Quasi torfowisko

[bibosz1]

Coś już sie rusza po dwoch zimach kwitna mi pierwsze kapturnice. Sa trzy paki, chociaz na fotce widac dwa. Ogolnie s.purpurea rosnie i zimuje mi fantastycznie. Mozliwe, ze docelowo to bedzie moj owadozer na balkon.

Fajnie, bo darlingtonia przezyla. Stracila stozek, ale czekam az cos nowego bokiem pusci.

No i mech. Mecz mi pieknie rosnie

 

[lemon]

Moje od świąt już wszystkie na zewnątrz. Cześć już przekwitła, cześć dopiero zaczyna, a inne jeszcze śpią. Niestety, wiatr przygina kwiaty do ziemi albo wprost je łamie, chyba zacznę stosować wsporniki jak do storczyków.

[Cephalotus]

U mnie torfowisko się też powoli budzi. 

@lemonTobie wcześniej pokwitły, u mnie ten stan będzie dopiero w czerwcu.

[bibosz1]

Dwie kapturnice padly i pare muchołówek, mniej niż mi się na początku wydawało. Dosadzone po zimie z witryn przeżywają szok, ale dają radę.

Fajnie wyglądają małe muchołówki, które rosną, wydawało by się, w losowych miejscach

 

[Cephalotus]

Muchołówka to przefantastyczna roślina. Nie dość, że atrakcyjna i z wyglądu wręcz abstrakcyjna, to do tego tolerancyjna i mrozoodporna. Byłoby bólem nie móc jej uprawiać w naszym klimacie. Gdyby jeszcze tak Cephalotus chciał być u nas w pełni mrozoodporny. 😕

[bibosz1]

Jesień w pełni już podelwam dużo mniej. Będę też przestawiał doniczki na wewnętrzną cześć balustrady. Rok temu to zrobiłem za późno i wszystko zbyt mokre "poszło spać".

 

 

[Cephalotus]

Nie no roślinki wyglądają wyjątkowo ładnie. Chyba opanowałeś je w tym sposobie uprawy, bo wyglądają na bardzo zadowolone. To była kwestia niższrj wilgotności podłoża?

[bibosz1]

Wlasnie mam wrazenie ze na odwrot. Torfowiec rosnie przepieknie, bo wody bylo duzo w tym roku (dolewane). To trzymalo wszystko w kupie az mech zarasl calosc na kilka cm w gore. Malo co jest na wierzchu. I to chyba robi robote. Bo na tym oknie ranki w upale to w sloncu kolo 50stC.

Teraz nie chce tylko bledu z zeszlego roku popelnic. Rok temu jesienne deszcze mocno nasiakly podloze. A w zeszlym roku u mnie padalo duzo. Nie szlo tego odparowac ani odlac. Doniczki byly zimowane za mokre i czesc padla. Przelozylem na wewnatrzna czesc balustrady i deszcze tak tak bezposrednio nie padaja. Sam dolewam jak potrzeba, ale po wlozeniu palca w podloze. Ma nie byc suche, ale nie stac w wodzie. No te kilka cm torfowca, nawet jak wyschnie z gory to bedzie swietnie od zimna chronic. Na wiosne pewnie czesc z tego zdejme razem z uschnietymi czesciami.

Przegapilem tez wiosenne mszyce. Kilka roslin przez to wystartowalo pozno i slabo. Potem jeszcze dwa razy wracaly, ale juz od razu byl oprysk.

[bibosz1]

A od zeszlego roku zaczalem traktowac cepensisy jak rosliny jednoroczne pieknie wygladaja w sezonie, szybko rosna i mozna upchnac prawie wszedzie. Niesety zimy nie przetrwaja, wiec na wiosne dosadzam nowe. Taka wisienka na torcie

[Cephalotus]

Generalnie ro zimą w mrozy jest susza fizjologiczna. Więc dopóki noe będą mieć za mokro to powinmy dać radę przez zimę bardzo dobrze.

[bibosz1]

Generalnie tak, ale na balkonie na 4 pietrze w bloku sa troche inne prawa odwilz nie jest niestety zadkoscia. A jak trafia sie taka zima jak rok temu, czyli lekka to jest to jednak duzy problem