Inżynier Napisano 17 Lipca 2022 Autor Share Napisano 17 Lipca 2022 Myślałem o tym, żeby zrobić to w jednej, jeszcze większej - i tak jak mówisz - ze zbiornikiem na wodę. Podobają mi się np. wanny zagospodarowane przez hodowców z Sarracenia Northwest (kanał na YT) - ile tam roślin można upchnąć, to głowa mała. Wanny w ogródku oczywiście nie postawię, bo sąsiedzi pomyślą, żem do reszty zwariował, ale wielka, prostokątna donica brzmi jak dobry plan na przyszłe lata. Muszę tylko dokupić parę roślin, bo wciąż brakuje mi S. oreophila, alata, minor i rubra, a chciałbym je kiedyś u siebie mieć. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Inżynier Napisano 22 Lipca 2022 Autor Share Napisano 22 Lipca 2022 Mała aktualizacja - nowe roślinki dotarły i już się aklimatyzują od dwóch dni. Przede wszystkim to trzy nowe dzbaneczniki, mam nadzieję, że dadzą radę w warunkach parapetowych. Od lewej: N. macfarlanei, N. (rafflesiana x mirabilis) x Viking oraz N. ventricosa x lowii. I każdy z osobna: N. macfarlanei N. (rafflesiana x mirabilis) x Viking (daszku się wygięło temu dzbaneczniku) N. ventricosa x lowii Pinguicula moctezumae x gigantea Drosera 'Andromeda', step-sister z Queensland, to moje pierwsze podejście do rosiczek z tego rejonu, jeżeli powiedzie się, to skompletuję pozostałe (te właściwe) trzy. Na dole gruba warstwa z keramzytu z wodą, wilgotność zapewne 100%. Światło południowe, ale nie bezpośrednie - balkon zasłania. Drosera madagascariensis, a po bokach capensis i coś, co mi się wysiało - za wcześnie na identyfikację. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Inżynier Napisano 28 Sierpnia 2022 Autor Share Napisano 28 Sierpnia 2022 I mała aktualizacja Drosera regia - posadzona 3 dni temu, więc dopiero dochodzi do siebie po transporcie. Czekam na pierwszy świeży liść. Próbowałem ją nakarmić jedzeniem dla rybek, ale chyba była zbyt wysuszona po drodze. Podłoże piasek:torf 2:1, z wierzchu dla estetyki przysypana piaskiem. Doniczka ma wysokość ok. 20 cm, na dole 4-5 cm warstwa keramzytu. Mam nadzieję, że zrobiłem wszystko zgodnie ze sztuką i będzie sięgać korzeniami w dół, to moje pierwsze podejście do tej rośliny. Za to drugie podejście do cefalotusa - kiedyś go ubiłem, bo chciałem bardzo, żeby zakwitł. Skutek był taki, że po dwóch latach musiałem kupić nowego. Drosera 'Andromeda' rośnie pięknie, jedna nawet kwitnie (dopiero się kwiat tworzy). Obok nowy nabytek - D. adelae, również dochodzi do siebie po transporcie. N. 'Hookeriana' N. macfarlanei wypuścił nowy dzbanek. A tak się prezentuje całość dzbanków zakupionych 1,5 miesiąca temu. D. madagascariensis zaczyna żyć. I kilka rosiczek uprawianych na zewnątrz. Udało mi się odtworzyć binaty, a przy kapturnicach zrobiło się bardzo gęsto od capensisów. Kiedyś sypnąłem nasionami, które był stare i chciałem je wyrzucić - na cóż mi setki capensisów. Po całym sezonie okazało się, że bardzo dużo w warunkach polskiej wiosny i lata wykiełkowało i komponuje się całkiem przyjemnie w resztą roślin, przy okazji łapiąc muchy i komary. Znalazło się też tam kilka "płaskich" rosiczek, które kwitną teraz na fioletowo, ale nie umiem ich zidentyfikować. Dla mnie wszystkie spatulaty, natalensisy i communis wyglądają tak samo... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bibosz1 Napisano 28 Sierpnia 2022 Share Napisano 28 Sierpnia 2022 Fajne rośliny obserwuj adalae, u mnie bez wyższej wilgotności nie dawała rady, a Ty masz chyba ją na paraoecie. Po radach dotyczących uprawy od cephalotusa wygląda za to zabójczo Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Inżynier Napisano 28 Sierpnia 2022 Autor Share Napisano 28 Sierpnia 2022 26 minut temu, bibosz1 napisał: Fajne rośliny obserwuj adalae, u mnie bez wyższej wilgotności nie dawała rady, a Ty masz chyba ją na paraoecie. Po radach dotyczących uprawy od cephalotusa wygląda za to zabójczo Dzięki! Adelae i 'Andromeda' rosną w wielkim słoiku, który kiedyś był ogrodem w szkle. Na spodzie jest warstwa 1 - 1,5 cm keramzytu, pod nią trochę wody. Od góry przykryty folią spożywczą, więc wilgotność pewnie 90 - 100%. Zdjęcie robione od góry, więc słoik słabo widać, może lekko ścianki 'Andromedy' wydają się bardzo lubić te warunki, nic się z nimi przez 1,5 miesiąca nie stało złego. Odkrywam raz dziennie na kilkadziesiąt minut, czasem dłużej, jak sobie zapomnę, żeby wpuścić do środka trochę świeżego CO2. Poza tym - u mnie wszystkie rośliny stoją na parapetach. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się