valtara Napisano 19 Września 2018 Share Napisano 19 Września 2018 witam, jestem tu nowa, więc nie wiem czy piszę w odpowiednim miejscu.... moj problem jest następujący: półtora miesiąca temu, będąc w Niemczech kupiłam 4 "muchopożeraczki": sarracenia i trzy bez metki więc nie wiem co to konkretnie, ale dwie z nich mają te słynne "paszcze", które zamykają jak coś upolują, a ostatnia ma podłużne wąskie liście i cała jest oblepiona czułkami. Zobaczcie na zdjęciach. Tą ostatnią kupiłam w doniczce i rośnie bardzo ładnie, trzymam ją w szklance z przegotowaną wodą, w oknie od strony wschodniej. tu nie mam zastrzeżeń. Natomiast 3 pozostałe kupiłam w słoiku z gumką, we wieczku jest dziura w kształcie lejka skierowanego do środka słoika. i tu jest dramat, i te 2 nieznanej nazwy i sarracenia zaczęły (chyba) umierać. Najpierw brązowe, potem robiły się czarne i z liści nie było co zbierać. Dzisiaj wyciągnęłam je ze słoika żeby zobaczyć co się dzieje. Sarracenia trzyma się w miarę dzielnie ale robi się brązowa, na środku były włókna pleśni. Druga odmiana to obecnie 3milimetrowy kikucik na tyci korzonku, a ostatnią wyrzuciłam bo nawet korzenia już nie było.... słoiki są wypełnione mchem, sarracenia w środku nawet nie ma doniczki, a pozostałe miały trochę ziemi. Zrobiłam tak - Sarraceni dosypałam ziemi i zostawiłam mech dookoła, tej drugiej cały mech wywaliłam, nasypałam świeżej ziemi i wsadziłam lekko żeby nie połamać tego co zostało. Spryskałam lekko odstałą przegotowaną wodą i zamknęłam słoiki. od początku stoją ok 60cm od okna od strony południowej. Czy waszym zdaniem to coś da, czy lepiej wsadzić do zwykłej doniczki i szklanki z przegotowaną wodą? W słoikach wygląda to ładnie, ale szkoda mi je wyrzucać więc wole odratować i olać efekt lasu w słoiku. załączam zdjęcia, znający się pewnie wiedzą jaki to może być gatunek "z paszczą" Wybaczcie sposób, w jaki je traktuję, ale jestem nowicjuszką....Pozdrawiam serdecznie Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Noliena Napisano 19 Września 2018 Share Napisano 19 Września 2018 (edytowane) Witaj, rośliny o których piszesz, że mają "paszcze" to muchołówki amerykańskie (Dionaea muscipula). Ta z "czułkami" to rosiczka Drosera capensis. Zajmując się nimi niestety nie ustrzagłaś się błędów. Po pierwsze stosujesz złą wodę - powinna być demineralizowana. Przegotowana na dłuższą metę szkodzi roślinom, bo w podłożu kumulują się związki mineralne. Jednak nie to jest przyczyną stanu Twoich roślin. Trzymając je w słoikach nie masz kontroli nad wilgotnością podłoża i wygląda na to, że najzwyczajniej je przelałaś. Teraz robi się coraz chłodniej i światła jest mniej, więc rośliny nie potrzebują tak mokrego podłoża jak latem. Ponadto nie są to rośliny wymagające dużej wilgotności powietrza, więc zamknięty słoik jest bez sensu, jedynie sprzyja rozwojowi pleśni. Światło, to jest to czego im trzeba, a 60 cm od okna... dociera go mało, niestety. Kolejna sprawa - jakiej ziemii dosypałaś? Mam nadzieję, że kwaśnego torfu, inaczej je dobiłaś. Prawdopodobnie nie masz już czego ratować i skupiłabym się na Twoim miejcu na zapewnieniu rosiczce właściwej opieki - postawienia jej na parapecie, gdzie będzie miała możłiwie najwięcej światła i stosowaniu wody destylowanej. Na przyszłość polecam zapoznać się z warunkami uprawy roślin, które chcesz mieć. Edytowane 19 Września 2018 przez Noliena Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
valtara Napisano 19 Września 2018 Autor Share Napisano 19 Września 2018 Witaj, rośliny o których piszesz, że mają "paszcze" to muchołówki amerykańskie (Dionaea muscipula). Ta z "czułkami" to rosiczka Drosera capensis. Zajmując się nimi niestety nie ustrzagłaś się błędów. Po pierwsze stosujesz złą wodę - powinna być demineralizowana. Przegotowana na dłuższą metę szkodzi roślinom, bo w podłożu kumulują się związki mineralne. Jednak nie to jest przyczyną stanu Twoich roślin. Trzymając je w słoikach nie masz kontroli nad wilgotnością podłoża i wygląda na to, że najzwyczajniej je przelałaś. Teraz robi się coraz chłodniej i światła jest mniej, więc rośliny nie potrzebują tak mokrego podłoża jak latem. Ponadto nie są to rośliny wymagające dużej wilgotności powietrza, więc zamknięty słoik jest bez sensu, jedynie sprzyja rozwojowi pleśni. Światło, to jest to czego im trzeba, a 60 cm od okna... dociera go mało, niestety. Kolejna sprawa - jakiej ziemii dosypałaś? Mam nadzieję, że kwaśnego torfu, inaczej je dobiłaś. Prawdopodobnie nie masz już czego ratować i skupiłabym się na Twoim miejcu na zapewnieniu rosiczce właściwej opieki - postawienia jej na parapecie, gdzie będzie miała możłiwie najwięcej światła i stosowaniu wody destylowanej. Na przyszłość polecam zapoznać się z warunkami uprawy roślin, które chcesz mieć. dziękuję za podpowiedź. skoro mówisz, że raczej już po nich to raz kozie śmierć. dzisiaj słoiki otworzę, jutro wsadzę do doniczek z torfem (mam na działce) i spróbuję hodować, jak tą której nic nie jest. postawię obok niej, bo przez półtora miesiąca zwiększyła objętość dwukrotnie więc chyba jej dobrze na tym parapecie. co do podlewania to sama miałam wątpliwości czym to robić. w ogrodniczym mówili o wodzie destylowanej,ale powiedzieli, że przegotowana też będzie ok. w moim mieście woda nie jest aż tak twarda i chlorowana jak w niektórych regionach. dopiero teraz znalazłam to forum (może dlatego że w Niemczech nie zawsze wyświetlają się te same strony co u nas). poczekamy, zobaczymy.jak zgodnie z Twoimi przewidywaniami mam pozamiatane, trudno - mam nauczkę, jeżeli będzie jakaś poprawa od razu dam znać. dobranoc Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ptaah Napisano 20 Września 2018 Share Napisano 20 Września 2018 Warto wykonać test twardości lokalnej wody, bo może okazać się tak dobra, że nie zaszkodzi roślinom. Jakość torfu to też kluczowa sprawa, bo nie może to być jakikolwiek torf, a sfagnowy, pozbawiony jakichkolwiek dodatków, o możliwie najniższym stopniu rozłożenia. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się