Skocz do zawartości

Problem z rośliną


Rekomendowane odpowiedzi

Od zawsze interesuje sie kaktusami i sukulentami jednak zakupiłem kapturnice którą jakiś czas temu troche za bardzo przesłuszyłem i przyschneły stare kaptury jednak po tygodniu zaczeła wypuszczac nowe które jak widac na jednym zjeciu wczoraj zaczeły przysychac pomimo iż teraz jest stale podlewane, czy ta roslina jest jeszcze do odratowania, jak tak to jak ?? dziekuje za odpowiedz

332681235_859788495114551_7029328410482913616_n.jpg

332491854_885201789364114_8076921764086955691_n.jpg

332830663_561714625709215_3776518332469450533_n.jpg

332846778_500394822295554_2364458364727691192_n.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli doniczka ma otwory na dole, to wstaw ją do podstawki z wodą destylowaną i czekaj na poprawę sytuacji. Kapturnice lubią mieć cały czas mokro, a woda z kranu na dłuższą metę im szkodzi (właściwie to zależy od stężenia zawartych w niej minerałów), dlatego lepiej podlewać destylką lub deszczówką. Poza tym muszą mieć dużo światła. Zwiędłe liście możesz obciąć, bo już nic z nich nie będzie.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

roślina raczej do śmieci , jeden kaptur jest dość zielony, jeśli on uschnie raczej będzie po roślinie. To nie za dobra pora na kapturnice, teraz większość je zimuje a te w sklepach umierają, a w domu jeśli nie będą doświetlane i nie będą miały odpowiednich warunków łatwo uschną itd.

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.