Skocz do zawartości

Muchołówka - ataki ptaków i innych zwierząt


stefek

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda, że tamten mój wątek został tak szybko zamknięty, bo dopisywałbym ewentualne wrażenia z uprawy i nie musiałbym tworzyć kolejnych. Zostawiłem muchołówkę na dworze i już po 1 dniu miała ślady ataku pewnie przez kosa, który wybarwione na czerwono wnętrza pułapek pewnie uznał za coś smacznego. :O:( Mieliście takie przypadki? Przez to 1 pułapka rozdarta, kilka innych się zamknęło i dzięki temu ocalało. No i widziałem, że coś tam się jeszcze złapało, jedyna korzyść. Zamierzam zrobić jakąś osłonę z plastikowej siatki ogrodniczej, aby kosy nie zniszczyły rośliny.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia wynika, że przez ptaki atakowane były niemal wyłącznie muchołówki, u których znaczna część podłoża była odsłonięta (nie zakryta liśćmi). Tego typu konstrukcję uważam za całkowicie zbędną, nieestetyczną i zacieniającą roślinę (nieznacznie, ale zawsze). Muchołówka jest bujną i nie widać centymetra torfu. Patyk w doniczce to w moim uznaniu dużo lepsza alternatywa, ale co kto uważa.

 

A płytę CD do odtwarzacza ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem taka konstrukcja jest o wiele pewniejsza i bezpieczniejsza. U mnie też praktycznie nie było widać ziemi w doniczce a kos już po 1 dniu poważnie uszkodził roślinę. Sądzę, że to kwestia wybarwienia, gdyby muchołówka była cała zielona pewnie żaden ptak nie zwróciłby na nią uwagi.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaprezentowana przez Ciebie konstrukcja oczywiście jest pewniejsza i bezpieczniejsza, ale ja stanąłem swego czasu przed problemem zabezpieczenia ok. 500 muchołówek. Po drastycznych atakach ptaków szaszłyki zażegnały problem w 100%. W tym sezonie do tej pory żadna z muchołówek nie ucierpiała. Z atakami na kapturnice nigdy dotąd nie miałem do czynienia i faktycznie wymagałyby one innego podejścia.

 

U mnie ptaki dziobały najmniej zarośnięte doniczki. Ubarwienie pułapek nie odgrywało żadnej roli. Reasumując u mnie moja metoda zabezpieczania roślin się sprawdza, jednak nie musi być tak samo u każdego. Jeślibym jednak miał jedną muchołówkę, to raczej starałabym się ją wyeksponować i cieszyć oko zamiast trzymać w klatce - chyba, że byłaby złota ;)

Edytowane przez Ptaah
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Rok czy dwa lata temu miałem to samo, ale ze stadem wróbli. Wszystko oznaczone dzióbkami każdy liść tłustosza, każda muchołówka wszystko w stempelkach "V". Kończy się lato i nieco zaczyna brakować jedzonka to i nasze mądre ptaszki zawsze poszerzają dietę na wszystko co potencjalnie zjadliwe. Zazwyczaj łupem padały tłustosze i rosiczkowate. Problem już nie występuje bo zawiesiłem na balkonie dzwonki wietrzne.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.