Skocz do zawartości

Choroby I Szkodniki


Rekomendowane odpowiedzi

Uzupełniający temat z opisami szkodników wraz z zdjęciami pod tym linkiem.

 

Pierwsze skojarzenie z roślinami owadożernymi może być takie, że skoro żywią się owadami, to na pewno zjadają też owady, które dla innych roślin są groźnymi szkodnikami. Niestety nie. Jedynie tłustosz radzi sobie ze szkodnikami liści (chociaż też nie zewszystkimi). Tym bardziej pomysł wysłania przeciwko szkodnikom innych małych zwierzątek może wydać się dziwny. I owszem - odradzam stosowania pożytecznych organizmów na roślinach z lepkimi liśćmi, lub na muchołówce, a i na sarracenii czy dzbaneczniku zwierzątka szukające ofiar mogą do nich wpadać. Jednak roztoczy na przędziorki, nicieni oraz larw pryszczarek (które nie łażą po liściach, tylko siedzą przy koloni mszyc) możemy spokojnie użyć.

 

 

Wiele znanych nam roślin (w tym duża część takich, które uważamy za chwasty), zawiera naturalne związki chemiczne - alkaloidy, glikozydy czy olejki eteryczne które odstraszają lub zwalczają owady i choroby grzybowe. Możemy przygotowywać z nich napary, wywary oraz wyciągi, które nie będą dla naszych roślin tak szkodliwe jak preparaty chemiczne. Zapobiegawczo stosujemy je trzy razy w okresie największego zagrożenia szkodnikami, leczniczo używa się kilka razy co parę dni. Są one dosyć łatwe do zrobienia, a surowce możemy zebrać sami lub kupić w sklepie zielarskim czy aptece.

 

 

Z roślin możemy wykonać:

 

 

napar - świeże lub suszone rośliny należy zalać wrzątkiem i zostawić pod

przykryciem na 20 - 30 minut. Po odcedzeniu i ochłodzeniu do temperatury pokojowej nadaje się do użycia;

 

wywar - świeże lub suszone rośliny należy zalać zimną wodą na 12 lub 24 godziny a następnie pogotować na małym ogniu przez 30 minut, zostawić pod przykryciem do wystygnięcia i odcedzić. Wywar nadaje się do użycia prze tydzień, chyba że jeszcze gorący zamkniemy w szczelnym słoiku - wtedy możemy go użyć w ciągu 3 - 4 miesięcy. Wywary służą - po rozcieńczeniu wodą - do oprysków lub do podlewania;

 

 

wyciąg - świeże lub suszone rośliny należy zalać zimną wodą i pozostawić na 12 lub 24 godziny - to wszystko. Mamy jednak tylko jeden dzień na jego wykorzystanie, gdyż później wyciąg fermentuje.

 

 

UWAGA! STOSUJĄĆ ŚRODKI

CHEMICZNE ZACHOWAJ MAKSYMALNĄ

OSTROŻNOŚĆ !!! ZADBAJ O SIEBIE (RĘKAWICZKI, OKULARY OCHRONNE) O SWOICH

PODOPIECZNYCH (PSY, KOTY, RYBKI, OWADY itp.).

 

 

Uwaga! Nie używajmy jednocześnie organizmów

pożytecznych i środków chemicznych!

Mija się to z celem, gdyż preparat, oprócz szkodnika, zabije

też naszych

sprzymierzeńców! Nie używajmy ich też nim nie minie okres

karencji poprzednio

zastosowanego preparatu chemicznego!

 

 

 

 

size="4">Grzyb i pleśń:

face="Tahoma" size="2">

 

 

Objawy - pojawienie się białego,

puszystego nalotu.

 

 

Przyczyny - zimne i wilgotne otoczenie, niedostateczne

oświetlenie, słaba

cyrkulacja powietrza, stosowanie tanich torfów z kwiaciarni

i hipermarketów ?

zazwyczaj nieodkażonych, zarażonych pleśnią, stosowanie

akwariów bez wentylacji,

zaleganie starych, obumarłych liści, czasem zastosowanie zwykłych

żarówek (nie

dotyczy energooszczędnych świetlówek).

 

 

Ochrona naturalna:

 

 

- usuwanie starych, obumarłych liści,

 

 

- ręczne usuwanie pleśni, na przykład delikatnie za pomocą

wykałaczki, należy

uważać, by nie uszkodzić roślin,

 

 

- zwiększenie wentylacji, zamiast akwarium kupujemy

terrarium, jeśli wysiewamy

nasionka do doniczki i przykrywamy folią ? należy ją co

pewien czas zdejmować i

wentylować,

 

 

- stosowanie specjalistycznych

żarówek/świetlówek niszczy/ogranicza występowanie

pleśni, duża ilość światła, zwłaszcza naturalnego, również

pomoże w walce z

pleśnią.

 

 

- Preparaty z grejpfruta

 

W 1980 roku pewien Amerykanin, dr Jakub Harich zauważył, że pestki

grejpfruta

wyrzucone na kompost nie ulegają rozkładowi. Postanowił zbadać jakie

związki

chemiczne znajdują się w grejpfrucie i

jaki wpływ wywierają na bakterie, wirusy i grzyby. Wyniki przeszły

najśmielsze

oczekiwania. Substancje zawarte w całym owocu zwalczały wiele

gatunków bakterii,

grzybów i jednokomórkowych pasożytów.

Potwierdzili to inni naukowcy. Zaczęto

szukać innych zastosowań ekstraktu z grejpfruta. Okazało się, że nadaje

się

wzmacniania odporności u ludzi (odpowiednie preparaty można kupić w

aptekach),

leczeniu zwierząt, odkażaniu wody i dezynfekowaniu pomieszczeń.

Preparaty z

grejpfruta niszczą lub znacznie hamują rozwój strzępek

grzybni. Jego preparaty

dostępne w sklepach ogrodniczych to Citrosept i Biosept.

 

 

- Ząbki czosnku

 

Mają (podobnie jak i cebula) silne działanie grzybobójcze. 2

ząbki czosnku

rozgniatamy i zalewamy 0,5l wody destylowanej i odstawiamy w szczelnym

pojemniku

na co najmniej 12h. Następnie separujemy zarażone roślinki, spłukujemy

zakażone

miejsca fungicydem, a zamiast wody do podstawki/miseczki/pojemnika

lejemy

fungicyd i trzymamy je w ten sposób przynajmniej 4-5 dni.

Przy słabym

występowaniu pleśni, rośliny należy spłukać nie rozcieńczonym

roztworem, a przy

nasilonym ? wstawić zarażone doniczki do osobnego

naczynia/pojemnika/podstawki z

rozcieńczonym 1:3 preparatem i spłukiwać je stężonym preparatem.

Wystarczy około

4-5 dni, by pozbyć się choroby, a rośliny owadożerne najczęściej

przechodzą te

kurację bez szwanku. Jedynym negatywnym skutkiem może być częściowe

utracenie

kropelek. Metoda została przetestowana na drosera aliciae i drosera

capillaris.

 

 

- Napar z bylicy

 

Usunie pleśń. Suszone ziele (ok 3 g) zalej litrem wody. Gotuj przez ok

30 minut.

Po odcedzeniu rozcieńcz napar wodą (w stosunku 1:3). Przelej do

spryskiwacza.

Płyn stosuj co kilka dni na zaatakowaną przez chorobę roślinę.

 

 

- Napar ze skrzypu

 

Zawiera toksyczną dla grzybów saponinę. Suszone ziele (200

g) gotuj przez 30

min. Rozcieńcz wodą (w proporcji 1:4), roślinę spryskuj płynem co 3 dni

(przez 3

tygodnie).

 

 

Orchrona chemiczna:

 

 

- Topsin M 500 S.C.

 

Powinien być rozcieńczony 0,05-0,10%, ze wskazaniem na 0,05%.

 

 

- Amistar 250 SC.

 

Zalecane stężenie: 0,05-0,15% (5-15 ml środka w 10 litrach wody);

zabieg

wykonywać zapobiegawczo lub w momencie pojawienia się pierwszych

objawów

choroby; następne zabieci w odstępach co 7-14 dni.

 

 

size="4">Mączniak

face="Tahoma" size="2">

 

Ich zarodniki są przenoszone z... wiatrem. Są zagrożeniem dla

wszystkich

roślin!. Na liściach widać białawy nalot, który z czasem

staje się brązowy.

 

 

Ochrona naturalna:

 

 

- Preparaty z lecytyny

 

Lecytynę sojową spożywamy na co dzień. Jest ona emulgatorem w budyniu,

czekoladzie i innych artykułach spożywczych. Jest też skutecznym

środkiem

przeciwko mączniakowi prawdziwemu. Porażone rośliny spryskujemy

dokładnie z

wierzchu i od spodu. Zabieg powtarzamy jeszcze kilka razy w odstępach

tygodniowych. Można także spryskać profilaktycznie rośliny rosnące w

pobliżu

zarażonego okazu. Preparatem lecytyny sojowej jest Bio Blatt.

 

 

- Siarka z zapałek

 

Siarka jest grzybobójcza. Najpierw usuń chore części

rośliny. Następnie wetknij

zapałki w ziemię (główkami do dołu), przy brzegu doniczki.

Można też rozsypać

wykruszoną z zapałek siarkę wokół rośliny.

color="#008000" face="Tahoma" size="4">

 

 

Mączliki

size="2">

 

 

Ochrona naturalna:

 

 

- Gąsieniczniki (Encarsia formosa)

 

Są to maleńkie (0,6 mm), uskrzydlone owady. Ich płeć można

odróżnić po kolorze

odwłoka: samice mają żółty, samce są całe czarne. Dorosła

samica podczas 2 - 3

tygodniowego życia składa od 50 do 100 jaj, po jednym do każdej larwy

mączlika.

Larwa po wylęgnięciu się zjada szkodnika od środka. Larwa mączlika

czernieje a

po 20 dniach wychodzi z niego dorosły gąsiennicznik. Cykl zaczyna się

od

początku. Najlepiej przeznaczyć na jedną roślinę 20 owadów,

ale zabieg jest

skuteczniejszy, gdy zwalczamy szkodniki na kilku - kilkunastu

ustawionych blisko

siebie kwiatach. Wymagają one temperatury co najmniej 18 stopni i

dobrego

oświetlenia. Pierwsze efekty widać po 2 tygodniach, a zniszczenie

wszystkich

szkodników następuje najpóźniej po 2 miesiącach.

color="#008000" face="Tahoma" size="4">

 

 

Mszyce

size="2">

 

 

Objawy - mszyce chętnie atakują wszystkie

gatunki roślin, głównie ich

młode pędy i kwiaty. Liście stają się wtedy lepkie, a wierzchołki

gałązek i pąki

więdną. Rośliny owadożerne najczęściej są atakowane przez zielone

mszyce.

 

 

Przyczyny - zakażanie z zewnątrz,

atakowane są nieowadożerne części

roślin.

 

 

Ochrona naturalna:

 

 

- Zbieranie i tępienie ręczne,

 

 

- Spłukanie Wodą destylowaną,

 

 

- Złotooki przeciw mszycom

 

Latem często zdarza się, że wieczorem do oświetlonego pokoju wpadają

niewielkie

(10 - 15 mm) jasnozielone owady z delikatnymi skrzydłami. Są to

złotooki

Chrysoperla (Chrysopa) carnea, których larwy żywią się

mszycami, wciornastkami i

wełnowcami oraz jajami tych owadów (dorosłe jedzą pyłek

kwiatowy i nektar).

Larwy w niczym nie przypominają swoich rodziców: są

żółtobrązowe, spłaszczone i

mają dość duże "kleszcze", którymi chwytają i wysysają w

ciągu swojego życia

około 500 mszyc. Nie mają dużych wymagań, chociaż najlepiej rozwijają

się przy

temperaturze 20 - 26 stopni. Nadają się do stosowania na pojedynczych

roślinach.

 

 

- Drapieżne pryszczarki przeciw mszycom

 

Drapieżny pryszczarek mszycojad (Aphidoletes aphidimyza) jest groźnym

przeciwnikiem mszyc. W naszych mieszkaniach może być stosowany tylko w

szklarni

lub w ogrodzie zimowym, gdyż lubi wysoką wilgotność i gęsto ustawione

rośliny.

Nie nadaje się do zwalczania mszyc na pojedynczych roślinach. Samice

pryszczarka

składają jaja w pobliżu kolonii mszyc (może ich złożyć nawet 200).

Larwy, które

się z nich wylęgną żywią się wyłącznie mszycami. Podczas rozwoju,

trwającego w

temperaturze pokojowej 5 - 7 dni, larwy mogą zjeść około 80 mszyc.

Przepoczwarzają się potem w ziemi i po około 10 dniach dorosłe osobniki

gotowe do złożenia w pobliżu koloni mszyc następnych jaj.

 

 

Larwy pryszczarek rozsyła się w podłożu z torfu,

który dzieli się na mniejsze

części i rozkłada do doniczek (około 80 poczwarek na 10 m2).

Temperatura powinna

wynosić około 20 - 24 stopnie, powinna być też wyższa wilgotność. Jeśli

mszyce

powrócą powinno się powtórzyć zabieg z

pryszczarkami.

 

 

- Wywar z pokrzywy

 

Zawarty w nim kwas krzemowy zwalcza owady. Ziele (ok. 500 g) lub susz

pokrzywy

(ok. 100 g) mocz przez 2 dni w zimnej wodzie (5 l). Roślinę spryskaj

płynem

tylko raz.

 

 

- Wyciąg z pokrzywy

 

Wiosną i latem zbieramy zielone, nie kwitnące części bez korzeni.

Kilogram

świeżych (lub 200 gramów suszonych) roślin zalewamy 10

litrami wrzątku i

pozostawiamy na 24 godziny. Cedzimy i obficie spryskujemy rośliny.

Mszyce giną

po pierwszym użyciu. Jest nietoksyczny, ma skuteczność

porównywalną do środków

chemicznych, ale ma jedną wadę - nieprzyjemny zapach utrzymuje się

przez kilka

godzin po oprysku.

 

 

- Płyn z rabarbaru

 

Płyn ten jest trujący dla mszyc. Zalej liście (250 g) wrzątkiem (1,5

l), odstaw

na 15 min. Odcedź, rośliny opryskuj płynem co kilka dni.

 

 

- Wyciąg z Aksamitki

 

Rośliny zbieramy w okresie kwitnienia, bez korzeni. Kilogram suszonych

roślin

zalewamy 10 litrami ciepłej wody na 48 godzin, a następnie spryskujemy

zaatakowane części roślin.

 

Ochrona chemiczna:

 

 

Mospilan lub Pirimor w zalezności od wilgotności powietrza. W

wyższej, ponad 60%

stosujmy Mospilan. W obu przypadkach należy zastosować najmniejszą

dawkę oraz

powtórzyć oprysk po 4-5 dniach.

 

 

size="4">Opuchlaki

face="Tahoma" size="2">

 

 

Ochrona naturalna:

 

 

- Nicienie przeciw opuchlakom

 

Są to małe nicienie z rodzajów Heterorhabditis i Steinernema

(S. carpocapsae),

które pasożytują w larwach opuchlaków. Nicienie

te są absolutnie nieszkodliwe

dla roślin, ludzi i zwierzrt. W glebie szukają swoich żywicieli - larw

i

poczwarek, wnikają do nich i wnętrza infekują bakterią nieszkodliwą dla

ludzi i

zwierząt stałocieplnych, która we krwi owadów

szybko się rozmnaża i po niewielu

dniach larwy obumierają. Po zainfekowaniu larwy opuchlaków

zabarwiają się na

brunatno i na czerwonawo. Nicienie odżywiają się teraz tymi bakteriami,

są one

bowiem ich naturalnym pokarmem i rozmnażają się. W końcu opuszczają

zabite

larwy, aby szukać nowych, żywych larw opuchlaków. Nicienie

nie zwalczają

dorosłych chrząszczy. Ponieważ nicienie opuszczają larwy dopiero w

temperaturze

co najmniej 12 stopni, stosować je możemy od wiosny do jesieni. Na

powierzchnię

6m2 gleby lub doniczek potrzeba około 3 milionów nicieni.

Nicienie dostarczane

sa najczęściej w formie płatków, które wkładamy

na godzinę do naczynia z wodą,

której temperatura nie przekracza 20 stopni. Nicienie

wychodzą wtedy z płatków.

Wodę z nicieniami mieszamy z dodatkową porcją wody. Nie wprowadzamy

nicieni do

ziemi narażonej na silne nasłonecznienie.

 

 

size="4">Przędziorki

face="Tahoma" size="2">

 

 

robak2a.jpg

 

 

Objawy: Są to drobne 'pajączki', które bardzo

szybko się rozmnażają i w

większości przypadków tworzą drobną, lepką pajęczynę

najczęściej na młodych

pędach. Atakują całą roślinę wysysając z niej soki. Liście bardzo

szybko

usychają.

 

 

Przyczyny: Atak z zewnątrz, można je nieświadomie przenieść

na skórze, czy

ubraniu i bardzo ciężko się ich pozbyć, ponieważ liczne stadia zmuszają

do

przeprowadzenia kilku zabiegów spryskując rośliny bardzo

dokładnie z każdej

strony.

 

 

Orchrona naturalna:

 

 

- Przędziorki bardzo szybko się roznoszą, więc możliwie

najszybciej odseparujmy

roślinę od innych, które posiadamy. Bardzo szybko wchodzą na

człowieka, który

przenosi je dalej,

 

 

- Pomocne jest też zanużenie doniczki z rośliną w wodzie

destylowanej,

wysadzenie jej z doniczki i staranne opłukanie, a następnie

przesadzenie do

nowej doniczki i nowego podłoża. Konieczna jest obserwacja nadal z dala

od

innych roślin. Warto zapobiegawczo użyć środek chemiczny.

 

 

- Drapieżne roztocze przeciwko przędziorkom

 

Naturalnym wrogiem przędziorka chmielowca jest drapieżny roztocz

dobroczynek

szklarniowy (phytoseiulus pesimilis). Jest on nieco większy od

przędziorka,

bardziej ruchliwy i błyszcząco czerwony (młode są bezbarwne). Drapieżne

roztocze

odżywiają cię wyłącznie przędziorkami i ich jajami - jeden osobnik

potrafi

wyssać około 5 dorosłych przędziorków lub 20 jaj dziennie.

Jego dodatkowym

atutem jest o połowę krótszy od szkodnika cykl rozwojowy.

Roztocza wprowadzamy

gdy tylko dostrzeżemy przędziorki. Na jedną roślinę powinniśmy wyłożyć

ich około

20, a następni zapewnić temperaturę 22 - 27 stopni Celcjusza, ochronę

przed

nadmiernym słońcem i wysoką wilgotność (która ogranicza też

przędziorki). Gęste

ustawienie roślin sprzyja przechodzeniu roztoczy między nimi. Po około

dwóch

tygodniach przędziorki powinny zniknąć z naszych roślin.

 

 

- Napar z łusek cebuli

 

Napar ten Odkaża roślinę. Łupiny (z kilku główek) zalej

gorącą wodą. Odstaw na 3

dni. Po przecedzeniu spryskaj roślinę. Zabieg powtórz po

kilku dniach.

 

 

- Herbatka z rumianku

 

Jej zapach odstrasza przędziorki. Zioła (5 łyżek) zalej litrem wrzątku.

Odstaw

na 12 godzin, odcedź, rozcieńcz wodą (w proporcji 1:5). Płynem

przemywaj liście

co kilka dni przez 3 tygodnie.

 

 

Orchrona chemiczna:

 

 

- Provado firmy Bayer w sprayu

 

Najlepiej spisuje się w przypadku roślin owadożernych. Starajmy się nie

pryskać

części z gruczołami trawiennymi i włoskami z lepką cieczą.

 

 

- Magus 200SC

 

Jako jeden z nielicznych niszczy wszystkie stadia rozwoju. Należy

zastosować

najniższą dawkę przedstawioną na ulotce (dla roślin ozdobnych) i

spryskać

roślinę 2-3 razy w odstępie tygodniowym.

 

 

size="4">Wciornastki

face="Tahoma" size="2">

 

 

Objawy - Wciornastki to małe owady (1-2

mm) które łatwo zauważyć na

dolnej stronie liścia w postaci drobnych, poruszających się

"kreseczek".

 

 

Foto larwy i dorosłego owada znajdziemy np. tutaj:

 

style="color: rgb(34, 34, 34); text-decoration: underline;"

href="http://www.bayercs.pl/strony/1/i/188.php">http://www.bayercs.pl/strony/1/i/188.php

 

 

 

Liście uszkodzone przez wciornastki dostają

charakterystycznych palcowatych

plam. Spodnia część liścia wydaje się szaro brązowa, matowa. Jeśli je

zauważycie

nie ma na co czekać? Bardzo szybko doprowadzą wasze rośliny

do katastrofy.

Najczęściej atakują dzbaneczniki.

 

 

Jak się ich pozbyć? Panuje opinia, że dzbaneczniki są dość

delikatne i nie

powinno stosować się żadnych środków chemicznych, jednak

wydaje mi się ona dość

?napompowana?.

 

 

Ochrona chemiczna:

 

 

- Środek o nazwie ABC

 

Jest w postaci spryskiwacza - gotowy do użycia. Nie trzeba go

rozcieńczać.

Rośliny pryskamy obficie, kładąc doniczkę bokiem aby nie zalać gleby.

Po około 1

godzinie spłukujemy środek z roślin lekkim strumieniem wody

destylowanej ze

spryskiwacza. Działa również w 100% w przypadku

wciornastków na kapturnicach i

darlingtonii.

 

 

- Provado firmy Bayer

 

Ten uniwersalny środek nadaje się również do tych

szkodników. Jedyną jego wadą

jest koszt ponad 20zł. Nie mniej jednak warto zainwestować te kwotę,

ponieważ

jest skuteczny w przypadku różnorakich

szkodników, a powstałe szkody są

niewielkie lub znikome. Spryskujemy dokładnie zaatakowany obszar

rośliny,

unikamy części z gruczołami trawiennymi. Po 24h środek zmywamy dużą

ilością wody

destylowanej.

 

 

size="4">Wełnowce

face="Tahoma" size="2">

 

Azalie, kaktusy, oleandry, palmy i paprocie - te rośliny najczęściej są

atakowane przez wełnowce. Szkodniki te ukrywają się pod białymi

kłaczkami,

widocznymi m.in. w rozwidleniach gałązek. W przypadku roślin

owadożernych,

najczęściej ich ofiarą padają dzbaneczniki.

 

Ochrona naturalna:

 

 

- Australijska biedronka przeciw wełnowcom

 

Oprócz licznych gatunków biedronek,

które zjadają mszyce, są też biedronki,

które zjadają wełnowce. Skutecznym ich pożeraczem jest

australijska biedronka

wełnowcowa (Cryptolaemus montrouzieri). Jest ona od kilku lat hodowana

w

insektariach. Na 10m2 wystarcza około 25 chrząszczy, na pojedynczą

roślinę około

5. Samica może złożyć nawet 400 jaj w złoże jaj wełnowca. Larwy

biedronki także

są drapieżne i oprócz wełnowców zjadają także

inne owady ssące. Są one podobne

do dorosłych wełnowców i w temperaturze od 21 stopni mogą

podczas całego okresu

rozwoju wytępić ponad 300 wełnowców. Odpowiednimi dla nich

warunkami są:

temperatura co najmniej 20 stopni i wilgotność powietrza co najmniej

60%. Można

je kupić (niestety w ilościach hurtowych) pod nazwą CRYPTOBUG.

 

 

- Roztwór szarego mydła

 

Zdezynfekuje zaatakowane liście rośliny. Łyżkę mydlanych

wiórków rozpuść w

ciepłej wodzie (1 l). Do roztworu dodaj łyżkę denaturatu. Płynem

przemyj

kilkakrotnie liście rośliny. Zabieg powtarzaj co tydzień.

 

 

- Płyn z tytoniu

 

Zawarte w nim substancje są dla szkodników toksyczne.

Wykrusz zawartość

papierosa, zalej wodą (0,5 l) i gotuj przez 30 min. Ostudź, podlej

roślinę.

 

 

size="4">Ziemiórki

face="Tahoma" size="2">

 

 

4045.jpg

 

 

Objawy - Pojawienie się na torfie białych

larw z czarnymi główkami.

Często można zauważyć wiele larw w wodzie, gdy podniesiemy doniczkę.

Czarne,

nieduże muszki to dorosłe ziemiórki. Larwy często żerują w

korzeniach roślinek

tuż przy powierzchni torfu, czasem wychodzą na torf. Jeśli coś

?objadło? lub

?zdewastowało? nam malutkie rosiczki, to pierwsze

podejrzenie pada na ziemiórki.

 

 

Przyczyny - Często ziemiórki

są w domowych kwiatach, jednak torf i duża

wilgotność gleby to dla nich idealne środowisko do rozmnażania.

Przesuszenie

torfu jest bardzo groźne ? potrafią wtedy zjeść cały wysiew.

 

Uwagi: ziemiórki mogą być również powodem

zwiększonego prawdopodobieństwa

wystąpienia chorób grzybicznych.

 

 

Ochrona naturalna:

 

 

- Zbieranie larw z torfu, można nimi karmić dorosłe rosiczki,

 

 

- Wymiana wody w podstawku co pewien czas,

 

 

size="4">- Nicienie

Do

zwalczania ziemiórek nadają się pasożytnicze nicienie

rodzaju Steinernema (S.

feltiae). Działanją one w ten sam sposób jak nicienie

przeciw opuchlakom.

Również i te nicienie dostają się wraz z wodą do do

opanowanej szkodnikami

ziemi, wnikają do larw ziemiórek i zabijają je. Nicieni nie

stosujemy

zapobiegawczo, ponieważ bez żywicieli nie przetrwają one zbyt długiego

okresu

czasu.

 

 

Ochrona chemiczna:

 

 

Provado firmy Bayer w sprayu najlepiej spisuje się w

przypadku roślin

owadożernych. Starajmy się nie pryskać części z gruczołami trawiennymi

i

włoskami z lepką cieczą.

 

 

 

 

Uwaga! Jeśli nie potrzebujemy dużej

ilości preparatu, to

zamiast na przykład 200 gramów na 10 litrów

możemy użyć 100 gramów na pięć

litrów lub 20 gramów na litr. Czas robienia

wyciągu czy gotowania pozostnie

jednak bez mian.

 

 

Bibliografia:

 

1. Na podstawie książki "Uprawa kwiatów w domu: autorstwa

Sigrid Heue,

 

2. Kwietnik,

 

3. Działkowiec - wydanie specjalne poświęcone ochronie roślin,

 

4. "Tina" Nr 30 - 26 lipca 2006r,

 

5.

http://bio.binertia.com

za zgodą autorów,

 

6. Doświadczenie firmy Nepenti.

 

 

Stworzone przez: Rosiczka, Marrom, Lukasz_Nepenti, Mc

Pigmejka, Cephalotus

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.