Skocz do zawartości

Po przesadzeniu ,umierają


frugosz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich .

Proszę o wszelkie rady,bo coś zrobiłem źle. Otóż tydzień temu przesadzałem dwuletnie rosiczki. Musiałem to zrobić po od siewu podłoże nie było zmieniane a jego stan był okropny,zresztą doniczki miałem już za małe i przez to dolne liście usychały. Dodatkowo jakieś szkodniki się zalęgły w ziemi(białe larwy) i podgryzały mi korzenie (dwie rosiczki przez to padły) Zamówiłem specjalną ziemię do rosiczek a na dnie doniczki wyłożyłem jak zawsze drobne kamyczki. Pozwoliłem ziemi nasiąknąć zanim przesadziłem rosiczki. Po tygodniu rośliny jeszcze nie odbiły i usychają! :( Są w coraz gorszym stanie i widać ,że za kilka dni będzie po nich. :( Ratunku...

A dodam ,że dzisiaj zauważyłem ,że na ,,nowej'' ziemi pojawia się chyba pleśń! Zdziwiło mnie to szczerze mówiąc ,bo to nowe podłoże. Liście rosiczek usychają w szybkim tempie,a cieczy na listkach żadna już nie ma!

post-6335-1491379887_thumb.jpg

Edytowane przez frugosz
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze co to za "specjalna ziemia" bo ta co masz nie wygląda zbyt ciekawie, nawet bym obstawiał, że to nie jest torf, a ziemia. Chociaż Capensisy nie są zbyt wybredne.

 

To że dolne liście usychają to normalne.

 

Te białe larwy to pewnie ziemiórki. Wypłukałeś korzenie przy zmianie podłoża?

 

generalnie te rosiczki są bardzo łatwe w uprawie. Sporo słońca i woda w podstawce... więcej one nie wymagają, żeby dobrze rosnąć.

Edytowane przez wksek
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak wyżej opisali moi przedmówcy, dokładniej opisz co to za specjalne podłoże do rosiczek ( pH, itp .....) Każda roślina po przesadzaniu dostaje szoku i trzeba czasu na aklimatyzacje i wypuszczenie nowych liściach .

Małe białe robaczki skaczące lub szybko uciekające to skoczogonki pobrane.jpg mało szkodliwe, jeśli masz przezroczyste glizdy lub forma dorosła czarne podłużne muszki to już gorzej ziemiórki.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musiałeś się bardzo postarać żeby doprowadzić do takiego stanu capensisa.A i jeszcze jedno,staraj się rosiczki hodować w torfie :)

Hola, hola to jest torf! Kwaśny torf sphagnum + perlit. Zakupiony od znanego sprzedawcy roślin owadożernych. Korzenie wypłukałem dokładnie w wodzie demineralizowanej. Korzeni nie uszkodziłem( a były bardzo długie) Ziemia w doniczce nasiąkała dobre dwa dni zanim posadziłem tam rośliny. A te białe robaki które były w ziemi to na pewno nie skoczogonki (te cholerstwo w zeszłym roku przerabiałem) te były całe białe i nie skakały. Nie mogłem się ich pozbyć.

 

Już kilka lat hoduję owadożery. Kiedyś muchołówki ,kapturnice a od trzech lat tylko rosiczki. Dlatego takie podstawy jak podłoże,podlewanie,doświetlanie to znam. Ten torf mieszany z perlitem kupiłem pierwszy raz a sprzedawca jest znany na tym forum i kiedyś kupowałem od niego podłoże ,ale bez dodatku. Kupiłem na próbę a teraz żałuje.

Edytowane przez frugosz
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda mi tych najmniejszych rosiczek...Kilka z nich w innej doniczce już kompletnie wyschły. Dlatego się zdziwiłem,bo nie pierwszy raz przesadzam rośliny owadożerne a kilka odmian już przerabiałem. Parę sztuk nawet się rozmnożyło w tym starym podłożu. Teraz wszystko ,,zdycha''

Edytowane przez frugosz
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hola, hola to jest torf! Kwaśny torf sphagnum + perlit. Zakupiony od znanego sprzedawcy roślin owadożernych. Korzenie wypłukałem dokładnie w wodzie demineralizowanej. Korzeni nie uszkodziłem( a były bardzo długie) Ziemia w doniczce nasiąkała dobre dwa dni zanim posadziłem tam rośliny. A te białe robaki które były w ziemi to na pewno nie skoczogonki (te cholerstwo w zeszłym roku przerabiałem) te były całe białe i nie skakały. Nie mogłem się ich pozbyć.

 

Już kilka lat hoduję owadożery. Kiedyś muchołówki ,kapturnice a od trzech lat tylko rosiczki. Dlatego takie podstawy jak podłoże,podlewanie,doświetlanie to znam. Ten torf mieszany z perlitem kupiłem pierwszy raz a sprzedawca jest znany na tym forum i kiedyś kupowałem od niego podłoże ,ale bez dodatku. Kupiłem na próbę a teraz żałuje.

No to pisz że torf bo pisałeś o ziemi.

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co można powiedzieć, jest kilka możliwości. Korzenie uszkodzone podczas przesadzania (ale zapewniasz, że nie). Nieodpowiednie podłoże z dużym dodatkiem nawozów (też zapewniasz, że nie).

 

Szok, aklimatyzacja. Sądzę że to nie to, gdyż po przesadzeniu rośliny ewentualnie trochę marnieją, wstrzymują wzrost i zaczynają rosnąć a po zdjęciu widać, że młode odrosty na capensisie obsychają, jeżeli robaczki o których wspominasz były w starym podłożu przez dłuższy czas i teraz po przesadzeniu są w nowym, to raczej nie doprowadziłyby do tego stanu roślin zaraz po przesadzeniu (pomóc z identyfikacją robactwa możemy na podstawie zdjęć tych robaczków).

 

Jeśli młode liście roślin nie obsychają to bym się nie martwił, a jeśli tak to coś musiało po przesadzeniu mocno dokuczyć roślinom i jak sam zapewne wiesz, to będzie albo wina robaczków o których wspominasz albo podłoża. Woda w krótkim czasie nie doprowadziłaby do takiego stanu. Osobiście stawiałbym jednak na to, że podłoże zawierało jakieś dodatki (chociaż capensisy nie reagują aż tak mocno nawet na średniej jakości podłoże), gdyż robaczki nie doprowadziłyby do równomiernego padania wszystkich roślin, chyba że byłoby ich pełno w nowym podłożu i po przesadzeniu zabrały się za wszystkie rośliny.

Edytowane przez Emik3
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie podłoże wygląda jak typowa ziemia "kwiatowa" - bardzo ciemne, czarne + natychmiastowe wykwity (zdjęcie wskazywałoby, że soli). Ciekawe co to za pewny sprzedawca.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie podłoże wygląda jak typowa ziemia "kwiatowa" - bardzo ciemne, czarne + natychmiastowe wykwity (zdjęcie wskazywałoby, że soli). Ciekawe co to za pewny sprzedawca.

Sprzedawcy nie będę ,,tykał'' bo ziemia wyglądała na dobrą zanim nasiąknęła . W nowej ziemi nie mogło być żadnych robaków ,bo przecież ją przeglądałem. Możliwe ,że uszkodziłem korzenie... :( Trudno..poczekam jeszcze kilka dni i się odezwę. Dzięki za poświęcenie czasu.

Edytowane przez frugosz
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.