpoznanie gatunku, no bo przecież nie mogłem go tam znaleźć albo okaże się mieszańcem, uciekinierem od kogoś z ogrodu, który wyciekł w formie pyłku do naturalnego środowiska i tak stworzył taką specyficzną mieszańcową formę... no przykro mi, ale tak robić nie należy. Jak napisałem wcześniej, wypada stosownie oznaczyć roślinę z rodzaju (który zidentyfikować możemy w miarę poprawnie i to bez problemu), a potem na własnej liście zakodować ją wedle uznania. Rozprowadzać jednak należy z dodatkowymi informacjami na jej temat. Tutaj już jest rzetelność danego hodowcy. Należałoby wskazać źródło pierwotne i ewentualnie wcześniejsze oznaczenie, które jest powszechnie znane za błędne. Wtedy roślina będzie zidentyfikowana i prawidłowo rozpowszechniania, bez powielania błędu. Wszyscy wiedzą że H. sarracenioides od Wistuby nie jest czystym gatunkiem, ale chyba tylko Wistuba o tym nie wie, bo sprzedaje ją dalej jako H. sarracenioides. Ja dla przykładu nie jestem specjalistą w zakresie heliamfor i nie jest mi w ogóle wiadome, że jego H. sarracenioides nie jest tym czym powinna być. Dlatego proponowałbym tak nie generalizować, mając na myśli pewne grono osób świadomych, bo ono nie stanowi ogółu. Nikogo do niczego nie zmuszam, w moim uznaniu możecie sobie robić co Wam się żywnie podoba na swoich listach, etykietach, a to jak sprzedajecie swoje rośliny, świadczy jedynie o Was i tego jak rzetelnie podchodzicie do kwestii poprawności przynależności swoich roślin. Fakt, że ktoś ma to gdzieś, a zapewne jest tego świadomy, nie stanowi usprawiedliwienia dla powielania zauważonej nieprawidłowości przez kolejne osoby. Heterodox oznacza odmienny czy różny, a przecież Heliamphora heterodoxa po polsku to heliamfora zmienna jak dobrze pamiętam, więc może tak jak pisał Ptaah okaże się że to jest heterodoxa, czego sobie i Wam życzę, a jednocześnie mam nadzieje, że przy kolejnym zamówieniu od Wistuby to dostanę w końcu ten właściwy klon - bo zamówię dorosłą. Jak dobrze kojarzę, to polskie nazwy nie zawsze są sensownym przetłumaczeniem nazw łacińskich. Akurat nie chce mi się teraz szukać przykładu, ale widywałem nazwy polskie, które z łacińskim pierwowzorem miały mniej wspólnego jak piernik i wiatrak, które łączyć może choćby mąka. Czy istnieje polska nazwa naukowa dla H. heterodoxa - nie mam pojęcia. Może jednak nazwa odnosi się do odmiennego występowania? Chyba nie dowiemy się co autor miał na myśli, dając taką nazwę, o ile nie istnieje jakiś jego opis i powód nadania takiej nazwy. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maks02 Napisano 18 Marca 2017 Share Napisano 18 Marca 2017 Cephalotusie,nie wiem czy o to Ci chodziło,ale daje przykład,nazwa Polska Dzbanecznika bukietnicowego(N.rafflesiana)nie jest sensownym przetłumaczeniem nazwy łacińskiej,bo ten dzbanecznik nie ma nic wspólnego z bukietnicą,a został tak nazwany. Nazwa gatunkowa została nadana na cześć T.Rafflesa Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heliamfan Napisano 18 Marca 2017 Share Napisano 18 Marca 2017 " Fakt, że ktoś ma to gdzieś, a zapewne jest tego świadomy, nie stanowi usprawiedliwienia dla powielania zauważonej nieprawidłowości przez kolejne osoby." I tego typu postawy należy szklaować... a jest ich niestety sporo... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dokkrb Napisano 19 Marca 2017 Share Napisano 19 Marca 2017 To ja przekopiuję jeszcze swoją wypowiedź, bo chyba nie została przeczytana ze zrozumieniem: Tłumacząc, jeżeli mamy coś o niepewnej przynależności gatunkowej albo wręcz czystości (możliwy mieszaniec), umieszczanie takiego czegoś z nazwą gatunkową, klasyfikując ją jednoznacznie do niego, jest błędem. Chyba nikt mi nie powie zaraz, że jeżeli znajdę sobie śnieżyczkę przebiśnieg (Galanthus nivalis) o bardzo szerokich liściach i zacznę ją rozprowadzać, to mogę ją sobie nazwać Galanthus plicatus "Lubuskie" zamiast Galanthus nivalis tylko dlatego, że przypomina mi ten pierwszy gatunek, który typowo ma szerokie liście. A potem oczywiście będę poddawał w wątpliwość rozpoznanie gatunku, no bo przecież nie mogłem go tam znaleźć albo okaże się mieszańcem, uciekinierem od kogoś z ogrodu, który wyciekł w formie pyłku do naturalnego środowiska i tak stworzył taką specyficzną mieszańcową formę... no przykro mi, ale tak robić nie należy. Jak napisałem wcześniej, wypada stosownie oznaczyć roślinę z rodzaju (który zidentyfikować możemy w miarę poprawnie i to bez problemu), a potem na własnej liście zakodować ją wedle uznania. Rozprowadzać jednak należy z dodatkowymi informacjami na jej temat. Tutaj już jest rzetelność danego hodowcy. Należałoby wskazać źródło pierwotne i ewentualnie wcześniejsze oznaczenie, które jest powszechnie znane za błędne. Wtedy roślina będzie zidentyfikowana i prawidłowo rozpowszechniania, bez powielania błędu. Ja dla przykładu nie jestem specjalistą w zakresie heliamfor i nie jest mi w ogóle wiadome, że jego H. sarracenioides nie jest tym czym powinna być. Dlatego proponowałbym tak nie generalizować, mając na myśli pewne grono osób świadomych, bo ono nie stanowi ogółu. Nikogo do niczego nie zmuszam, w moim uznaniu możecie sobie robić co Wam się żywnie podoba na swoich listach, etykietach, a to jak sprzedajecie swoje rośliny, świadczy jedynie o Was i tego jak rzetelnie podchodzicie do kwestii poprawności przynależności swoich roślin. Fakt, że ktoś ma to gdzieś, a zapewne jest tego świadomy, nie stanowi usprawiedliwienia dla powielania zauważonej nieprawidłowości przez kolejne osoby. Jak dobrze kojarzę, to polskie nazwy nie zawsze są sensownym przetłumaczeniem nazw łacińskich. Akurat nie chce mi się teraz szukać przykładu, ale widywałem nazwy polskie, które z łacińskim pierwowzorem miały mniej wspólnego jak piernik i wiatrak, które łączyć może choćby mąka. Czy istnieje polska nazwa naukowa dla H. heterodoxa - nie mam pojęcia. Może jednak nazwa odnosi się do odmiennego występowania? Chyba nie dowiemy się co autor miał na myśli, dając taką nazwę, o ile nie istnieje jakiś jego opis i powód nadania takiej nazwy. Niestety pewnie nie umiem czytać ze zrozumieniem, ale nadal Twoją pierwszą wypowiedź rozumiem tylko tak, że jak zmienię nazwę na H. spec. od Wistuby (i ewentualnie podając osobę od której kupiłem, lub z którą się wymieniłem itp.) to nie wprowadzę nikogo w błąd. Uważam właśnie odwrotnie że wprowadzę wszystkich w błąd sugerując że mam jakiś gatunek (nieoznaczony, może nowy) od Wistuby, zachowanie pierwotnej nazwy jest tu konieczne, aby uniknąć zamieszania. Dlatego ja w ofercie mam ją opisaną: Heliamphora xxx kupiona jako H. heterodoxa (Gran Sabana) od Wistuby. Żadnych dodatkowych informacji nie trzeba, podawanie czy to jest jakiś inny gatunek czy krzyżówka to już gdybanie. Teraz jak rozpisałeś swoją myśl związaną z podaniem wcześniejszego oznaczenia to okazuje się że myśleliśmy dokładnie o tym samym, ale ja bym podkreślił, że to wcześniejsze oznaczenie musi być koniecznie wskazane, a nie jak sugerujesz - ewentualnie. Bez tego nie dojdziemy co to było pierwotnie. Ja też specjalistą od heliamfor nie jestem (dbam tylko aby dobrze rosły), i tu jest właśnie problem. Nie jestem w stanie ocenić czy przynależność gatunkowa czy czystość gatunku jest ok bez porównania z inną dobrze oznaczoną rośliną hodowaną w moich warunkach. Jak dla mnie, to moje dwie H. ciliata na tyle się różnią że ja nigdy bym nie powiedział że to jeden gatunek, gdyby nie etykietka (tylko wielkość mają podobną) - jak były młodociane były chyba bardziej do siebie podobne. Jak kupowałem rośliny od Wistuby to zakładałem że mogę być pewien ich przynależności gatunkowej i czystości, bo skąd jak nie od niego, ale jak widać moje założenia były błędne. Jednak kupując dwukrotnie tą samą roślinę w odstępie 5 lat, trudno jest przyjąć, że Wistuba się pomylił, no raz się może zdarzyć. Z tego co wiem epitet heterodoxa pochodzi od łacińskiego heterodoxus (różny od uznanego standardu, normy) i odnosi się do odkrycia tego nowego gatunku Heliamfory, jako różniącego się od innych znanych w tamtym momencie gatunków (H. nutans, H. macdonaldae, H. minor, H. tatei i H. tyleri). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się