Rośliny bibosz1

[bibosz1]

Cześć,
Przedstawiam Wam moją kolekcję. Zaczeło się spokojnie. Lipiec 2020 i dwie muchołówki z lida. Wiedzy zero. Dobrze, że chociaż doczytałem, że woda nie może być z kranu. O zimowaniu nawet nie słyszałem.
I tak sobie rosły u mnie dwie muchołówki przez te miesiące.
Coś mnie trafiło dopiero w marcu 2021. I jak ruszyło to konkrernie z dwóch muchołówek całość urosła do ponad 120 sztuk (dokładnie się nie doliczę, bo każdego cepensisa liczyć osobno nie będę). To co tu widać to moja dwumiesięczna praca.
W szybkim tempie pojawił się regał magazynowy i oświetlenie. Dalej kolejne rośliny i zapełnione kolejne półki. Pojawiły się nawet dzbaneczniki i helki, które na początku nie były brane pod uwage. Ostatnio kolekcja wzbogaciła się nawet o śliczne małe tłustosze
Kolejnych pomysłów ogrom. Najgorzej z miejscem

Jest też coś na parapecie, tak żeby zobaczyć jaka różnica jest mięsldzy dobrym światłem i wyższą wilgotnością i bez. Ventrata i hookeriana

Kilka ładniejszych kultywarów

Red deggers

Moja ulubiona i niestety jako jedyna uśmiercona. Umarła królowa, niech żyja królowa. Druga regia

Wacky traps

Fire mouth

Cup trap

Alien

Kinchyaku

Dingley gigant

Chyba moja ulobiona DM, czyli adentate-adentate

Są i malutkie elhersiae

Cephalous follicularis

[bibosz1]

Red

Nie mam bladego pojęcia co to za kultywar

Spider

Moja pierwsza DM. Stawiam, że regular

Kwitnąca madagascariensis z małą odnogą

Jedne z wielu cepensisów

Aliciae

Scorpioides z córką/synem z gemae

Neocaledonica. Pierwsza, która mi zakwitła

Lantau island

Darlingtonia

Scarlett bele

Binata. Chyba jedne z ładniejszych kropli

Pssitacina

I mała kompozycja z aliciae, cepensis i cepensis albio

[bibosz1]

Kompozycja już w pracy a komórka kolegi robi świetne zdjęcia

[bibosz1]

Łapiemy kolorki

Red daggers

[bibosz1]

Cześć,
Mam już akwarium z dzbanecznikami, ale to co chciałem mieć to terrarium z bardziej wymagającymi roślinami. Nie trzeba nikomu chyba mówić, że są po prostu piekne nie ujmując takiej hookerianie czy bloody mary to jednak dzbanek lowii to jakby inny poziom.
Mimo braku miejsca, całość powoli idzie do przodu. Poniżej krótki opis plus pierwsze zdjęcia. Przy kolejnych etapach będę dodawał następne.

Terarium 30x30x45. Na przykryciu jest siateczka, połowa zakryta mylarem żeby wilgoć nie "uciekała". Wentylacja grawitacyjna. Na spód keramzyt i na to drobna siateczka od moskitiery, żeby nie wymieszało się z podłożem. Dalej 1/3 całej warstyw to torf+perlit+piasek większej gradacji (3:1:1; tak na oko oczywiście). 2/3 warstwy to torf+perlit+piasek większej gradacji+żywy mech torfowiec (3:1:1:1). Połowa powierzchni (tył terarium) to czerwona lawa, ułożona tak żeby tworzyć w miarę płasķą powierzchnie. Miedzy lawę upchnięta mieszanka podłoża z 2/3 warstwy i na to jeszcze trochę żywwgo mchu torfowca.
Oświetlenie to aquael leddy slim duo sunny and plant 10W (znaczy się będzie, bo przypadkiem wysłano mi marine and actinic). Wszystko oczywiście wypłukane/wygotowane w destylce.

Tyle konkretów, teraz sam pomysł. Na powierzchni jaki tworzy lawa będą stały młodziutkie: n.lowii, n.macrophylla i n.rajah. Wszystkie po kilka cm max (prawdopodobnie z końcem tygodnie już u mnie ). Liczę, że mech torfowiec poprzerasta lawe z każdej strony i będzie to bardzo fajnie wyglądać, no i zasłoni doniczki.
Dolna część terarrium to będą helki. Mam heterodoxe i dwie malutkie midoxy. Tylko nie wiem czy je tam zainstalować czy może coś bardziej wymagającego skoro to terrarium (najchętniej tequile, chimantensis lub pulchelle; tylko ich póki co nie mam). Helki w doniczkach, włożone w 1/3 do podłoża, a resztę liczę, że zarośnie torfowiec. Dół oprócz wyrastającego z podłoża torfowca prowdopodobnie wyłoże jeszcze żywym. Niestety na chwilę obecną został mi tylko żelazny zapas i tego nie ruszam.
Jest też pomysł, aby nad dzbankami/nad lawą przykleić korzenie (tak z 15-20cm wyżej). Rozproszą trochę światło i jak wyjdzie tak jak to widzę w swojej glówie to będzie super boję się tylko pleśni.

[bibosz1]

Prawie skończone prawie, bo brakuje jeszcze dwóch dzbanków.

Dwie mniejsze z prawej to h.midoxy, większa z lewej to heterodoxa i z tyłu mały n.rajah. Heterodoxa po przejściach, bo okazało się, że akwariowa wilgotność to dla niej było za mało i w dwa dni mi bardzo zmarniała. Odratowana i pięknke rośnie

[bibosz1]

No i jest komplet temp 23-24stC, a wilgotność 80-90%. W nocy temp spada do 21-22stC (szkoda, że nie więcej), a wilgotność rośnie do ponad 90%.

N.lowii

N.macrophylle

[bibosz1]

Od jakiś 3 tygodni u mnie (d. paradoxa). Miały się zaaklimatyzować i do rozsady. Wyglądały marnie. Teraz tylko źle czekałem, aż pojawią się krople, a jedna zaczeła kwitnąć
Do rozsady i pod lampy, a już z miejscem dla siebie do wzrostu. Na dno torfowiec, bo całość się wysypywała. Podłoże to piach większej gradacji i torf (1:1).

[bibosz1]

Zmienił się też wystrój jednej z półek. Pojawiło się też trochę tłustoszy

[bibosz1]

Jeden z dzbanków coś podupada, więdną mu liście. Dwa przy samym spodzie zczerniały (co wydaje mi się normalne, ale może jest ważne). N.lowii wygląda ładnie. N.rajah fantastycznie. Natomiast n.macrophylle jakby wilgotność była za niska. Tak wyglądała moja hetorodoxa zanim przyklapła. Po znaczącym zwiększeniu wilgoności bardzo jej się poprawiło i ślicznie rośnie.

Niestety zdjęcia po zraszaniu (co uczyniłem obficie) i nie oddają całości. Dzbanki zostały też podlane (jak i helki). Temp to koło 23-24stC. Wilgotność 80-90%. W nocy temp 2-3stC w dół, a wilgotność ponad 90%. Zastanawiam się czy lampa nie jest za mocna, bo helki mocno się wybarwiają i torfowiec "poprzypalany" na górze. Z drugiej strony macrophylla nie, cała zielona. Sam nie wiem.

Jak ktoś ma pomysł to jestem otwarty na sugestie. Jak to kwestia zaaklimatyzowania to super.

 

N.rajah

N.lowii

N.macrophylla teraz i cztery dni wcześniej

[Cephalotus]

Masz za małe spadki nocne. Niestety, ale 10°C to jest to, co trzeba. Jeżeli masz tak ciepło dzień i noc, to górski gatunek, nie porośnie Ci w warunkach nizinnych. Musisz zwracać uwagę, jakie rośliny dobierasz do swoich warunków. Ten ma po prostu za gorąco. W ciągu dnia, okay, ale w nicy 15-16°C powinien mieć, a nawet mniej.

[bibosz1]

Liczyłem, że będzie rósł gorzej i tyle. Coś jak mniej wybarwione kapturnice przy słabszym świetle. Widzę, że się przeliczyłem. Rozumiem, że bez tego jego dni są raczej policzone?

Na dziś wstawię butelkę z zamrożoną wodą, bo na wszelki wypadek taką przygotowałem. Tylko na dłużą metę muszę coś wykombinować, coś zautomatyzowanego.

Masz może jakiś pomysł? Czytałem o ogniwach peltera, ale opisy nie zachęcały. Widziałem też lodówki do win, co akurat wyglądało super, ale nie bardzo mi pomoże

[bibosz1]

30 minut i jest 14.6stC wilgotność 90%. Jeżeli tylko to było przyczyną to będzie ok. Tylko teraz muszę coś wykombinować żeby codziennie z butelką nie latać

Dzięki za podpowiedź

[Cephalotus]

Ja wsadziłem rośliny do piwnicy. Łatwiej jest dogrzać, jak schłodzić. Poza tym, to w nocy ms być spadek, a noe w ciągu dnia.

Mój kolega, tak schładzał co noc butelka z zamrożoną wodą. Skuteczne, choć mało przyjemne.

[bibosz1]

Piwnica w bloku odpada. Spadek temperatury jest tylko w nocy, a nie przez cały czas. Na chwilę obecną jest lepiej, więc miałeś rację z diagnozą. Póki co butelka działa, ale nie jest to rozwiązanie na zawsze.