Czy przelałem kapturnicę?

[maxsnaffski]

Cześć, swoją kapturnicę mam już od pół roku. Nie było z nią do tej pory żadnych problemów, teraz nie wiem czy jej nie przelałem. To, że z czasem kaptury zaczynają usychać to wiem i tym się nie martwię, ale rosnące kielichy na wszystkich etapach zaprzestały wzrostu, te jeszcze nie otwarte w dotyku wydają się miękkie i "zwiędłe" w dotyku, wyglądają jakby się gniotły. Roślina od strony południowej, ma dużo Słońca, starałem się utrzymać glebę wilgotną, teraz nie wiem czy nie przesadziłem.

 

Jeśli to objawy przelania to wystarczy przesadzić do suchej gleby, żeby uratować czy "więdnięcie" kielichów to już objaw gnicia kłącza i na dobrą sprawę uśmierciłem roślinkę? A może bez sensu się martwię i jest ok? 

Z góry dzięki za pomoc

[master]

Przydałoby się zdjęcie żeby stwierdzić co się z nią dzieje

Jeśli faktycznie  jest przelana to usuń stare podłoże, a kłącze przemyj wodą destylowaną i wsadź do nowego podłoża. Staraj się też przez jakiś czas podlewać mniejszymi ilościami wody tak, żeby jej nie przesuszyć, ani nie przelać. 

Edytowane 10 Maja 2021 przez master

[maxsnaffski]

@master Nie wiem czy będzie dobrze widać, ale nierozwinięte kaptury stały się pomarszczone, co wcześniej nigdy się nie zdarzyło. 

Nie będzie tego też widać, ale niektóre kaptury stały się miękkie.

Przy ewentualnym przesadzeniu namoczyć delikatnie torf czy zostawić suche na dzień i podlać delikatnie następnego dnia?

 

Edytowane 10 Maja 2021 przez maxsnaffski
oznaczenie użytkownika

[Cephalotus]

Jakie masz podłoże?

[maxsnaffski]

@Cephalotus Torf + Perlit

[Cephalotus]

Bo to podłoże wydaje się dziwne. Możliwe, że wdał sie grzyb. Wysadziłbym roślinę, ocenił korzenie. Wypłukał w Tosinie i posadził w nowym podłoży z dobrej jakości torfu.