Trawienie muchy przez dzbanecznik

[maciek1992]

Tak jak w temacie. Podczas trawienia muchy tworzy się tzw. wata która wychodzi poza dzbanek i go okala. Czy to normalne? Już drugi raz tylko za pierwszym razem nie uwieczniłem tego. Zdjęcie poniżej.

Edytowane 3 Maja 2018 przez maciek1992

[Maks02]

Trzymasz w terrarium bez wentylacji?

Pleśń.

[maciek1992]

Pleśń to na pewno nie jest - tak się nie zachowuje, zdjęcie z pierwszego przypadku poniżej:

Dodatkowo akwa nie jest od góry przykryte. Dla mnie to jakieś włókno w dotyku.

Edytowane 3 Maja 2018 przez maciek1992

[Maks02]

Pleśń to na pewno nie jest - tak się nie zachowuje, zdjęcie z pierwszego przypadku poniżej:

Dodatkowo akwa nie jest od góry przykryte. Dla mnie to jakieś włókno w dotyku.

No to nie wiem,może jakiś inny grzyb?

[maciek1992]

No to nie wiem,może jakiś inny grzyb?

Też odpada bo pod wpływem spryskania wodą powinien "zniknąć" a mimo to tak jakby nasiąkał wodą oraz aktualnie znajdują się na tej substancji krople wody. Zachowuje się jak wata? coś podobnego. Miałeś podobnie? Bo widzę ze głównie uprawiasz dzbanki. Może wielkość mchy w stosunku do wielkości dzbanka ma znaczenie?

[Maks02]

Może wielkość mchy w stosunku do wielkości dzbanka ma znaczenie?

Masz na myśli że mucha jest tak duża i zamiast utopić się w dzbanku to z nudów kręci watę cukrową?

[maciek1992]

Masz na myśli że mucha jest tak duża i zamiast utopić się w dzbanku to z nudów kręci watę cukrową?

Bardziej chodzi mi głębiej idąc wielkość muchy przewyższa zdolności dzbanka i trawienie rozchodzi się poza dzbanek. Zastanawiam się, czy czasem nie dostał muchy świeżo zabitej i substancja która z niej wyszła nie wywołała jakiejś głębszej reakcji z sokami trawiennymi dzbanecznika. Może ktoś miał podobny przypadek?!

[Inżynier]

Pleśń albo inny grzyb. Żadne głębsze reakcje z sokami trawiennymi na pewno nie mają miejsca.

 

PLEŚŃ

[maciek1992]

W takim razie będe obserwował. Najwyżej jedna pułapka będzie na straty, ale będe wiedział na przyszłość

[Inżynier]

Zauważ, że identyczna robi się czasami w Sarracenia purpurea, gdzie często w kapturach stoi woda razem z martwymi owadami. Też ma postać waty cukrowej, przynajmniej w moich okolicach