Skocz do zawartości

Ankieta - Mini Badanie Środowiskowe


Angatti_Reef

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 43
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Mimo wszystko jednak denerwuje mnie, gdy słyszę, jak jakiś rodzic mówi do dziecka pchającego łapska do muchołówki "nie wkładaj tam paluszków, bo ci odgryzie!" Takie teksty m.in mają wpływ na zabobony na temat roślin owadożernych funkcjonujące w naszym społeczeństwie.

Drugą sprawą jest tragiczna sytuacja naszych ulubieńców w marketach budowlanych. Nie oszukujmy się, kwiaciarnie odchodzą do lamusa, a Polacy chętniej robią zakupy w wielkich handlowych molochach, gdzie niestety trudno spotkać ładny, zadbany okaz rośliny owadożernej :(

Tak więc w świadomości przeciętnego Kowalskiego przez całe życie utrwalany jest obraz brzydkiej, wyniszczonej muchołówki odgryzającej palce niegrzecznym dzieciom, rosiczek śmierdzących zgniłym mięsem, które wyma[beeep]ąc pędami łapią koty.

 

Dlatego popieram wszystkie kampanie mające na celu krzewienie wiedzy o owadożerach - w tym ankietę Angatti_Reef i pomysł zawarcia w niej informacji o Nepenti.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja chyba też sie któregoś dnia przejdę po kwiaciarniach i zrobię anketę.......myśle że jak ankieta będzie już gotowa to kto chce by sie przeszedł po kwiaciarniach i przeprowadził ankiete....a później na forum by się wyniki zamieściło......

P.S czy ja też bym mógł otrzymac ulotki z nepenti

co o tym soądzicie???

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem za :) im wiecej nas tym lepiej, bo kto w koncu ma propagowac nasze roślinki i nasz ulubiony sklep, jak nie my sami :). wzór ankiety zamieszcze jutro :) by kto chciał mógł nanieść poprawki i ewentualnie sam przeprowadzil taką ankiete w swoimk miejscu zamieszkania

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ujednolicenie ankiety i rozszerzenie jej na ochotników z Forum to świetny pomysł! Wtedy każdy mógłby zebrać dane chociaż w jednej kwiaciarni albo wśród kilku osób i wrzucić dane tutaj. Super.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla przypadkowych ludzi powinien być inny zestaw pytań albo jeden ale tak skonstruowany żeby pracownik kwiaciarni (który z pewnością wie więcej niż człowiek nie związany z branżą ogrodniczą) nie zawyżał średniej...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam coś takiego: odpowiedź na każde pytanie zawarte w ankiecie, "w pigułce". Można by coś takiego dawać osobom, które wzięły w niej udział, razem z ulotką Nepenti.

To tylko taka propozycja, możesz ją wykorzystać, zmienić albo w ogóle odrzucić :)

 

I - OGÓLNA ZNAJOMOŚĆ TEMATYKI ROŚLIN OWADOŻERNYCH

 

Rośliny mięsożerne, zwane inaczej owadożernymi, są swoistą ciekawostką świata roślin, gdyż są przystosowane do przyswajania białka pochodzenia zwierzęcego, co więcej – potrafią wabić i chwytać ofiary.

 

Te niezwykłe rośliny są bohaterami wielu filmów przyrodniczych oraz obiektem zainteresowania hodowców na całym świecie. Wiele kwiaciarni, w odpowiedzi na rosnące zainteresowanie roślinami owadożernymi, wprowadziło je do swojej oferty.

 

Wbrew powszechnie panującej opinii, rośliny owadożerne można z powodzeniem trzymać na domowym parapecie, w towarzystwie innych kwiatów. Chociaż są przystosowane do trawienia owadów, i wydzielają w tym celu odpowiednie enzymy, ich soki trawienne nie są w stanie wyrządzić krzywdy człowiekowi, zaś wizerunek rośliny rzucającej się na ludzi stanowi wyłącznie element horroru czy przekoloryzowanej opowieści z dziennika XVII-wiecznych podróżników.

 

Liczba gatunków roślin zaliczanych do mięsożernych nie została jeszcze dokładnie określona, ponieważ wciąż odkrywa się nowe, nieznane dotąd egzemplarze. Szacuje się, że jest ich ponad 500!

Najbardziej znane i często spotykane nazwy roślin owadożernych, to: rosiczki, muchołówki, dzbaneczniki, kapturnice, tłustosze czy pływacze.

 

Wiele z nich można spotkać w Polsce, na wilgotnych i podmokłych terenach – takie bowiem środowisko preferują. Często, spacerując w pobliżu torfowisk, można natknąć się na jeden z licznych gatunków rosiczki. Należy jednak pamiętać, że są one pod ochroną!

Na terenie niemal całego kraju spotkać można kilka gatunków pływacza – są one dość popularnymi roślinami wodnymi zamieszkującymi stawy i rozlewiska.

 

II – HODOWLA

 

Rośliny owadożerne, jak wspomniano wcześniej, mogą stanowić wspaniałą i oryginalną dekorację naszych mieszkań. Wiele z nich kwietnie niemal przez cały rok i wytwarza piękne, kolorowe kwiaty na długich pędach.

 

Poglądy krążące na temat problemów w domowej hodowli roślin owadożernych, nierzadko są przesadzone i większość z nich, jak np. konieczność podlewania tych roślin krwią zwierzęcą, należy włożyć między bajki.

Rośliny owadożerne, jak wszystkie żywe istoty, wymagają naszej troski, jednak opieka nad nimi często polega na odejściu od nawyków wykształconych przez lata zajmowania się innymi domowymi kwiatkami – podlewania wodą wodociągową i nawożenia.

 

Należy pamiętać, że rośliny te w swoim naturalnym środowisku żyją na terenach podmokłych, ubogich w związki mineralne – warunki te możemy zapewnić, podlewając nasze doniczkowe rośliny owadożerne obficie, wodą demineralizowaną (destylowaną).

Wielu gatunkom wystarczy nalanie wody do podstawki pod doniczką, i utrzymywanie stałego jej poziomu – bez obaw, że “przelejemy” roślinę.

 

Decydując się na zakup rośliny owadożernej, często obawiamy się, że zimą roślina umrze z braku pożywienia. Jest to mit – podobnie jak ich kuzyni z królestwa roślin, liście roślin mięsożernych zawierają zielony barwnik, chlorofil, umożliwiający mi przeprowadzenie fotosyntezy. Kiedy nie ma owadów, roślina wykorzystuje światło, wodę i dwutlenek węgla zawarty w powietrzu, do uzyskania niezbędnych do życia składników.

Nie trzeba więc dostarczać jej owadów, a tym bardziej – karmić jej przetworzonym mięsem.

 

III – ZAKUP ROŚLIN OWADOŻERNYCH

 

Rosnąca popularność roślin owadożernych sprawia, że dziś są one w zasięgu naszej ręki. Większość kwiaciarni może poszczycić się posiadaniem w ofercie rosiczek, muchołówek, dzbaneczników czy kapturnic, te gatunki można też spotkać w działach ogrodniczych marketów budowlanych (gdzie jednak nie cieszą oka swoim pięknem, zaniedbane przez pracowników) a nawet zamówić je przez Internet.

 

Od kilku lat świat roślin owadożernych jest nam bliższy dzięki Nepenti – firmie zajmującej się hodowlą i dystrybucją tych niezwykłych roślin na terenie Polski i środkowo-wschodniej Europy, a także zrzeszającej ich miłośników i hodowców.

Nepenti posiada w swojej kolekcji ponad 400 gatunków roślin, które dzięki możliwości zakupu przez Internet, mogą dotrzeć w każdy wybrany przez nas zakątek świata.

 

Zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej www.nepenti.pl – tu dowiedzą się państwo wszystkiego o roślinach owadożernych!

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że powinny być dwa zestawy ankiet. Dla pojedynczych osób, przechodniów - taka, jak zamieściła Angatti i inna dla kwiaciarni. Przecież osoba pracująca w sklepie z roślinami ma większe pojęcie niż ktoś przypadkowy, co mogłoby fałszować wyniki.

 

Ankieta nr 1 określałaby potrzeby rynku i ogólną znajomość tematu roślin owadożernych - czyli wszystko to, co w ankiecie Angatti, natomiast ankieta nr 2 dostarczałaby informacji o dostępności roślin owadożernych w kwiaciarniach.

 

Musiałyby się tam znaleźć pytania o zainteresowanie klientów roślinami owadożernymi (jeśli kwiaciarnia posiada takowe w swojej ofercie), gatunki dostępne w kwiaciarni, najczęściej zadawane przez klientów pytania, znajomość tematu wśród sprzedawców (jakie warunki mają rośliny i jakich informacji udziela klientowi sprzedawca odnośnie hodowli), źródło, z którego kwiaciarnia czerpie rosliny, jak często są sprzedawane i np. orientacyjne ceny poszczególnych egzemplarzy.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tofik nie zgodze się z toba, w wiekszosci kwiaciarni osoby tam pracujące są z "łapanki" i ich główne zainteresowanie roślinami to by paprotka nie uschła, zwrócmy uwage, że wiekszośc kwiaciarni sprzedaje kwiaty cięte, i istnienie roslin mięsożernych (w doniczce :P) to nie lada zaskoczenie. czasem osoby na ulicy maja większe pojęcie o roślinach niż osoby pracujące w kwiaciarni. wiec ja bym nie rozdzielała ankiet a co najwyżej zmodernizował jedna.

 

pozdrawiam

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.