Skocz do zawartości

Slask W Nepenti - Fotorelacja


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

W koncu wyjazd doszedl do skutku. Sporo czasu, sporo przygotowan - glownie auta ktore jednak ma juz 15 lat, i niepewnosc do niemal samego konca czy na pewno pojedziemy bo byly klopoty z moim prawkiem, ale udalo sie, prawko odebralem w piatek i w sobote rano wyruszylismy. Rozczarowal mnie maly odzew slaskiej braci na propozycje wyjazdu, ale trudno, kto nie byl niech patrzy i zaluje :P

 

Wyjazd zaczal sie o 8.15 wyjazdem z Rosiczka z Gliwic, o 9.30 bylismy w Czestochowie gdzie zjedlismy szybkie sniadanie z Turimem i pojechalismy dalej juz we trojke. Droga dosyc dluga, bez zadnych dziwnych zdarzen, radio CB z daleka nas ostrzegalo o funkcjonariuszach prawa reperujacych budzet panstwowy pieniedzmi nierozsadnych kierowcow ;) W Warszawie bylismy o ile dobrze pamietam gdzies kolo godziny 12, ale do nepenti dojechalismy dopiero kolo 13. Wjezdzajac od strony trasy katowickiej czyli od janek i okecia trzeba objechac pol warszawy i warto dysponowac dokladna mapa miasta. My taka nie dysponowalismy ale nasz pilot Turim i tak doskonale sobie radzil. Tylko raz pobladzilismy kiedy pojawilo sie sporo ulic ktorych nie bylo na naszej mizernej mapie, wtedy to doswiadczylismy co to znaczy "warszawska krew". Zapytany czlowiek na pytanie jak dojechac na wskazana ulice i gdzie jestesmy odpowiedzial ze to gdzie jestesmy to on doskonale wie, i to wystarcza, a my nie powinnismy sie tym interesowac :] Po czym wskazal nam gdzie jechac, z pewnym "malym" bledem, ale znowu dzieki Turimowi udalo sie odnalezc dobry kierunek i tym razem trafic do nepenti juz bez przeszkod. Na miejscu bylismy o godzinie 13, czyli droga z polgodzinnym postojem i chwila bladzenia zajela nam 4 godziny i 15 minut.

 

Sam sklep z zewnatrz jest niepozorny - ale nie mozna dac sie zwiesc, bo to co sie kryje w srodku juz z zewnatrz zdradzaja wielkie palety mucholowek i innych podobnych wytworow natury ;) a w srodku ... tysiace roslin wszelkich gatunkow. Regaly do samego sufitu a na kazdym regale po 5-6 polek po kilkadziesiat roslin na polce. Potem sie okazuje ze to nie wszystko, bo jest drugie pomieszczenie z cala masa dzbanecznikow, tlustoszy, plywaczy, gelinsei i tylko Lukasz wie czego jeszcze. Potem sie okazuje ze to tez nie wszystko, bo za drugim pomieszczeniem jest jeszcze maly placyk na ktorym stoja kolejne palety roslin...

Ogladania w kazdym razie jest sporo, bedac na miejscu o 13 dopiero o 16 zabralismy sie za konkretne zakupy. Zreszta wszystko bedzie widac na fotkach.

 

Nie moge nie wspomniec o przyjeciu jakie nam przygotowali Kasia i Lukasz Kostiuk. Byla kawa, herbata, ciacho, bylo miejsce zeby usiasc i odpoczac po podrozy. Pozwolili nam "rozlezc" sie po calym sklepie, wszystko zobaczyc, dotknac, sprawdzic, nie mowiac o odpowiadaniu na setki dziwnych pytan hehe ;) A potem pakowanie, kupilismy sporo roslin a Kasia z Lukaszem pracowicie wszystko opakowali i zabezpieczyli nam na czas podrozy, wbrew pozorom przygotowanie roslin do podrozy to jednak spory kawalek pracy. Na koniec Lukasz przeprowadzil nas przez Warszawe az do wyjazdu na janki, jakos podroz z pilotem w samochodzie przed nami przez warszawe zajela jakby mniej czasu ;) Z nepenti wyjechalismy kolo 17, 17.30 W domu jako ostatni docierajacy na miejsce bylem przed 23. Sporo czasu w samochodzie ale mimo to ... hmm, trzeba to powtorzyc :)

 

Teraz zdjecia, nie chce mi sie ich segregowac tematycznie wiec pokazuje w kolejnosci w jakiej byly zrobione. W poscie mozna dac tylko 10 miniaturek, wiec reszta to beda tylko odnosniki.

 

1. Lubisz dzbaneczniki ? to pomysl o wizycie w Warszawie

7a3c38050b37ac74m.jpg

 

2. No chyba ze preferujesz inne rosliny

174903aa5e12f08em.jpg

 

3. Tutaj czesc tlustoszy

6243aa2702f66986m.jpg

 

4. Tlustosze z dzbanecznikami, to wszystko to tylko jedna polka regalu

696fde0deb658a3bm.jpg

 

5. Maxima "nieco" podrosnieta

fa8bf80bb38c45a5m.jpg

 

6. A tu kawalek jeszcze bardziej podrosnietego dzbanecznika ;)

4c13c424ea84584bm.jpg

 

7. Niewielkie sadzonki prawdziwej alaty

3e0dfbc9c33251ebm.jpg

 

8. Kapturnica "wystawowa" w rozmiarze XXXXXL

f6878a1ad7239c66m.jpg

 

9. Kapturnice, mucholowki, sarracenie ....

f5f6af31297eb178m.jpg

 

10. "Ktos" kupil gigantycznego dzbanecznika. 4 osoby w aucie mialy by ciasno, 5 - nie daloby rady.

4953503bf9b5e6cdm.jpg

 

11. Mucholowki w promocyjnych cenach

http://images3.fotosik.pl/125/9f04576c30ae295amed.jpg

 

12. Pieknie wyrosniete sarracenie

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/80de23131c762c4e.html

 

13. Masa d. filiformis w jednej wielkiej donicy

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7ec772214d424609.html

 

14. Kolejne saracenie, niektore o wysokosci "na oko" okolo metra

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0cf57706d180553c.html

 

15. Tu maly eksperyment, grupa roslin rosnacych bezposrednio na dworze i co ciekawe trzymajacycha sie calkiem niezle. Czesc z nich ma juz za soba pierwsza zime na zewnatrz

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7ec772214d424609.html

 

16. Jedni kupuja, albo laza i przeszkadzaja, a inni pracuja ;)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/297959076a6458d0.html

 

17. Kolejny dzbanek. Przyznam sie bez bicia - nie mam pojecia co to za gatunek

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5cb374deb7038d9a.html

 

18. Turim woli plywacze, ale jak widac i z dzbanecznikami czuje sie calkiem dobrze

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cf57d0bd18720b0c.html

 

19. Sadzonki dzbanecznikow. Niektore wymagaja warunkow szklarniowych, inne nie.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aa9913b49de78814.html

 

20. Ogolny widok na kilka regalow

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1ee4a10a9c91aa3e.html

 

21. Rosiczka "wysokopienna" ;)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bfa3bf6ca0cdc1c0.html

 

22. Lukasz sie dwoil ... znaczy troil, w koncu byla nas trojka

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a9d93381c6eb69bd.html

 

23. Oops, chyba przerwalem powazna dyskusje

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/59618ff1981a98cb.html

 

24. Kolejna "garsc" mucholowek

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7f532ed58c68c244.html

 

25. Od lewej : Lukasz, Agnieszka, Rosiczka i Turim

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c6e29d596045bffa.html

 

26. Powoli zaczyna sie zakupowe szalenstwo

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6bfd8a6be8f4023e.html

 

27. Czesc nabytkow Turima

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6bcf9ad58294d03a.html

 

28. Kazda roslina dostaje etykietke

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a9b7caccaa22f704.html

 

29. Mozna wybrac cos mniejszego ...

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/25af5a1fa8a4eaf9.html

 

30. Albo cos wiekszego

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/12161153362cdfbb.html

 

31. Konsultacje i dyskusje przy wyborze

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0635d15fcb8cfce7.html

 

32. "kartonik" z zakupami Rosiczki

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0aaffd3448566cff.html

 

33. Turim zadowolony z zakupow przelicza pozostale fundusze

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0b784fad40130a92.html

 

34. A czesc tego to czesc moich zakupow

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ec71cdf2f38590a8.html

 

35. I kolejne pakowanie

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed6d3f32b5b8f0d8.html

 

Na koniec dodam ze kazdy z nas otrzymal wartosciowy "gratis" w postaci wybranej rosliny, oprocz tego Lukasz zaproponowal nam naprawde okazyjne ceny na caly asortyment, wiec nawet biorac pod uwage koszty dojazdu wyjazd sie jak najbardziej oplacil. Ale tu nie o pieniadze chodzi.

Pojechalismy tam zeby zobaczyc jak wyglada najpowazniejszy polski sklep z roslinami owadozernymi, zeby na wlasne oczy zobaczyc asortyment, pogadac z Lukaszem i Kasia, zeby osobiscie wybrac egzemplarze interesujacych nas gatunkow i podpatrzec jak sie je hoduje w nepenti. Lacznie spedzilismy w aucie ponad 8 godzin, i powiem Wam - warto bylo. Nastepny wyjazd planujemy dopiero na wiosne, wiec Ci ktorzy nie byli i juz zaluja - niech powoli sie z mysle o wyjezdzie oswajaja ;)

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super super ful wypasik nic dodać nic ująć sigreg wszystko zawarł w swojej relacji mnie pozostało tylko dołączyć swoje fotki :D

Obiecane foty :)

 

Tuż za furtką wszystko się zaczyna-Kraina Nepenti :D

51ca1e3775655176m.jpg

 

Z zewnątrz niby niepozorny domek,domek jak domek :)

504eb04dea24a897m.jpg

 

Ale wystarczy podejść bliżej żeby okazało się żę nie jest taki zwyczajny domek :D

e434cb81e891ea01m.jpg

 

Zaczyna się przedsionek a tu kapturnice papuzie......

88054e9b73f07204m.jpg

 

muchołówki........

ea5bd0346375b9cam.jpg

 

i inne kapturnice

1e745b7d91423207m.jpg

ce0dbf6677cddb2em.jpg

 

Pomieszczenie nr 2 to same półki na których poustawiane sa najróżniejsze rośliny

95f990fa3bee546dm.jpg

 

abc939cb411b8bbbm.jpg

 

Kolejne pomieszczenie zamieszkają

Dzbaneczniki.......

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f7c2e551fe32891c.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/23cce5a8e29b639b.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/91c5d1c96ea42339.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4e44be08fd9e51e2.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/61501525a92d51b9.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/60463c350a0ddd8d.html

 

Tłustosze........

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f769db8d3e4d8678.html

 

Pływacze.......

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8e882da40489b007.html

 

Niektórzy prowadzą dyskusję inni robią fotki :D

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2e10d0d1a5455461.html

 

Nastepnym miejscem jest podwórze ktorego niestety nikt nie ujal na swoich fotach ale jest tam pelno rosiczek i kapturnic poukładanych w paletach :)

 

A oto nasz wspaniały kierowca który wbrew wszelkim przeciwnościom losu dowiózł nas do celu

Jeszcze raz dziekuje sigreg ;)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bc76deb36d681b66.html

 

A to moje ulubione foty

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3ff6711436888896.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b2c3cdd6a4c4e94c.html

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jakim samochodem jechaliscie? Scorpio?

Ile srednio kazdy wydal? :)

Do wiosny moze juz zrobie prawko wiec moze i pomorze tam zajedzie :)

Tez raz bylem w sklepie i zaluje ze tak malo kupilem, tym bardziej ze bylem z rodzicami :) ale az tak pozwiedzac to mi sie nie udalo :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Jechalismy oplem kadetem - niezniszczalna maszyna :lol: I na powaznie taki wyjazd kiedy planuje sie spore zakupy w 4 osoby to juz granica jako takiego komfortu i pojemnosci auta. Bo oprocz "siebie" trzeba zabrac jeszcze jakas kurtke, jedzenie, picie itp. a to wszystko miejsce zajmuje. Tym bardziej jezeli auto jest na gaz i nie jest to kombi, wtedy polowa bagaznika wogole "znika" i wieksze rosliny zeby sie nie polamaly musza jechac w kabinie.

 

A ile wydalismy, to sprawa mocno zroznicowana, bo "niektorzy" wydali conajmniej 3 razy tyle co inni ;) Ja wiedzialem za na miejscu mi odbije dlatego wzialem ograniczona kwote zeby nie splukac sie dokumentnie co byloby calkiem mozliwe. Lacznie jednak wydalismy kwote "znaczaca" ale i wywiezlismy pol auta roslin :)

 

Grzesiek

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehhhh zastanawiam sie czy tam nie pojechać... ale bilet na pociąg w obie strony kosztował by mnie 60 zł :/ wole se kupić za to wiecej roślinek, choć nieprzecze że zrobił bym DUŻE zakupy gdybym sie już znalazł w sklepie :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość domel_gl

Tak jasne...suuuper wyprawa...tylko ciekawe teraz gdzie teściu z szanowną Panią teściową sie ulokują skoro dzbanecznik zajmuje połowe pokoju? Ale dla mnie to już ROSICZKA nic nie przywiozła :angry2: Następnej 9-cio godzinnej pieszej wyprawy na torfowiska nie będzie :P

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.