Skocz do zawartości

Diazol 500 Ew - Test Na Popularnych Gatunkach


sigreg

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 months later...
Witam,

 

Z Diazolem mialem do czynienia jakies pol roku temu kiedy po raz pierwszy w mojej hodowli pojawily sie ziemiorki. Wtedy zaatakowana zostala tylko jedna kapturnica, ktora kuracje zniosla bez zadnych szkod.

Niestety obecnie w domu mam prawdziwa plage ziemiorek, rosiczki doslownie "zapychaja sie" muszkami, probowalem zlokalizowac zrodlo wylegu, ale w zadnej doniczce nie udalo mi sie odnalezc charakterystycznych larw. Rosliny nie wykazywaly zadnych oznak uszkodzen wiec zbytnio sie sytuacja nie przejmowalem, a same owady skutecznie odzywialy rosiczki i male mucholowki.

Niestety od jakiegos tygodnia male siewki mucholowek zaczely bardzo marniec, zbyt bardzo jak na przygotowania do spoczynku. Zrobilem inspekcje torfu w doniczkach z siewkami i znalazlem to czego sie obawialem, w kazdej doniczce znalazlem jedna lub dwie larwy, wiec z pewnoscia jest ich tam wiecej. W takiej sytuacji spokojnie moglem sobie zalozyc ze larwy sa prawdopodobnie w kazdej doniczce, przynajmniej w tym pokoju. W drugim pokoju "zimowym" (okno na polnoc, zakrecone kaloryfery i nieszczelne okna) stoi partia roslin zimujacych, tamtym na razie postanowilem dac spokoj.

Przesadzanie wszystkich roslin jest raczej niewykonalne, nie mowiac o trudnosci przesadzenia kilkumiesiecznej mucholowki, do tego nie mam 100% pewnosci ze po przesadzeniu ziemiorki znikna. Nie bylo innej metody jak zastosowanie chemii na kazdej roslinie, wystarczy ze kilka larw przetrwa "niezauwaznych" zeby za kilka tygodni miec nawrot plagi ktora z pewnoscia dobije male siewki. Nie ma metody zeby sprawdzic czy dana doniczka jest zainfekowana czy nie ...

Diazol 500 EW okazal sie calkiem bezpieczny dla doroslej kapturnicy, mimowoli teraz moja hodowla stala sie poligonem doswiadczalnym skutkow jego dzialania na inne rosliny, tym bardziej ze popelnilem fatalny blad...

 

Srednie zalecane stezenie to 0,075%, czyli 7,5 ml srodka na 10 litrow wody. Przez pomylke (po prostu zle przeczytalem) rozcienczylem 7,5 ml w jednym litrze, otrzymalem wiec stezenie dziesiecioktornie wyzsze od zalecanego, po czym podlalem roztworem nastepujace gatunki :

 

- drosera capensis alba

- drosera aliciae

- drosera spatultata (siewki o srednicy okolo 1cm)

- cefalotus

- dionea mus[beeep]la (rozne rodzaje, siewki o rednicy od 5 do 10 mm)

- nepenthes ventrata

- nepenthes sanguinea

 

- fikus

 

Do doniczki 9 cm wlalem 10 ml roztworu, do doniczki 15 cm okolo 15 ml.

Chcac niechcac stalem sie wlasnie wykonawca ostatecznego testu srodka .... jezeli rosliny przezyja stezenie 10krotnie wyzsze od zalecanego mysle ze bedzie mozna spokojnie uznac srodek za bezpieczny dla roslin owadozernych.

 

Trzymajcie kciuki

 

Grzesiek

 

 

Hej właśnie przeczytałam twoją informacje na temat tego preparatu. Ma do ciebie pytanie, ponieważ kupiłam go ze względu na robaszki takie małe białe które pojawiły się u mnie w roslinkach donixczkowych. Pani powiedziałą mi tylko jak go rozcieńczyć. W ulotce też to jest napisane ale nie wiem jak często mam to sotoswać oraz jak długo, czy może wiesz coś na ten temat ?? Z góry dziękuje

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raz a po 2 tygodniach powtórka. Jak każdą chemię... Chyba że to skoczkogonki, których można się pozbyć bez chemii...

 

 

 

Dzięki za odpowiedź, ale wiesz powiem ci że nie bardzo wiem co to za stworzenia mam w doniczce, nie znam się na tym tak bardzo. Czyli mam użyć teraz a potem za 2 tyg, no i jeśli nic się nie zmieni to jeszcze raz za 2 tyg ??

Z góry dziękuje i pozdrawiam :)))

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.