Johann Napisano 27 Lutego 2018 Share Napisano 27 Lutego 2018 Kupiłem. Byłem b. zadowolony. A teraz nie wiem co mam robić. Z tego co wiem to nie można jej zimować czyli mrozić czy tam odstawiać na zimę w miejsce zimniejsze czyli od 1 do 10 stopni. Kupiłem lampę i poszła b. w górę, aż się zachwyciłem tym postępkiem. Nie wiem co zrobiłem źle. Chyba po prostu padła. Podaję zdjęcia od kupienia do tej chwili. Podaję zdjęcia od kupienia do prawie umarcia. Tak wyglądała po zakupie. Tak ją doświetlałem A tak wygląda teraz. CO zrobiłem nie tak Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciek199415 Napisano 27 Lutego 2018 Share Napisano 27 Lutego 2018 (edytowane) Nie przelałeś jej przypadkiem? wygląda, że ma straszne błoto i przy braku słońca takie mogą być efekty. Jakie podłoże? Ja swoje gdy są brzydkie obcinam "na łyso" i odrastają piękne nowe liście. Też doświetlam razem z innymi roślinami taką żarówka i nie ma problemów, dodatkowo południowe okno. Edytowane 27 Lutego 2018 przez maciek199415 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ptaah Napisano 27 Lutego 2018 Share Napisano 27 Lutego 2018 D. capensis bardzo dobrze zimuje w niskich temperaturach, jakie wskazałeś (+1-10 stopni). Jest to w moim uznaniu najprostsza metoda przechowania rośliny przez okres zimowy bez konieczności doświetlania. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Johann Napisano 27 Lutego 2018 Autor Share Napisano 27 Lutego 2018 Czyli co? Do piwnicy pod rozszczelnione okienko? i miej podlewać. Czy doświetlać? Bo fakt trochę często podlewałem, ale to z powodu miejsca w którym stała tzn. na pokrywie od akwarium, a tam jest trafo, które dawało dość dużą temperaturę i szybko woda odparowywała bo po prostu było ciepło. A na kwiat kiedy mogę się spodziewać? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr Browarski Napisano 27 Lutego 2018 Share Napisano 27 Lutego 2018 (edytowane) Czyli co? Do piwnicy pod rozszczelnione okienko? i miej podlewać. Czy doświetlać? Bo fakt trochę często podlewałem, ale to z powodu miejsca w którym stała tzn. na pokrywie od akwarium, a tam jest trafo, które dawało dość dużą temperaturę i szybko woda odparowywała bo po prostu było ciepło. A na kwiat kiedy mogę się spodziewać? Nie, tej rosiczki generalnie się nie zimuje. Zimą się ją po prostu doświetla. A co do twojego problemu, to faktycznie ze zdjęć można wywnioskować, że kiepsko to wygląda - coś w rodzaju ''Houston, we have a problem'' Bo faktycznie wygląda ona marnie, jakby huragan przez nią przeszedł. Moża ją spróbować jeszcze ratować, ale nie wiem, czy nie jest już pozmiatane. Kiedyś miałem podobną kępkę tych rosiczek, i tez mi padły. Była to wczesna jesień. Z perspektywy czasu uważam, że winny był kaloryfer, odkręcony ma maksa, który był pod parapetem z rosiczką. Wiadomo suche powietrze, wysoka temperatura i te sprawy. Być może u Ciebie było podobnie, tylko, że źródłem ciepła było co innego - sam napisałeś tu cytat: ''stała tzn. na pokrywie od akwarium, a tam jest trafo, które dawało dość dużą temperaturę i szybko woda odparowywała bo po prostu było ciepło'' Edytowane 27 Lutego 2018 przez Piotr Browarski Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ptaah Napisano 27 Lutego 2018 Share Napisano 27 Lutego 2018 Nie, tej rosiczki generalnie się nie zimuje. Zimą się ją po prostu doświetla. Pozwolisz Piotrze, że zacytuję sam siebie (chyba, że moją wypowiedź po prostu zignorowałeś i wiesz lepiej): "D. capensis bardzo dobrze zimuje w niskich temperaturach, jakie wskazałeś (+1-10 stopni). Jest to w moim uznaniu najprostsza metoda przechowania rośliny przez okres zimowy bez konieczności doświetlania." Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr Browarski Napisano 27 Lutego 2018 Share Napisano 27 Lutego 2018 (edytowane) Pozwolisz Piotrze, że zacytuję sam siebie (chyba, że moją wypowiedź po prostu zignorowałeś i wiesz lepiej): "D. capensis bardzo dobrze zimuje w niskich temperaturach, jakie wskazałeś (+1-10 stopni). Jest to w moim uznaniu najprostsza metoda przechowania rośliny przez okres zimowy bez konieczności doświetlania." Przeczytałem bardzo dobrze. Natomiast co jest prostszą metodą na zimę - czy zimowanie jej w niskiej temp czy po prostu doświetlanie, to bym już mocno dyskutował. Natomiast nie zmienia to faktu, że capensisa nie trzeba zimować, co też trzeba powiedzieć, by nie było niedopowiedzeń - i to też uczyniłem w poprzednim pośćie. Edytowane 27 Lutego 2018 przez Piotr Browarski Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Johann Napisano 28 Lutego 2018 Autor Share Napisano 28 Lutego 2018 (edytowane) Reasumując podjęty tutaj mój problem. Wiem, że mogę ale i nie muszę zimować. Muchołówkę z kapturnicą zimuję przy rozszczelnionym okienku w piwnicy. A co do rosiczki to tak jak na pierwszym zdjęciu liście wychodziły z torfu-czyli była niska. Przed rozpoczęciem oświetlania przełom listopada/grudnia rosiczka pozbyła się kropelek, była dalej niska i powoli marniała (co do torfu to mam oryginalny od zakupu). Jak zacząłem ją oświetlać bardzo mocno wystrzeliła mi do góry do takiego stopnia, że myślałem że się spali od tej lampy, a to tylko diody fakt z radiatorem no i zaczęła rodzić kropelki, nawet mole jej podrzucałem. Miałem wrażenie, że do światła wychodzi z torfu wraz z korzeniami tak się pięła do góry. Teraz na przedostatnim zdjęciu widać na szczytach małe zalążki zielonych niby kiełków. I teraz- padłe liście poodcinać czy zostawić, wystawić na parapet południowy czy znów przestawić na pokrywę akwarium i oświetlać i mniej podlewać? Z góry dzięki za pomoc Pozdrawiam , nowicjusz Edytowane 28 Lutego 2018 przez Johann Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tora355 Napisano 28 Lutego 2018 Share Napisano 28 Lutego 2018 W skrócie, obetnij ją ( te suche liście)daj na okno. zamim sie pozbiera to minie chwile zacznie powoli odbijać i na wiosne będzie w doskonałej formie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się