Skocz do zawartości

Wasze Małe I Duże Sukcesy


Cephalotus

Rekomendowane odpowiedzi

Ja za swój sukces uważam pomyślnie przesadzenie wszystkich dzbanków które mam na liście roślin a także ukorzenienie 3 spośród nich (wszystkich które próbowałem) bez stosowania ukorzeniaczy itd.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Hmm moje sukcesy :) :

- z nasion które kupiłem wykiełkowało wiecej roślin niż sie moglem sie spodziewać :P

- W ciągu tego miesiąca wytworzyły się pędy kwiatowe u d. aliciae, d. capensis, d. dielsiana, d. spatulata, d. madagascariensis, d. rotundifolia i u muchołówki, której musiałem oczywiście odciąć :P

- a największym sukcesem jest to, że mam cały inkubator zapełniony jajami agamy brodatej (ponad 50 jaj) i samica dalej będzie składać :D

 

 

Pozdrawiam :P

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A moim największym sukcesem jest zdobycie wiedzy na temat owadożerów i dołączenie do tego dobrego forum.

A tamte kwitnięcia ze strony różnych tłustoszy i rosiczek, to nic w porównaniu z tym. ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc ja się mogę pochwalić tym, że zakwitły mi tłustosze :D Ephippiata jak i reszta dzbaneczników super rośnie i puszczają dzbanki (oprócz opornej ventraty i red leoparda). Wykiełkowały mi małe muchołówki :D Zebrałem już drugi raz nasionka od mojej d. filiformis 'red'. Oraz zakwitł mi u. lateriflora :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Tak widzę, ze ten temat jakby zamarzł... Czyżby nasi forumowicze nie odnosili żadnych sukcesów w hodowli owadożerów. Równałoby się to chyba z tragedią... Zachęcajcie ludzi do wypowiedzenia się tutaj. Jestem pewien, ze posiadacie najróżniejsze zdjęcia swoich okazów, kwiatków swoich ulubieńców, jakieś kompozycje... Piszcie co wam się udało osiągnąć i jak tego dokonaliście. Może ktoś ma podobny gatunek, ale nigdy mu się nie udało go dohodować do takich rozmiarów, rozmnożyć, czy zmusić do kwitnienia...

 

Macie znajomych tu i tam, dajcie im znać o tym temacie, bo jest całkiem fajny.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Krzychu, mysle ze smialo mozesz sie tu pochwalic swoim osiagnieciem z lasem ;)

Moj sukces - ladnie rosnie cephalotus, ktorego od Ciebie otrzymalem w ramach nagrody za konkursiwo - to tez jest sukces :)

Natomiast porazka - padla mi heliamphora, ale opiekowala sie nia moja siostra pod moja nieobecnosc i niestety nie wiedziala co ma robic, trudno, moja wina ze nie wytlumaczylem co i jak...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, fakt, myślałem nad tym sukcesem z lasem, żeby tutaj wypisać, ale stwierdziłem, ze to historia na cały temat. :) Poza tym, mało do owadożernych się odnosi, choć ten element też istnieje.

 

Cieszę się, że Ci Cephalek rośnie dobrze, a spróbowałbyś napisać, że nie... :D

 

Nie musiałeś pisać o swojej porażce, bo to temat o optymistycznym podejściu. Choć z drugiej strony Twój przykład idealnie obrazuje obawy związane z pilnowaniem roślin przez osoby postronne. :D Nie, no musi być człowiek wtajemniczony. Także ku przestrodze! Dobrze wyszkolcie sobie potencjalnych pomocników! Mimo, że moja mama przeszła pełne szkolenie z bonusowymi zajęciami, to i tak mam stracha. W końcu to cała kolekcja. :/

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, to faktycznie wielki sukces! Dokładnie wiem o czym mówisz i wiem jak trudno jest coś wyłudzić od rodziców. Sam musiałęm się nieźle naspzreczać, zeby uzyskac dostęp do południowych okien w pokoju gościnnym. :) Estetycznie to nie wygląda dobrze, ale przynajmniej każdy od razu leci zobaczyć co tam mam. :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...

-kwitnienie 5cm muchołówki (odciąłem pęd)

-rozmnożenie tłustoszy z liścia

-aklimatyzacja n. rafflesiana

-udane zimowanie muchołówek i kapturnic

 

jak na razie to chyba będzie tyle :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje sukcesy to : kapturnice całkowicie w zimie ususzyły się już nie mówiąc o zamrożeniu(woda zamarzła i rozsadziło niektóre doniczki), ale teraz wypuszczają na szczęście dużo kielichów. Sarracenia flava var. cuprea mi kwitnie (od pewnego czasu ;P ) . W dodatku mam małego n. veitchii 'bareo'. No oprócz tego to teraz p. gracilis x moctezumae mi kwitnie (3 osobniki kwitną). Rozetki przyziemne u n. trichocarpa. No i spectabilis puscil mi troszke dluzszego wasa :P

post-838-1214823710.jpg

Edytowane przez Poll
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
  • 1 year later...

Moim ostatnim sukcesem jest to, że w końcu mam kilka parapetowych rarytasów w swojej hodowli i to za nie duże pieniądze :). Mówię Tu o: Cephalous fullicularis, Darlingtonia californica, Dioneae Muscipula 'sawtooth' i 'cup trap', jak również Heliamphora heterodoxa :). Również mogę zaliczyć do sukcesów szybki wzrost D.m.'cup trap' i pierwszą kształtującą się pułapkę u Darlingtoni ;). Również do moich sukcesów należy odratowanie P.x Weser :)...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.