Skocz do zawartości

Identyfikacja


Gość chiron

Rekomendowane odpowiedzi

Gość chiron

Napisałem e-mail do holenderskich producentów tych roślin, otrzymałem odpowiedz że to sarracenia Catesbaei

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem e-mail do holenderskich producentów tych roślin, otrzymałem odpowiedz że to sarracenia Catesbaei

 

Nie wygląda mi to na catesbaei - chyba, że owy producent nie ma żadnej innej podobnej kapturnicy w ofercie.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chiron
Nie wygląda mi to na catesbaei - chyba, że owy producent nie ma żadnej innej podobnej kapturnicy w ofercie.

 

Ofertę mają dosyć sporą.

 

Edit: Cephalotus

II. Wypowiedzi:

7. Zabrania się używania forum do celów reklamowych, badań marketingowych, ankiet, zbierania danych kontaktowych, ogłaszania konkursów znajdujących się poza forum, rozsyłania spamu oraz umieszczania w postach tzw. reflinków (linków i systemów polecających, linków referencyjnych).

 

Na podstawie powyższego punktu usunięto link z treści postu ze względu na niezgodność z regulaminem i brakiem wcześniejszego uzgodnienia z administracją jego umieszczenia.

Edytowane przez Cephalotus
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Z oferty nie wynika jakoby produkowali S. x catesbaei, w to miejsce mają zdjęcia S. psittacina podpisaną jako 'Scarlet Belle' oraz coś,co zdecydowanie nie jest kaprutnicą 'Juthatip Soper' jak deklarują. Także odpowiedź od tej firmy można traktować z przymrużeniem oka.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chiron

Trochę szkoda że nawet producent-dystrybutor nie jest w stanie określić co dokładnie oferuje ale to chyba taki "urok" zakupów marketowych.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chiron

Chyba w końcu znalazłem odpowiedz o identyfikacje mojego zakupu. Na jednym z forów doczytałem że pod nazwą Catasbei kryje się seria kilku hybryd między innymi Sarracenia chelsonii (rubra x purpurea)

http://prntscr.com/oeys3x

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba w końcu znalazłem odpowiedz o identyfikacje mojego zakupu. Na jednym z forów doczytałem że pod nazwą Catasbei kryje się seria kilku hybryd między innymi Sarracenia chelsonii (rubra x purpurea)

http://prntscr.com/oeys3x

 

Naprawdę sugerowałbym nie nadawać roślinie na siłę nazwy. Jeśli została zakupiona bez etykiety to trzeba to przyjąć na klatę i trzymać jako niezidentyfikowaną krzyżówkę, sprzedać lub sprezentować komuś jeśli brak nazwy stanowi problem.

 

Jak ostatnio pisaliśmy, w Leroy Merlin pojawiło się kilka krzyżówek kapturnic z nazwami na etykietach - całkiem ciekawe kultywary. Poza tym są sklepy lub forumowicze, u których mógłbyś kupić poprawnie opisane rośliny. Po co kupować coś niezidentyfikowanego i później dwoić się i troić co z tym fantem zrobić?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwoliłem sobie dokonać uporządkowania tego wątku, który wydaje mi się, że wyczerpał się merytorycznie już na początku.

 

Zgodzę się z użytkownikiem Ptaah, co do identyfikowania bezimiennych mieszańców od masowych producentów. Oni bardzo często sami nie wiedzą, co oferują poza tym, że "roślinę". Ich etykiety często mają się ni jak do tego, co jest w doniczce. Czy to wina osoby nadzorującej, czy pracownika-robitnika, czy całego procesu, nie jest to istotne. Możemy się jedynie domyślać, jaki to może być mieszaniec, a krzyżówka typu Sarracenia x catesbei jest naukowo uznanym mieszańcem dwóch gatunków Sarracenia flava x purpurea. Każdy osobnik potomny z takiego krzyżowego zapylenia może wyglądać inaczej. Takie rozpoznanie powstaje, gdy wiadomo nam o występowaniu dwóch gatunków obok siebie w naturze i napotykamy na mieszańca posiadająego cechy obu roślin. Ewentualnie, gdy sami dokonamy skrzyżowania, też mamy prawo taką roślinę nazwać taką nazwą. Niestety w przypadku kapturnic wielokrotne krzyżowania... wymyślę coś mało skomplikowanego:

 

S. (rubra x flava) X (purpurea x flava) - (dodałem nawiasy dla ułatwienia) mogą dać bardzo podobne efekty do prostych skrzyżowań, gdyż dziedziczenie się cech u kapturnic przyrównałbym do mieszania plasteliny różnych kolorów.

 

Dlatego, mając ewidentnego mieszańca, który nie został wyodrębniony z natury (czemu często towarzyszą badania genetyczne, dla potwierdzenia rodzicielstwa i poprawności określenia mieszańca) albo z kontrolowanego krzyżowania, nie możemy danej roślinie nadać żadnej określonej nazwy. Można sobie opisać ją, jak nam się żywnie podobna, z adnotacją, że był to mieszaniec z marketu, bez etykiety, z masówek i wtedy każdy szanujący się hodowca uzna taką roślinę za piękną, ale ciągle NN.

 

Proszę o wzajemne poszanowanie się w wypowiedziach na forum oraz języka polskiego pisanego.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.