Wrazik Napisano 30 Maja 2018 Share Napisano 30 Maja 2018 Zapraszam do albumów https://flic.kr/s/aHskBR41Y5 https://flic.kr/s/aHsmgoWk7E https://flic.kr/s/aHsmguhvjJ Pozdrawiam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ptaah Napisano 30 Maja 2018 Share Napisano 30 Maja 2018 Brak konta w Yahoo - brak możliwości obejrzenia albumów. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wksek Napisano 30 Maja 2018 Share Napisano 30 Maja 2018 (edytowane) U mnie bez Yahoo działa. Może przeglądarka blokuje? Na Operze jest ok. Edytowane 30 Maja 2018 przez wksek Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czezarek Napisano 30 Maja 2018 Share Napisano 30 Maja 2018 Działa. Sprawdzone. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ptaah Napisano 30 Maja 2018 Share Napisano 30 Maja 2018 Tak to wygląda: Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Justysia84 Napisano 30 Maja 2018 Share Napisano 30 Maja 2018 U mnie bez konta też działa Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ptaah Napisano 30 Maja 2018 Share Napisano 30 Maja 2018 (edytowane) Nie zmienia to faktu, że u mnie nie działa, prawda? Korzystam z przeglądarki Firefox. Po kliknięciu w jeden z linków album działał, jednak dwa kolejne linki już skutkowały komunikatem Yahoo, po czym wracając do pierwszego ten też przestał się otwierać. Nie jest to więc wina ciasteczek, przeglądarki ani podobnych rzeczy - tak przynajmniej mi się wydaje. Swoją drogą warto byłoby napisać kilka słów komentarza dot. zdjęć i docenić tym samym wysiłek ich autora jeśli macie taką możliwość, w miejsce lakonicznych wypowiedzi, że Wam albumy "działają". Gdyby posty można było lajkować to może by Wrazik kilka kliknięć chociaż zaliczył, od biedy. Edytowane 30 Maja 2018 przez Ptaah Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ptaah Napisano 1 Czerwca 2018 Share Napisano 1 Czerwca 2018 Dziś wszystkie zdjęcia postanowiły się otworzyć i miałem sposobność zapoznania się z albumami. Piękne kadry i wprawne oko fotografa Zazdroszczę wyprawy w te jakże interesujące miejsca dla miłośnika "tepujowej" (i nie tylko) przyrody. Czy można spodziewać się choćby zdawkowej relacji z podróży, jeśli nie tu to chociaż na Twojej stronie? Interesuje mnie różnorodność napotkanych H. heterodoxa pod kątem łyżek nektarowych i wybarwienia liści - czy zielone wybarwienie w każdym wypadku zachowują czy zdarzają się jednak egzemplarze mocno czerwieniejące się? Nie mówię tu naturalnie o starych liściach, bo podejrzewam, że u nich jest to rzeczą dość często spotykaną. Istnieje w uprawie trochę klonów rzekomych H. heterodoxa, które jednak bardzo silnie czerwienieją pod wpływem silnego oświetlenia. Zastanawiam się czy jest to jeden ze sposobów na wykluczenie czystości gatunku. Do jakiej wysokości płaskowyżu Ptari udało Ci się dotrzeć oraz w jakiej odległości od siebie udało się napotkać populacje H. purpurascens oraz H. collina? Po jednym zdjęciu trudno mi stwierdzić, jednak czy H. collina charakteryzowały się typowymi, asymetrycznymi łyżkami nektarowymi? Wydaje mi się, że zaprezentowana takowych nie posiada. Życzę sukcesów w dalszych pracach badawczych. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wrazik Napisano 1 Czerwca 2018 Autor Share Napisano 1 Czerwca 2018 Piękne kadry i wprawne oko fotografa smile.gif Zazdroszczę wyprawy w te jakże interesujące miejsca dla miłośnika "tepujowej" (i nie tylko) przyrody. Czy można spodziewać się choćby zdawkowej relacji z podróży, jeśli nie tu to chociaż na Twojej stronie? Dzięki za miłe słowa. Co do relacji - chętnie bym takową sporządził, jednak czas obecnie raczej mi na to nie pozwala...jeżeli ktoś z forumowiczów wybiera się na EEE do Bonn, zapraszam serdecznie na mój wykład w piątek 29go czerwca o 16:30 ("Carnivorous flora of the Guiana Highlands: summary of 2017 & 2018 expeditions to Venezuela and Guyana") podczas którego trochę streszczę przebieg moich wypraw. https://www.carnivoren.org/eee/lectures/#3 Możliwe, że w nadchodzących miesiącach pojawi się też artykuł na ten temat - tę kwestię jednak dopiero uzgadniam. Interesuje mnie różnorodność napotkanych H. heterodoxa pod kątem łyżek nektarowych i wybarwienia liści - czy zielone wybarwienie w każdym wypadku zachowują czy zdarzają się jednak egzemplarze mocno czerwieniejące się? Nie mówię tu naturalnie o starych liściach, bo podejrzewam, że u nich jest to rzeczą dość często spotykaną. Rośliny mocno czerwienią się z upływem czasu, jednakże "na świeżo" są raczej zielone - nie oznacza to jednak, że nie barwią się wcale. Łyżki nektarowe najczęściej są krwistoczerwone (w części przypadków wręcz czarne), wybarwienie jest też często spotykane w górnej części kielicha. Nie przypominam sobie jednak osobników o mocno zaakcentowanym wybarwieniu. Odwiedziłem 2 stanowiska, z czego jedno wyglądało, jakby heliamfora zasiała się tam kiedyś przypadkowo (było to kilka monoklonalnych "wysepek" upchniętych na małym skrawku sawanny) - rośliny były zielone i w większości mocno etiolowane, przypominały bardziej okazy H. sp. Akopan rosnące w cieniu aniżeli "typową" heterodoxę, mimo tego, że stopień ekspozycji tego miejsca możnaby spokojnie określić słowem "patelnia". Coś tam ewidentnie nie grało pod zdrowy wzrost roślin. Do jakiej wysokości płaskowyżu Ptari udało Ci się dotrzeć oraz w jakiej odległości od siebie udało się napotkać populacje H. purpurascens oraz H. collina? Po jednym zdjęciu trudno mi stwierdzić, jednak czy H. collina charakteryzowały się typowymi, asymetrycznymi łyżkami nektarowymi? Wydaje mi się, że zaprezentowana takowych nie posiada Dotarliśmy do ok. 2050m n.p.m., niemal pod samą ścianę (była możliwość podjęcia próby dostania się na ok. 2150m, jednak postanowiliśmy zostać na "balkonie" 2050m z powodu psującej się pogody i małej ilości czasu). Pierwsze populacje H. collina udało mi się znaleźć na ścianie, na wys. ok. 1800m n.p.m. (czyste), na 2050m było mnóstwo roślin, od czystych, przez mieszańce z H. purpurascens, kończąc na kilku okazach, które można chyba zakwalifikować jako czyste H. purpurascens. Ogólnie w terenie różnorodność nawet wewnątrz jednego gatunku jest tak duża, że doszukiwanie się w pojedynczych okazach taksonomicznych szczególików w morfologii liści mija się z celem - należy pamiętać, że większość opisanych dziś gatunków Heliamphora była rejestrowana na bazie zbiorów pozyskanych podczas krótkich lądowań helikopterem w bardzo wybiórczo dobranych miejscach rozrzuconych na ogromnym obszarze. W taki sposób bardzo łatwo trafić na rośliny, które wydają się być czymś "nowym", zwyczajnie ze względu na niewystarczającą wiedzę o tym, co kryje się w najbliższym otoczeniu. Sam uważam na podstawie własnych obserwacji i materiałów uzyskanych od znajomych, iż niektóre gatunki powinny być raczej poddane dokładniejszej rewizji i sprowadzone do rangi co najwyżej podgatunku (H. elongata chociażby). Pozdrawiam Mateusz Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się