kosci Napisano 19 Marca 2007 Share Napisano 19 Marca 2007 Witam przypadkowo wszedłem do kwiaciarni i zobaczyłem straszy widok dwie kapturnice.... w opłakanym stanie..... po rozmowie z włascicielem jedną dostałem za darmo http://www.ghnet.pl/~koscielniaklukasz/PICT7191.JPG a druga zapłaciłem 10 złotych http://www.ghnet.pl/~koscielniaklukasz/PICT7190.JPG ...... powiedzcie mi jak tą pierwszą moge jeszcze uratowac .... bo druga jest nawet ładna.... one stały w ciemnym pomieszczeniu chyba ze3 lub 4 tygodnie... czy ich przesadzac czy nie...no i dosc ze były przesuszone to jeszcze były podlewane zwykłą woda... CO PORABIAĆ ??? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Heimdall Napisano 19 Marca 2007 Share Napisano 19 Marca 2007 Nie ma tak źle Daj dużo światła, a po jakimś czasie zaczną rosnąć Obetnij takze stare liście czymś ostrym, nie uszkadzając korzeni będzie Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kosci Napisano 19 Marca 2007 Autor Share Napisano 19 Marca 2007 ale obciąc wszytkie liście u tej kapturnicy http://www.ghnet.pl/~koscielniaklukasz/PICT7191.JPG czy poczeka jak zaczną wyrastac nowe liście bo widze ze ona jest strasznie słaba :( Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 19 Marca 2007 Share Napisano 19 Marca 2007 Jak zostawisz nic się nie stanie. Ja bym nie obcinała żywych części, możesz co najwyżej odciąć uschłe i będzie wszystko ok. Mojej ścinam tylko te co całkiem zeschną Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cryptococcus neoformans Napisano 19 Marca 2007 Share Napisano 19 Marca 2007 (edytowane) Nie jest źle. Usuń martwe części liści i odkop trochę bulwę (oświetlanie jej wspomaga bowiem rozwój nowych liści)... I czekaj... Ja powoli skracam i te żywe resztki (gdy pojawia się coraz więcej nowych). PS. purpurea wygląda całkiem dobrze (jedynie kiepsko wybarwiona), ale torf chyba pleśnieje (jeśli to nie odbicie światła). Edytowane 19 Marca 2007 przez Cryptococcus neoformans Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiler_89 Napisano 20 Marca 2007 Share Napisano 20 Marca 2007 niema tak źle troche opieki i bedze dobrze. pilnuj zeby nie zaplesniały (bo tak sie niekiedy dziej z owadozerami z "supermarketu") Zapewnij duzo swiatla (tyko ostroznie bo moga nie byc przyzwyczajone do bezposredniego slonca) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kosci Napisano 21 Marca 2007 Autor Share Napisano 21 Marca 2007 Dziękuje za wszytkie rady.... napewno sie przydadzą....... teraz mam zamiar zrobic sobie wycieczke po kilku kwiaciarniach.... zabawie sie w KAPITANA PLANETE... :D i uratuje troche roslinek... B) B) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek_ Napisano 21 Marca 2007 Share Napisano 21 Marca 2007 kosci - ale to nie dziala w ten sposob ze Ty kupisz i juz nie bedzie - jesli chodzi Ci o dobro roslinek oni przywioza nastepne Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tihcio Napisano 30 Marca 2007 Share Napisano 30 Marca 2007 (edytowane) Ja wiem jak sie nazywa ta pierwsza. To Sarracenia 'Scarlette Belle', sam mam taka. Edytowane 30 Marca 2007 przez Tihcio Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kosci Napisano 31 Marca 2007 Autor Share Napisano 31 Marca 2007 powiem wam ze takie ratowanie roslinek się opłaca.... teraz na oku mam dwa dzbanecniki... w jednej z radomskich kwiaciarni... juz zaczynaja marniec... włascicielka sklepu powiedziała mi ze sprzeda mi je po 50 zł.... poczekam jeszcze z tydzień i bedą po 10 zł... :: :: :: w kwiaciarniach nie potrafią sie opiekowac takimi kwiatkami.... masakra.... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tihcio Napisano 31 Marca 2007 Share Napisano 31 Marca 2007 Heh, ty masz fajnie! :: U mnie w jedynym sklepie, jaki znam, gdize sa, czasami, rosliny owadozerne opiekuja sie nimi lepiej niz ja ::, wiec kupuje u nich za jakies 40 zl sztuke. No ale coz, takie jest zycie Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek_ Napisano 31 Marca 2007 Share Napisano 31 Marca 2007 ja chcialem kupic mucholowke regulara bez pulapek z sychym podlozem za 2-3 zl ale gosc zawolal 5 wiec podziekowlem ale oni nie potrafia sie nimi opiekowac sklep zoologiczny, doniczki sa przysypane w torfie tylko nie wiem po co skoro ten torf jest suchy Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kosci Napisano 2 Kwietnia 2007 Autor Share Napisano 2 Kwietnia 2007 dlatego czasami sie opłaca troche pochodzic po sklepach zawsze cos fajnego sie znajdie ...a co do kwiaciarni... to oni tylko sprzedaja....a co do chodowli to nie maja zielonego pojęcia.... no nie wszyscy ale większośc..... w Warszawie w galerii mokotów w kwiaciarni był piekny dzbanecznik ale chcieli za niego 300 zł... ale był naprawde piekny... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leon Napisano 2 Kwietnia 2007 Share Napisano 2 Kwietnia 2007 ...w kwiaciarniach nie potrafią sie opiekowac takimi kwiatkami.... Co się dziwić skoro w łódzkiej palmiarni nasze ukochane rośliny są również w opłakanym stanie ( przynajmniej kilka miesięcy temu tak było), nie mówiąc nic o owadożerach, które mają w swoim palmiarnianym sklepiczku. ŻAŁOSNE!!! Nawet capensis potrafią wykończyć Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kosci Napisano 3 Kwietnia 2007 Autor Share Napisano 3 Kwietnia 2007 Normalnie az strach sie spytac w kwiaciarni o jakąś porade.... patrząc na ich rośliny to co niekrórzy to wcale nie znają sie na kwiatkach tylko je sprzedają... masakra.. <_< Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi