Maks02 Napisano 26 Lipca 2018 Share Napisano 26 Lipca 2018 (edytowane) "A co jeśli napisałaby tutaj osoba mieszkająca w bloku, mająca balkon południowy zrobiony z gładkich kafelków ? Wiesz że w ogrodzie cała ta biomasa pochłania promienie słoneczne, jest przyjemnie i jasno, ale na takim balkonie te same promienie odbijałyby się i promieniowały, kafle byłyby palące, byłoby znacznie jaśniej, a warunki w upały byłyby spartańskie." Tak się składa że ja posiadam taki balkonik z gładkich błyszczących kafelków balkon ustawiony wprost na południe i temperatura sięga ponad 40-50 stopni a moje muchołówki mają się dobrze Sądząc po tym co napisałeś to w teorii jesteś całkiem niezły lecz w praktyce jesteś cienki i nic nie wiesz Ja tylko czekam aż w wiadomościach powiedzą że ktoś rozwiesza firanki nad torfowiskami bo naczytał się teorii z i ternetu. Edytowane 26 Lipca 2018 przez Maks02 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grille15 Napisano 26 Lipca 2018 Share Napisano 26 Lipca 2018 (edytowane) "A co jeśli napisałaby tutaj osoba mieszkająca w bloku, mająca balkon południowy zrobiony z gładkich kafelków ? Wiesz że w ogrodzie cała ta biomasa pochłania promienie słoneczne, jest przyjemnie i jasno, ale na takim balkonie te same promienie odbijałyby się i promieniowały, kafle byłyby palące, byłoby znacznie jaśniej, a warunki w upały byłyby spartańskie." Tak się składa że ja posiadam taki balkonik z gładkich błyszczących kafelków balkon ustawiony wprost na południe i temperatura sięga ponad 40-50 stopni a moje muchołówki mają się dobrze Sądząc po tym co napisałeś to w teorii jesteś całkiem niezły lecz w praktyce jesteś cienki i nic nie wiesz Ja tylko czekam aż w wiadomościach powiedzą że ktoś rozwiesza firanki nad torfowiskami bo naczytał się teorii z i ternetu. No widzisz. To ja Ci napiszę, że ponad 8 lat się interesuje roślinami mięsożernymi, już 2 razy zmieniłem miejsce zamieszkania. Miałem masę roślinek na działce, ale głównie właśnie kapturnice i muchołówki. I tak jak wspominałem już w poprzednim poście, na działce rosną świetnie. Nigdy nie pomyślałbym że słońce może zaszkodzić, w naturze to co innego. Ale mieszkałem też w dużym bloku. Tam były zupełnie inne warunki. Takie że w największe upały taśma izolacyjna zamieniała się w plastelinę i rozpadała. Światło odbijało się od metalicznych części, od płytek. Efekt taki że kiedy wystawiłem tam kapturnicę purpurową, to po kilku dniach cała była czerwona i poparzona. I co z tego że podlewałem i po 2 razy dziennie, jak tam pranie schło wtedy w niecałe 70 min. Temperatury sądzę że podobne co napisałeś, choć nie sprawdzałem. Dla tego aby mnie przekonać to musiałbyś wstawić zdjęcia i mi to udowodnić, bo oglądam twoje tematy z fotografiami i nawet jednego zdjęcia z tym balkonem nie masz. I coś kręcisz, bo trzymasz roślinki na ładnej podświetlanej półce za oknem i na parapecie. No chyba że masz gdzieś 3 temat z fotografiami, tym razem z tym balkonem. I czy ja coś napisałem o firance nad torfowiskiem ? hahaha Edit. Po kolejnym przeczytaniu twojego posta Maks02 doszedłem do wniosku, że chyba nawet do końca nie przeczytałeś mojej poprzedniej wypowiedzi. Edytowane 26 Lipca 2018 przez Grille15 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maks02 Napisano 26 Lipca 2018 Share Napisano 26 Lipca 2018 Nic Ci nie będę udowadniać jakimś zdjęciami bo tak samo nie wierzę osobie która jest na forum miesiąc i nie ma żadnych zdjęć z hodowli a twierdzi że ma 8 lat doświadczenia i rozpoczyna jakieś dyskusje bo twierdzi że pozjadaliśmy wszystkie rozumy a to Ty sie tak zachowujesz . Ja będę twierdzić że nowe liście będą odporne na działanie promieni słonecznych i nawet masz to napisane przez inne doświadczone osoby w każdym poradniku/temacie na ten temat tutaj na forum . Parę takich tematów potwierdzających to: http://www.rosliny-owadozerne.pl/Porazenie...wki-t19631.html http://www.rosliny-owadozerne.pl/Poparzeni...czne-t4831.html http://www.rosliny-owadozerne.pl/Najczests...owek-t2587.html Tematów takich jest więcej ale nie będę ich Ci przedstawiać bo mam nadzieję że po przeczytaniu tych nie będziesz mieszać w głowie początkującym że nowe liście też będą poparzone i ciemne od słońca . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ptaah Napisano 27 Lipca 2018 Share Napisano 27 Lipca 2018 Szanowny nieznajomy, to nie my z Maksem rozpoczęliśmy mało przyjemną retorykę, a Ty, zarzucając nam noszenie się jakobyśmy pozjadali wszystkie rozumy. My mamy pewne doświadczenie w uprawie roślin mięsożernych poparte choćby fotografiami naszych roślin, kilkuletnią aktywnością oraz wieloma postami na forum. Ty w naszych oczach jesteś znikąd, próbując ustawić nas w szeregu. Brak wiedzy praktycznej w momencie gdy początek mojego hobby sięga lat 90-tych? Nie czuję się zobowiązany ani tego udowadniać, ani przedstawiać szczegółowej dokumentacji fotograficznej mojej szklarni czy czegokolwiek innego na poparcie słów, że muchołówka w pełnym słońcu ma się świetnie. Wskazanie, że trudnię się również produkcją muchołówek miało tylko i wyłącznie na celu zobrazowanie ilości posiadanych przeze mnie roślin, a zatem miarodajnych obserwacji z nimi związanych na przestrzeni lat. Zrobiła się z tego wyliczanka ile jeszcze osób w Polsce prowadzi szkółkarstwa. Chyba nie o to chodziło? Nie mam niestety ani czasu ani nerwów aby ustosunkować się do Twoich wszystkich filozoficznych wywodów, poza tym miejsce na offtopy jest w dziale Pub, nie w tematach gdy ludzie oczekują szybkiej i zwięzłej odpowiedzi na zaistniały problem. Będąc więc w temacie opiszę warunki w jednym z pomieszczeń uprawowych - wspomnianej wcześniej szklarni. Jest to stara konstrukcja z niemal niesprawnym mechanizmem wentylacyjnym, z betonowymi ławami oraz białą, tynkowaną ścianą wzdłuż jednego boku. Konstrukcja kryta najzwyklejszym szkłem 4mm grubości. Kilkaset muchołówek ustawionych jest właśnie bezpośrednio przy tej ścianie. Pełna operacja słoneczna od godzin rannych do wieczornych, temperatura nie mierzona, jednak ze względu na brak cieniowania / wapnowania szyb oraz minimalne odprowadzanie gorącego powietrza jest tam w ciepłe dni nie do zniesienia. Warunki uprawowe w szklarni dalekie są od optymalnych, jednak na chwilę obecną nie mam alternatywy. Dzięki temu posiadam muchołówkowy poligon doświadczalny, a rośliny od kilku lat rosną i wybarwiają się znakomicie. Jakim zatem porównaniem jest otwarty balkon do piekarnika, jakim jest szklarnia? Rośliny, jeśli miałyby umrzeć, zrobiłyby to od zbyt wysokiej temperatury - nie intensywności oświetlenia. A zatem powtarzam - zalecam pozostawienie muchołówki na pełnym słońcu, z zachowaniem innych parametrów uprawowych na optymalnym dla rośliny poziomie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tora355 Napisano 27 Lipca 2018 Share Napisano 27 Lipca 2018 Nie karmić trolicy. W 2 zdaniach można odpowiedzieć a nie rozwodzić sie nad nieistniejący problemem. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grille15 Napisano 28 Lipca 2018 Share Napisano 28 Lipca 2018 (edytowane) Przepraszam za długie wypowiedzi, rzeczywiście zrobił sie offtopic. To będzie mój ostatni post. Zrobiło się tutaj zbyt dużo zarzutów co do nas. Zareagowałem impulsywnie, trochę przez to, że uderzył mnie brak takiego zrozumienia, a nawet szacunku do nowych, konstruowanie tak wypowiedzi przez niektórych użytkowników, jakby pisali do kogoś głupiego, gorszego. Choć tutaj akurat nie chodziło o Twoje wypowiedzi Ptaah. Teraz zauważyłem że postąpiłem w podobny sposób w stosunku do Was. Za co przepraszam. Choć też proszę i Was o powściągliwość. Ptaah, jestem szczerą osobą, nie boje się przyznać że ze względu na swoją profesję, jesteś osobą dużo bardziej doświadczoną w hodowli, niż ja. Ale to nie oznacza, że ja też nie mam swoich doświadczeń. A to że z Waszej perspektywy jestem nowy na forum, nic nie znaczy, odwiedzam to forum od lat i sporą część wiedzy mam stąd. Jakieś tam konta miałem. Raz założyłem tylko po to aby sprzedać odrosty kilku klonów Muchołówek użytkownikowi Niekumaty Burak. I tylko tam jakieś zdjęcia wstawiałem. A że nie tworzę fotoblogów, relacji to moja prywatna sprawa, ja nie mam nawet facebooka. Jestem typowym realistą i tyle. A co do tematu, dotyczy slinego, obszernego poparzenia i właśnie tak go odbieram na podstawie swoich załóżeń i przede wszystkim oczekiwań. I przeczytaj uważniej mój post, napisałem że wasze zdanie jest na odczepne, tak jakbyście się znudzili odpisywaniem. W moich oczach zabrakło tam uniwersalnych wskazówek, które początkujący mógłby dostosować do swoich potrzeb. Stąd moje określenie, może nie było trafne. Zauważ, że nie jestem producentem roślin, ja kupuję rośliny. I to z najróżniejszych źródeł, więc nie są z tych samych roślin matecznych. I to są moje sugestie i nikt nie musi się do nich dostosowywać. Ale skoro jesteś głównym autorytetem w tym temacie i to też jest fakt. To też chciałbym abyś odpowiedział na kilka pytań, może jako alternatywa, uściślenie, nazwij to jak chcesz. 1- Czy w najupalniejsze letnie dni w roku, rozproszenie słońca w jakikolwiek negatywny sposób odbije się na normalnym rozwoju i funkcjonowaniu Muchołówki amerykańskiej ? 2- Czy rosliny zakupione z różnych źródeł, pozyskane różnymi metodami ( kultury in-vitro, profesionalna hodowla w szklarni, supermarkety, hodowcy zagraniczni, itd) są identyczne pod względem metabolizmu i materiału biologicznego, posiadają identyczną odporność na różne czynniki ( jak w temacie, głównie chodzi o żar słońca) ? 3- Czy gdy roślina traci sporą część liści w nie naturalny sposób, przez uszkodzenia np. z powodu choroby, silnego poparzenia, bezmyślnego bawienia sie pułapkami, to czy ją to osłabia ? 4- Czy jest sens rozkładania na czynniki pierwsze tematu, tj. samej temperatury, samego żaru, czasu i miejsca oświetlania, skoro w naturze są to czynniki zawarte w jednej przestrzeni? Na koniec tylko napiszę, że osobiście wolę rozwiązania obarczone mniejszym ryzykiem, szczególnie w odniesieniu do osób bez wprawy, bez wiedzy, tylko tyle. Jest takie powiedzenie, wypadki chodzą parami, nie dam sobie ręki uciąć, że osoba początkująca nie popełni innych błędów które się skumulują. Wyobraź sobie matkę która kupiła dziecku muchołówkę w markecie, np. biedronka. Na pudełku jest napisane ''słońca ile wlezie'', roślinka się popaliła bo nie była przyzwyczajona, zbrzydła. Taka roślina ląduje bardzo często w koszu, albo z reklamacją w sklepie. Ja odpowiem na nie ze swoich doświadczeń, ale oczywiście to moje spostrzeżenia i nikt nie musi brać ich pod uwagę jeśli nie chce. 1- Nie. 2- Nie. Najodporniejsze, w najlepszej kondycji są od profesionalnych hodowców. A np. z masowych produkcji, rosnące pod osłonami na segmentach jeden pod drugim, sztucznie naświetlane, w wentylowanych pomieszczeniach, są bez porównania dużo bardziej wrażliwe na żar słońca. Natomiast roslina z IvVitro która nie przeszła prawidłowej aklimatyzacji a narażona na tak mocne słońce, może nawet zmarnieć. Roślina zakupinoa z krajów południowej europy przyzwyczajona do mocnego słońca, u nas może mieć tego słońca wręcz za mało, efekt słabe wybarwianie się. 3- Sądzę że tak, choćby w najmniejszym stopniu. Myślę, że co innego gdyby pułapka spełniła funkcję i stała sie nieprzydatna i naturalnie uschła. A co innego kiedy roślina straci wiekszą część powierzchni liści gwałtownie, z powodu obszernych uszkodzeń i musi odbijać nowe liście od bulwy, tracić czas, w którym mogłaby normalnie dalej rosnąć. Nie byłoby żadnego problemu w przypadku mniejszych uszkodzeń. Ale w moim rozumieniu sytuacja się zmienia im poparzenia/ uszkodzenia są większe i rozleglejsze. To moje zdanie, tak roślina traci estetykę i musi gonić formę. Ja wolę stopniowo przyzwyczajać roślinę do warunków, niż robić to gwałtownie. 4- Tj. Temperatura, wysokoenergetyczne fale podczerwieni są częścią spektrum światła widzialnego, więc światło jest medium temperatury. A sama temperatura na powierzchni ziemii pochodzi głównie od słońca, utrzymuje się ono długo w atmosferze dzięki np. zawartości wilgoci, a w litosferze, np. w podłożu. Różne elementy środowiska nagrzewają się inaczej, oraz inaczej tą energie oddają, ale zawsze to jest powiązane z intensywnością naświetlenia słońca. W ten sam dzień i tą sama pogodę co innego trzymać roślinę, lub opalać się na trawie w ogrodzie, na asfalcie, a co innego wejść na dach z gołej stali. Edytowane 28 Lipca 2018 przez Grille15 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się